Zielone Mazowsze też ma pomysł na Serek

Jeżeli na temat "serka" spojrzeć nie przez pryzmat kasy, którą można wydoić od kupującego (a tak właśnie wygląda aktualna polityka miasta), a na obszar urbanizacyjny to zagospodarowania dla ludzi, to jest tylko jedno rozsądne, możliwe rozwiązanie: pod ziemią, dookoła tunelu metra należy wybudować parkingi podziemne (bo na tym etapie będzie to tanie, a każda stacja metra zlokalizowana przy węzłach komunikacyjnych jak S8 czy Most Północny zawsze będzie gromadzić mnóstwo samochodów - i mowa o parkingach nie na 1500 aut jak przy Carrefourze, ale na 10tys. albo i więcej), w centralnej części na powierzchni park z możliwością jego wykorzystania np. na cele estradowe, na obrzeżach lekką zabudowę usługowo-gastronomiczna, a w pozostałej części place zabaw. Powstałoby centrum-wizytówka dzielnicy, którą wszyscy chcieliby odwiedzać, gdzie można by było organizować imprezy plenerowe. Gdyby na to miasto przez pryzmat pieniędzy patrzyły wszystkie dotychczasowe ekipy rządzące, to ani przy pl. Wilsona nie byłoby parku, ani przy al. Ujazdowskich Łazienek.

Parkingi podziemne w tym miejscu to byłby magnes dla kolejnych setek samochodów. Mało ich? Po co przyciągać kolejne?

---

I kto miałby za to zapłacić? Może warso dopowie co to znaczy "tanie". Obok przy Włościańskiej na P&R jedno miejsce kosztowało ok 40 tys. zł. Podziemne będą jeszcze droższe.

"Parkingi podziemne w tym miejscu to byłby magnes dla kolejnych setek samochodów" - takie myślenie to droga donikąd tzw. ślepy zaułek. Samo nie budowanie parkingów nie powoduje, że samochody w danym obszarze się nie pojawiają - po prostu dzisiaj kierowcy upychają je we wszystkich możliwych miejscach na Duracza, Makuszyńskiego, Staffa, wzdłuż Żeromskiego itd. Jak już nie ma gdzie zaparkować to jadą na kolejną stację metra czyli na Stare Bielany i tam szukają wolnego miejsca. Nie jest tak, że następnego dnia nie przyjadą bo dzisiaj trudno im było znaleźć miejsce - to fikcja. Spójna wizja rozwoju infrastruktury miasta to również konsekwencje - jeżeli transport opieramy na metrze (a tak jest obecnie) to wszystkich do niego dojeżdżających należy ulokować racjonalnie w autobusach i tramwajach, ale błędem jest udawanie że nikt nie przyjedzie samochodem. Wystarczy spojrzeć na drogi dojazdowe do stolicy - ci wszyscy ludzie gdzieś te samochody i tak zaparkują, a alternatywy dla nich nie ma. Zresztą nie trzeba daleko szukać - na zachodzie każde większe miasto ma całą masę parkingów podziemnych, czasami nawet na każdym skrzyżowaniu. Tam nikt nie zakłada klapek na oczy i nie mówi np. w Berlinie - zamknijmy wjazd do centrum, a na obrzeżach nie budujmy parkingów to może nie przyjadą. To utopia. Tak więc ten sposób "rozwiązywania" braku miejsc parkingowych (czyli nie budujmy to nie przyjadą) powoduje że tak naprawdę nic się nie rozwiązuje, a jedynie zwala się kłopoty na głowy lokalnych mieszkańców. A dlaczego napisałem, że tanie? Bo jak już powstanie tam jakakolwiek budowa, to drążenie pod nią parkingów będzie o wiele droższe niż otwarty wykop dzisiaj. A wybudować i tak je będzie trzeba i wspomnisz moje słowa za 5 czy 10 lat. Ludzie z takim punktem widzenia jak twój parę lat temu na węźle Młociny wybudowali śmieszny P+R (śmieszny jeżeli weźmiemy pod uwagę że ma obsługiwać całe północne Mazowsze i Tarchomin). Ktoś pewnie też wtedy powiedział - większy nie będzie potrzebny, bo to drogo, bo za dużo ich przyjedzie, a na Tarchomin będzie tramwaj. I co? I dzisiaj samochody zawaliły cały Wawrzyszew, Wrzeciono i Stare Bielany. Co teraz się planuje? Całkowite zadaszenie pętli i wybudowanie parkingu P+R na całej połaci węzła. Myślisz, że było zrobić to taniej i bez dodatkowych utrudnień wtedy czy dzisiaj? A jeśli uważasz, że nie trzeba go rozbudowywać to jaką dasz alternatywę dla dziesiątków tysięcy mieszkańców tych osiedli którzy dzisiaj mają realny problem? Zamknąć do nich wjazd? I co zaparkują na Młocinach? Co do Włościańskiej - dlaczego ten parking tyle kosztował sam sobie odpowiedz biorąc jako przykłady ceny stadionu, S8 na Bemowie (na jej miejskim odcinku) czy chociażby teraz koszt budowy metra (najdroższego w całej Europie gdzie robocizna kosztuje 4 razy więcej niż u nas). Przypomnę również, że jak Metrostav wygrał przetarg na Most Grota, dając cenę o grube miliony mniejszą niż inni (i kwota wyjściowa), to się wszyscy wymądrzali, że to jakiś "przekręt" bo za tyle to "się nie da". A jednak się da...

Na całe szczęście to nie zielone mazowsze zadecyduje o docelowym wyglądzie serka.
Ich koncepcje w ogóle mają do siebie to, że reprezentują interesy wąskiego, acz krzykliwego środowiska masiarzy krytycznych i temu podobnych.

serek trzeba zjeść póki swieży.

Parkingach na 10 tys albo i więcej. Tak a koszt miejsca w P&R piętrowego to jakieś 60-80tys czyli 10 tys miejsc to bagatela 600-800 mln, podzielne są z 2x droższe czyli co tam półtora miliarda. Trzeba bo nie budowanie to ślepa uliczka.
To jak z drogami im więcej i im szerzej tym bardziej chce się jechać. Ja do centrum nie jeżdżę samochodem, bo szkoda mi czasu na korki i szukanie miejsca. Ale z przyjemnością bym to zrobił. Więc im więcej pasów zrobimy i miejsc parkingowych tym większa szansa, że tam wjadę.

---

A podstawowa sprawa to to czym ma być serek. Ma być centrum dzielnicy i idiotyczne jest podejście, że centrum dzielnicy ma służyć głównie jako parking dla przyjezdnych.

edi801 - a twoim zdaniem co jest złego w tych propozycjach? Mnie się podobają i nie ma dla mnie znaczenia kto to zgłasza. oceniam merytorycznie daną sprawę.