To zdjęcie zaszokowało warszawiaków

Codziennie mnie to spotyka w komunikacji miejskiej zarówno ze strony mężczyzn jak i kobiet

Ja kiedyś jechałem metrem ze śpiącą na rękach córką 2,5 roku. Sobota wieczór w metrze mnóstwo ludzi głównie młodych nikt nie ustąpił nam miejsca

Co kraj to obyczaj. Będąc w Japonii (bądź może i w innych krajach azjatyckich) nigdy nie ustępujcie miejsca starszym od siebie podróżującym. Jest to obraza i robienie z kogoś osoby niedołężnej.

Doswiadczylam tego samego dziesiatki razy w ciazy. Pamietajmy takze, ze to kobiety w glownej mierze wychowuja przyszlych "mezczyzn".

Po twarzach widać, że to Ukraina...

Przyjezdne chłopki z telefonikami

Standard rownież w warszawskich autobusach. Jestem w 6 miesiącu ciazy i naprawdę trudno brzuch nie zauważyć . Do tego jestem drobna i jest faktycznie cieżko walczyć z masa w autobusie który cały czas szarpie. Raz mi tylko ustąpiła miejsce kobieta, a jeżdżę do pracy codziennie ( z wyjątkiem weekendów oczewiscie). Jest przykro bo sama zawsze ustępowałam miejsca ciężarnym i starszym osobom. Nie wiem czy to brak empatii czy kultury wychowania ( mnie rodzicy tego uczyli)

Po jaką cholerę dawać wstawkę "O Polakach katolikach itd." żeby tylko kogoś obrazić???A może napisać w takim razie o postępakach-lewakach miłośnikach lgbtqwerty bo może to właśnie oni tam siedzą?

Nie wiem dlaczego ta awantura, przecież jest równouprawnienie.

I teraz w komentarzach wysyp pokrzywdzonych, którym ktoś miejsca nie ustąpił, a przecież ten brzuch ciążowy albo dziecko na ręku powinny walić po oczach jak neon! To się powinno rozumieć samo przez się! A tymczasem teraz każdy siedzi z nosem w ekraniku. Albo w książce. Albo po prostu się nie rozgląda. Potrzebujecie usiąść? Zagadnijcie kogoś.
Od siebie powiem: miło by było, gdyby młode, sprawne osoby nie zajmowały miejsc dla niepełnosprawnych - one nie bez powodu są przy drzwiach. Nie bez powodu czasem jest tam więcej miejsca na nogi. Nie bez powodu są na poziomie obniżonej podłogi. Chodzi o to, że można mieć realny problem z dotarciem do dalej lub wyżej położonych foteli, a gdy się nie zdąży i pojazd ruszy, można zwyczajnie upaść.
Tyle że nikt nie ma swoich potrzeb wypisanych na czole. Młody/a, bez laski, bez wózka, też może być poważnie chory/a. Ileż to razy znana mi dziewczyna z SM nasłuchała się, jakim prawem w ogóle siada, skoro w tramwaju są starsze od niej osoby. Leżąc na podłodze na klatce schodowej nasłuchała się, że "pewnie naćpana". Ciągnąc nogę za sobą była już "pijaczką". Tak najłatwiej. Powiesz sobie "pijak", "ćpun" i już nic nie musisz robić. Sumienie czyste, bo nieużywane. I o ileż jesteś lepszy/a, no nie... Klękajcie narody...
I w taki sposób oceniamy się na co dzień. Bezlitośnie. Nie wiedząc NIC.

---

Zamiast zakładać chamstwo, znieczulicę, brak wychowania, lenistwo, naćpanie, upojenie alkoholowe - można zwrócić się o ustąpienie miejsca. Zamiast hodować w sobie święte oburzenie. W ten sposób przynajmniej nikogo się nie skrzywdzi brutalną oceną, która MOŻE być chybiona i bardzo raniąca.

---

A konkretnie? Co tam widzisz?