Reaktywacja RKS "Sarmata"

Swoją karierę rozpoczął tu Janusz Kusociński, pierwszy polski mistrz olimpijski, a także wielu innych wybitnych sportowców. Obecnie na terenie po RKS "Sarmata", który porastają gęste chaszcze, królują amatorzy taniego wina. - Czy jest szansa na reaktywację klubu? - pytają okoliczni mieszkańcy.

Teren klubu stanowił własność prywatną zakładów VIS Warszawa. W 2000 r. został on sprzedany hiszpańskiemu inwestorowi Polestrella, który zamierzał w tym miejscu postawić osiedle mieszka-niowe. Rozpoczęcie inwestycji zablokowali jednak wolscy samorządowcy, domaga-jąc się budowy obiektu sportowego na jednej czwartej powierzchni działki między ulicami Sowińskiego i Jana Kazimierza.

Zarząd dzielnicy Wola przez wiele lat starał się nakłonić inwestora, aby uwzględnił w planach budowę ogólnodostępnego boiska. Szanse na reaktywację klubu w tej lokalizacji są jednak nikłe. Budowa boiska po prostu nie opłaca się de-weloperowi.

W związku z brakiem boiska klub został na pewien czas zawieszony. Jego reak-tywacja nastąpiła dopiero w 2010 r. Obecnie stadion "Sarmaty" mieści się przy ul. Obrońców Tobruku 11 w okolicy Fortu Bema na granicy między Bemowem a Mary-montem. Rozwijane są w nim sekcje młodzieżowej i seniorskiej piłki nożnej. Wła-dze Bemowa planują utworzenie nowych boisk oraz dalszy rozwój klubu. Są też szanse, że "Sarmata" będzie mógł grać również na Woli.

Będzie boisko

Na razie w wolskim urzędzie trwają konsultacje nad wytypowaniem miejsca pod budowę pełnowymiarowego boiska do piłki nożnej. - Jest zbyt wcześnie, by mówić o konkretnej lokalizacji. Można jednak już teraz powiedzieć, że powstanie w tej kadencji. Jest to potrzebna inwestycja, bo takiego obiektu brakuje na Woli - mówi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu dzielnicy Wola. Jednocześnie zapewnia, że na budowie nowego boiska skorzysta z pewnością klub "Sarmata". - Dzięki udos-tępnieniu go graczom "Sarmaty", będziemy mogli powrócić do tradycji istnienia tego klubu na Woli - dodaje rzeczniczka.

Anna Przerwa