Tramwaje wracają na trasy, nowa linia na Żołnierzy Wyklętych

Likwidacja 44 to skandal!

Jak to nie dojedziemy 11 na Rondo Daszyńskiego, skoro będzie przez nie jechać, tyle że nie Kasprzaka a Towarową?

W związku ze zmianą trasy 201 może udało by się zrobić jakiś przystanek dla niej przy skrzyżowaniu ul. Piastów Śląskich i ul. Powstańców Śląskich.

Zaraz przecież 44 miało niby zastępować E-2 czytaj Edwarda. I teraz co znikło?! Znowu linia "czasowo zawieszona"?! Żart goni żart. Dobijamy się od maja, żeby Echo nakreśliło na swoich łamach, postulat czasowego podciągnięcia 171 przez Powstańców Śląskich do Conrada w miejsce wygumkowanego 167. ZTM nic nie daje, ot tak sobie, za przysłowiową czapkę gruszek. Ktoś doda dwa do dwóch, że na Żołnierzy Wyklętych są trzy numery (122, 171, 201) i wprowadzą gradacje interesów. To dlatego ten diagram z hieroglifami się pojawił, na spotkaniu w szkole przy Conrada, że 171 jest słabo wykorzystywane na odcinku Piastów Śląskich - Żołnierzy Wyklętych. Jak 11 jechała spod Hali Marymonckiej przez Wolę i Bemowo pod Hutę to było źle, a teraz jest dobrze chociaż żaden student Cmentarza Wawrzyszewskiego nie okrąża, tylko u wlotu Conrada czeka na 114. Jedno trzeba przyznać, że dyrektor Andrzej Franków, jest konsekwentny w tym co robi. Na Targówku wybił wszystko do nogi, co tylko mógł. Nawet Wawer ma czekać aż metro na Woli ruszy.

Panie Redaktorze, może tak jakaś dziennikarska interwencja w sprawie 171 na Conrada?! Wbrew pozorom to na przystanku "Chomiczówka" przy pętli, ciągle ze 114 przesiada się sporo pasażerów, a 121 jest niewydolne i nieefektywne. W dalszym ciągu, mieszkańcy Chomiczówki nie otrzymali odpowiedzi na majowe zapytanie, jaki autobus połączy ulicę Conrada z Bemowem. Lepsza komunikacja do centrum handlowego i ośrodka nauki jazdy, też ma swoje znaczenie. Z tego co, Echo wcześniej publikowało w mieście jest niedostatek wozów krótkich, natomiast przegubowców mamy w Warszawie aż nadto. Od 1 stycznia 171 zostało zasilone dodatkowymi kursami, jaki więc problem wydłużyć symbolicznie jego trasę o dwa zwykłe przystanki, co zamyka się 4 minutach jazdy?! Chomiczówka uprawia teraz biegi przełajowe, tudzież na dochodzenie ku przystankom "Ogródki działowe Bemowo" oraz "Piastów Śląskich". ZTM powinno uwzględniać również problemy pasażerów z Bielan, a te po wycofaniu 167 zamiast maleć rosną. Prosimy o poruszenie tematu 171.

A 520 przez Nowe Bemowo nie lepsze dla Was od powolnego 171?

Tu jest taki szkopuł, że na Bemowie zapanowała polityka miłości, czyli jak to ktoś z Forumowiczów przytomnie zauważył, nie drażnimy Placu Bankowego trudnymi tematami i fajno jest. Obecność 520 na Nowym Bemowie zakładał plan inżyniera, ale nie ma w tej chwili woli politycznej wśród lokalnej wierchuszki, żeby go wprowadzać. Ponadto słusznie nadmienił redaktor Osowski z Gazety Wyborczej, że ZTM nie pójdzie na układ 520, 523 i metro w rejonie Górczewskiej. Od 1 stycznia ZTM zasilił tabor dwóch numerów autobusów w związku z "budową metra na Woli", a są to 523 i 171 właśnie. Przegubowe 122 skręca z Piastów Śląskich w Powstańców Śląskich i robiło to niegdyś 112. Tymczasowe wydłużenie 171 do Conrada, jest korzystne obustronnie zarówno dla Bemowa, jak i dla Bielan. Pasażerom z Bemowa pozwala zachować ten numer, nawet w przyszłości kiedy metro przekroczy Powstańców Śląskich, a Bielany mogą rozładować niepotrzebny galimatias zaistniały na skrzyżowaniu Conrada z Powstańców, a powstały na skutek błędnych decyzji ZTM, ze szczególnym uwzględnieniem 121, które nikogo nie zadowala. Albowiem ludzie z Bemowa nie jeżdżą 121 do metra pod Hutę, bo do niego zwyczajnie nie dociera, natomiast ludzie z Bielan nie przesiadają się z niego w tramwaj na pętli Nowe Bemowo, gdzie właśnie zlikwidowano 44. 171 pozwoli miejscowym wydostać się z osiedla. 171 na Conrada nie koliduje z planem inżyniera i jest rozwiązaniem tymczasowym. Na pętli Chomiczówka znajduje się jedno, a w zasadzie dwa wolne miejsca postojowe. Zapotrzebowanie na autobus z Chomiczówki w kierunku Bemowa będzie istniał zawsze, także po oddaniu II linii metra do użytku. Rozważania o 520 jadącym z Bielan czy to przez Bemowo, czy to przez Żoliborz mają w tej chwili jedynie wymiar czysto teoretyczny, chociaż zamknięcie światła Górczewskiej w kierunku Centrum stwarza nowe możliwości. Paradoks polega na tym, że sami autochtoni muszą korygować, zaistniałe niespodzianki ZTM.

Jest jeszcze inna sprawa, a mianowicie odkładany w nieskończoność remont ulicy Obozowej. To, że teraz na tapecie było torowisko oraz działania kolejarzy, nie oznacza, że problem zniknął. W każdym momencie może zapaść decyzja o natychmiastowym remoncie np. na wiosnę. Mieszkańcy Koła wielokrotnie interweniowali w tej sprawie, iż są ignorowani, a nawet była taka scenka rodzajowa, że redaktor Jerzy Jachowicz usiłował się przykuwać kajdankami do kaloryfera na znak protestu. Dla odmiany ulica Deotymy przeszła raptem 5 lat temu kapitalny remont, czyli spokojnie może przyjąć więcej autobusów, a Elekcyjna była frezowana, no i jeszcze do kompletu zwężają Kasprzaka. Oficjalny objazd dla Górczewskiej na czas budowy metra wytyczono przez Maczka. Dlaczego zatem, nie jeździ tamtędy żadna linia autobusowa, nawet okresowa nie wiadomo wcale. Jak się posłucha z boku przedstawicieli ZTM to nasuwa się jeden wniosek, ci państwo bazują na danych sprzed ładnych kilku lat. I dochodzimy do sedna sprawy, czyli zgłaszania postulatów możliwych do realizacji.

"Na pocieszenie ratusz informuje, że już na przełomie 2019 i 2020 r. przejazd metrem ze stacji Księcia Janusza na ul. Świętokrzyską będzie trwał tylko 12 minut. Dziś autobus linii 520 zgodnie z rozkładem pokonuje ten dystans o pięć minut dłużej, ale nigdy nie ma pewności, czy po drodze nie utknie w korku." Cytat z redaktora Osowskiego, Gazeta Wyborcza 26 października 2016 rok. Także rozmawiajmy może o rzeczach prostszych do przewalczenia i możliwych do szybkiego wprowadzenia w życie. 171 ma o wiele korzystniejsze ramy czasowe od 121 (wcześniej zaczyna, później kończy). Jeżeli ZTM, aż tak bardzo się upiera, żeby 121 nadal człapał do Piastów Śląskich to niech tak będzie, ale jak na potrzeby 25-tysięcznego osiedla mieszkaniowego, jest niewystarczające. Co zresztą potwierdziło dobitnie, majowe spotkanie ZTM z mieszkańcami. Każdy używając innych słów, opisywał te same, codzienne bolączki lokalnego pasażera. Przez Conrada do Maczka wali samochodami cała Białołęka, a nam się żałuje normalnego autobusu, jakim jest 171.

W aktualnym numerze "Razem dla Bielan", pan Marcin Włodarczyk napisał: "Spektakularnym było spotkanie mieszkańców z przedstawicielami ZTM, pod egidą Komisji Samorządowej, które odbyło się w szkole przy ul. Conrada 6. Jak zawsze w takiej sprawie, mieszkańcy nie zawiedli i przybyli licznie. Przedstawicieli ZTM też nie brakowało. Argumenty mieszkańców, mówiące o nietrafności zmiany kursowania m. in. linii 167 niestety nikogo nie przekonały. Pozostaje nam tylko czekać odpowiedzi na pytanie jednego z mieszkańców w sprawie wydłużenia linii 171 i kończenia jej kursu na Chomiczówce. Pozwoliłoby to na skuteczne przesiadanie się pasażerów bez konieczności przechodzenia przez makabryczne skrzyżowanie ulic: Reymonta, Kochanowskiego i Conrada." We wrześniu 2011 roku na pytanie Czytelników o analogiczne wydłużenie E-2, rzecznik ZTM pan Igor Krajnow odpowiedział, że trasa autobusu jest okrężna i przez to nieatrakcyjna, a numer wymaga osobnego peronu postojowego. Tak się znakomicie składa, że peron postojowy wakuje po 167. Trasa na Bemowo stała się, jeszcze bardziej atrakcyjna niż dotychczas, a dodatkowe wozy skierowane do obsługi linii od 1 stycznia, pozwolą zachować niezachwianą płynność przejazdu i nie wymagają zwiększania nakładów finansowych. Wozy są, przeszkód brak, jest konsensus polityczny. Może Echo podejmie ten temat?!