Ofiar nie było, pomnik jest. Teoria spiskowa wciąż żywa

"zwolennikom Marii Trzcińskiej udało się doprowadzić do powstania pomnika na skwerze Pawełka"

---

Nieprawda, to jest pop rostu samowola budowlana, do wyburzenia.

To nie jest pomnik KL Warschau.
To jest pomnik który sami sobie postawili komuniści z ZP Grunwald.

---

Młodzi ludzie nie wiedzą co to było ZP Grunwald - to byli twardogłowi komuniści, znaczy tacy którzy uważali że Jaruzelski jest zbyt miękki.
I około roku 1988 widząc że szykuje się zmiana władzy, wpadli na pomysł że zaczną występować jako patriotyczni antykomuniści.
Aby siebie uwiarygodnić "odkryli" lipną komorę gazową w tunelu z 1970 roku.
Trzcińskiej pomagał ostatni dyrektor Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich, Kazimierz Kąkol. Ten sam Kąkol który jako minister - szef Urzędu do Spraw Wyznań prześladował Kościół Katolicki.
W książce Trzcińskiej wprowadzenie i przedmowę napisali działacze ZP Grunwald - Edward Prus i Leszek Szcześniak. Promocję książki zorganizował sam szef Grunwaldu, Bohdan Poręba. Na pogrzebie Trzcińskiej przemawiał Jacek Wilczur, też działacz ZP Grunwald.
Wszystko twardogłowi komuniści udający antykomunistów i pobożnych katolików.

Ale to nie tylko relacja 1 osoby a dziesiątki innych również. Nawet powstał jakiś film dokumentalny, min. ze wspomnieniami żulików okradających podróżnych na dworcu. Mimo że teren od strony Woli był mocno pilnowany jako zbrojeniowo - wojskowy jest też meldunek AK z obserwacji. Obóz był na Kole, vis a vis bazaru - zdaje się przez rok. Komora w tunelu obsługiwała całą Warszawę, nie tylko ten obóz. Również ale nie tylko Gęsiówkę. Jeszcze parę lat temu widać było w tunelu potężne wentylatory ale je zdemontowano. Przynajmniej od wolskiej strony były też zawiasy potężnych, hermetycznych wrót.
Maria Trzcińska faktycznie z wykształcenia nie była historykiem ale sugestia że to jakaś "pańcia co jej się wydaje" to przesada - była sędzią i opierała się na wiarygodnych dokumentach i zeznaniach...
Pracowała również dla Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i w Instytucie Pamięci Narodowej.

Reżyser Bohdan Poręba, przewodniczący Rady Krajowej Zjednoczenia Patriotycznego Grunwald, znakomicie został sparodiowany przez Stanisława Bareję w filmie "Miś". Zagrany tam przez Janusza Zakrzeńskiego Bogdan Zagajny (to aluzja do nazwiska), reżyser filmu "Ostatnia paróweczka hrabiego Barry Kenta" pompatycznym głosem mówi "Ta staropolska grusza chroni plebejskiego uciekiniera...". To była aluzja do nadętego patriotyzmu zatwardziałych komunistów z ZP Grunwald.

Obecnie hersztem grupy Trzcińskiej jest "Mira" Modelska-Creech. Tak naprawdę, Mirosława Modelska.

---

Jaki jest prawdziwy życiorys "Miry" Modelskiej-Creech? Ta pani podaje się za "emerytowanego profesora" Georgetown University ale ten uniwersytet opublikował oficjalny spis emerytowanych profesorów i jej tam nie ma, sami sobie sprawdźcie:
https://tinyurl.com/y5ugwaml czyli ta pani podaje sfałszowany życiorys. Ponadto ta pani w roku 1979 opublikowała w biuletynie Komisji Historycznej Komitetu Centralnego Związku Młodzieży Socjalistycznej artykuł "Kilka elementów amerykańskiego stylu życia":
https://tinyurl.com/y2nbcqs2
Według Jet Magazine z 2 marca 1978
https://tinyurl.com/yxnymnob
Modelska uczyła polskiego w liceum w Waszyngtonie i Modelska nie chce powiedzieć w którym, ale na razie wiadomo tylko że w Waszyngtonie było liceum przy ambasadzie PRL.
===
Po tym jak przedstawiono Modelskiej powyższe linki, zmieniła wersję i teraz twierdzi że była urzędniczką w Department of Labor (Ministerstwie Pracy) a na Georgetown uczyłała rzekomo tylko wieczorami. Czego jednak nie potwierdzają dawne listy pracowników Georgetown University dostępne przez archive.org.
===
Najzabawniejsze jest to że Modelska teraz się wściekła i grozi prokuraturą. Jak prokuratorzy polscy albo amerykańscy się dowiedzą że według Modelskiej opublikowanie adresu listy emerytowanych pracowników i stwierdzenie że Modelskiej tam nie ma rzekomo jest przestępstwem to pękną ze śmiechu.

Twórców "pomników" KL Warschau można skazać z artykułu 261 kodeksu karnego i z artykułów 63, 85 kodeksu wykroczeń.

Dane w artykule nt. fotografa Zygmunta Walkowskiego są całkowicie fałszywe:
https://archiwa.gov.pl/pl/aktualnosci/4523-nowe-ustalenia-dotycz%C4%85ce-kl-warschau
cytaty:
"W trakcie ponad 6-letnich prac Zygmunt Walkowski ustalił, że KL Warschau zajmował terytorium zlikwidowanego getta warszawskiego, nie miał więc struktury wielolagrowej, jak twierdzą niektórzy historycy. KL Warschau ograniczony był ulicami: Gęsią, Zamenhofa, Karmelicką, Lewartowskiego."

---

"Zygmunt Walkowski udowodnił również, że na terenie obozu wybudowano krematorium, a znajdowało się ono w miejscu, gdzie dzisiaj stoi blok przy ul. Karmelickiej 17a"

Poczytaj ignorancie trochę to może czegoś się dowiesz! Może KL Auschwitz też nie było?

Jeszcze przed remontem tunelu pracowałem na kolei i na własne oczy widziałem ślady. Nie wiedząc jeszcze o KL Warschau widziałem między torami przy Dworcu Zachodnim dwie murowane kopułki z metalowymi drzwiczkami, co rzuciło mi się w oczy to że drzwiczki oraz szybka w tych drzwiczkach miały uszczelnienia oraz mechanizm jaki stosuje się w hermetyzowanych drzwiach
Natomiast w samym tunelu widziałem rząd potężnych wentylatorów, może ktoś mi wyjaśni, po co w krótkim tunelu zamontowano kilkanaście potężnych wentylatorów pośrodku tunelu kiedy ruch samochodów był znikomy wobec tego co mammy obecnie ????

dużo teorii dużo gadania a mało prawdy ;p

---

http://www.siatkidlakotow.pl/siatka-na-balkon-okno-dla-kota-wroclaw.html