fajny komunikat...

...wywieszono na stronie Urzędu Dzielnicy. Taki konkretny i merytoryczny, jak każde pismo Pana O. Zarząd dołoży starań, aby zajęcia na basenie odbywały się w II semestrze. A co, Panie Opolski, jeśli TEN Zarząd nie będzie już za czas jakiś Zarządem?

Dzieci będą pływać, i te z II klas szkół podstawowych i te z I klas gimnazjum a Pana zje zlość. Gdyby był Pan na komisji oświaty to
i by się stosowną wiedzę miało.
Zarząd natomiast zawsze się stara i to z właściwym skutkiem.

Od samych starań jeszcze nikomu nic nie przybyło. Dobrymi chęciami piekło wybrukowane.

Fajnie to wymyślili: Wbrew nieprawdziwym informacjom, oświadczamy, że nie jest prawdą... a prawda jest taka, że zarząd nie jest niczego pewien, bo jedynie się stara

Szanowny Panie Opolski, jak na razie to Pana zjada złość i Panu puszczają nerwy. Po prostu kiepski Pan jest i w merytoryce, i w socjotechnikach, i w marketingu politycznym. I warto to wreszcie sobie uświadomić dla dobra własnej formacji politycznej. I poradzić się mądrzejszego (np. burmistrza Kaznowskiego, który pewnie gdyby był na miejscu a nie na urlopie, nie zgodziłby się na emisję tak bzdurnego oświadczenia). Nie zrobiłeś Pan w tej kadencji nic, o co postulowałeś jako opozycyjny radny. Udawałeś najmądrzejszego i efekt jest taki, że niemal wszystkie "resorty" Panu poodbierano. I na cholerę taka "figura"? Taniej byłoby bez. A co do pływania - jak Pan wie, ja się wody nie boję - i święconej, i nie (w przeciwieństwie do Pana, o czym w tej kadencji mogliśmy się przekonać). I jeśli dzieci będą pływały - to będę się cieszył. Tyle, że owo pływanie to tak naprawdę żadna zasługa władzy, a zwykły obowiązek samorządu. A co do Komisji - tak skutecznie Pan zniechęcił wszystkich, że nawet radni koalicji rzadko przybywają, a Pańscy partyjni koledzy odbierają Panu głos. No bo ile głównym tematem na Komisji może być omawianie wpisów radnego BW na forum lub dociekanie, czy Ola Borycka repetowała klasę, czy nie. (I nawet nie stać Pana było, Panie Opolski, żeby dziewczynie kwiatek kupić i czekoladki i z twarzą wyjść z całej sprawy). Tak więc sugeruję, żebyś Pan zajął się przede wszystkim koszeniem trawy na działce. Apeluję do mieszkańców: zróbmy zrzutę na nową maszynę w dowód wdzięczności za zasługi i odwagę. Miłego koszenia!!!

Czytam opis tej walki na papierowe pięści z boku i wprost poraża mnie niewiedza radnego. To że ma zal do Opolskiego to stare dzieje .
Pokazał mu że deklaracje głównego opluwającego nie idą w parze z czynami .A to niby pływali na kajakach tylko nie tylu co deklarowano- ,odnosiło się to do ubezpieczeń, póżniej Opolski wskazywał że środki które otrzymywała AVe nie były porównywalne ż przeznaczanymi na wszystkie osoby starsze w Dzielnicy (tu apelował o rozsądek )no a na koniec (nie do końca sprawdzone ale... ) to radny który tak był za rozwojem oświaty szczególnie na Zielonej B. który głosi wszystkim jakie to starania czyni pomimo prośby własnie Opolskiego nie może doprowadzić by wyprowadzili się mieszkańcy Gimnazjum 124 tak by można rozbudować szkołę do potrzeb pomimo iż ma szczególny dar.
Co do sportu to zupełnie inna bajka.Gdyby miał Pan pamięć to pierwsze lodowisko w W-wie i to największe 40x20 metrów powstało na Białołęce to jego sukces.Wydział Sportu i Rekreacji podlegał mu.Dziś sportem zarządza Kaznowski i nie dla tego że sobie nikt nie radzi ale dlatego że promocje sportu Kaznowski prowadzi sam. W nagrode otrzymal Wydział Obsługi Mieszkańców.Proszę popytać się ilu przychodzi mieszkańców w różnych sprawach i co się dzieje że tak mało jest osób niezadowolonych z obsługi. Można powiedzieć że to same przypadki..W Urzędzie ocenę wystawiają mu także pracownicy. Bez uprzedzeń. Pan niech skupi się nad rodzinką .Uśmiechu więcej ,pogody ducha i wiary we wszystkich.

Będzie wprost, bo szacunku już brak, nawet dla siwej głowy. Andrzeju O.! Nie wypisuj, błagam, głupot. Skompromitowałeś się już kilkakrotnie, stosując swoje UB-eckie metody, daj więc spokój i zachowaj resztę honoru. I nie fabrykuj sztucznych wpisów. Miej odwagę podpisać się swoim nazwiskiem, chyba, że sam nie masz juz odwagi patrzeć w lustro, co jestem w stanie zrozumieć.
Co do kajaków - KŁAMIESZ PO RAZ KOLEJNY, podobnie jak to czyniłeś w NGP (co zresztą zostało sprostowane). Wydz. Sportu nawet ani razu nie był na Kajakowej Akademii Białołęckiej i nie sprawdzał dokumentów - list itd. W tym roku na przykład popłynęło z nami już blisko 2500 osób w projektach ogólnomiejskich i ministerialnych... - wiedziałeś? Pewnie nie, bo przecież Urząd ma zakaz informowania na swoich stronach propozycji Fundacji AVE. Nie wiem, skąd te wnioski o ubezpieczeniu... - masz dowody??? To co napisałeś jest pomówieniem, które kwalifikuje się do sądowego rozstrzygnięcia.
Po drugie projekty dla seniorów, czyli Juwenalia III Wieku są projektem ogólnopolskim i ogólnomiejskim i to nie Białołęka je finansuje. Trudno więc oczekiwać, żeby były ograniczone wyłącznie do białołęckich seniorów. Raczej należy się zastanowić, dlaczego wciąż konfliktowani i podjudzani przez Ciebie białołęccy seniorzy np. rzekomo nie wiedzieli o II Juwenaliach III Wieku? Wyjaśniłem to z Nimi. Wiesz, co o Tobie mówią? Brzydkie rzeczy. A wiesz, że Fundacja AVE udostępniła seniorom z Białołeki konto na zbieranie 1% podatku?
Co do mieszkanki szkoły w Choszczówce, która nie chce przeprowadzić się na Porajów to jest to przyjaciel rodziny mojej żony. Posługiwanie sie takim argumentem jest poniżej pasa. Na marginesie - przekonywałem tę osobę, aby skorzystała z mozliwości mieszkania na Porajów, ale nie chciała. Raczej zapytajmy się, ile masz pieniędzy na adaptację pomieszczewń w Choszczówce? W pozostałych szkołach stoją puste, więc nie wciskaj kitu, że jedna czy dwie rodziny Ci przeszkadzają. pokaż pomysł, plan, pieniądze, a nikt Ci nie bedzie przeszkadzał. To wszystko, co mówisz, ma taką wartość jak Twój hit, że Ola Borycka repetowała klasę. Po czymś takim w cywilizowanym kraju od razu dostałbyś kopa w 4 litery. U nas jeszcze jest inaczej, ale to nie oznacza, że tego rodzaju zachowania można tolerować.
Kiedy ludzie z Twojego osiedla po słynnym Opolskim-Pinokiu w Aveciarzu wydzwaniali do mnie, że mają kwity na Twoje malwersacje we wspólnocie, to nie wykorzystałem tego, bo pewnych granic się nie przekracza. Ale to już kwestia kultury i taktu, których Tobie brakuje.
Wiem, że wychodzisz z założenia, że warto rzucać błotem, bo zawsze coś przylgnie. Gorzej jeśli ktoś po sobie niczego nie zostawia, jeno łajno.
A najlepiej poczytaj, co na Twój temat wypisują na fb radni koalicyjni. I dokończ tę kadencję z godnościOM osobistOM, jak mawiał klasyk kabaretu, bo inne słowo na określenie Twoich osiągnieć nie przychodzi mi na myśl.

... zaraz, zaraz!?

---

Czy wy tu nam chcecie powiedziec, ze w niewatpliwie, jak sadza Matka sympatycznym, sasiedzko-rodzinnym zaduchu zajmujecie sie z zona rozprowadzaniem lokali po znajomych i rodzinie? Jakich lokali, to ciekawe? Komunalnych? Sluzbowych? A wez powiedz... a ten drugi, yhm... co to na niego papiery miales, ten stosujacy UB-eckie metody, jak piszesz, to ma kase, tak? Znaczy sie nie o to chodzi, czy dziany, ale ze na remonty ma? Tak? Pewnie o fakturach mowi, zamiast sie otworzyc szerzej, szczerze, za reke potrzymac w oczy spojrzec i powiedziec... hm. Nic dziwnego, ze nie przepadacie za soba...?! A szkoda chyba, bo moglibyscie stworzyc naprawde gleboki, inspirujacy, partnerski zwiazek. I slicznie sie uzupelniac... ech, tylko pomarzyc.....
A tak, coz, tak czesto bywa miedzy mezczyznami, jak sa pieniadze i jest ksiegowosc.
Z drugiej strony, jak to sie czyta, to mysl przychodzi taka, ze w tym waszym srodowisku, to ludziom we lbach sie juz chyba przewala. Nie sadzisz? Nalatasz sie czlowieku po knajpach, gabinetach, kolan pooblapiasz, zobowiazan pozaciagasz, a baby siedza sobie w domu przy rozancu, herbacie, zakaszaja ptiberami i gdy w koncu przychodzisz wieczorem z papierami na luksusowy lokal w centrum tej zaplutej gminy, to ci znad kubka rzuci taka jedna z druga... :

---

A wal sie ! Z tymi Porajami.... ha, ha, ha. Dobre, dobre!

---

Sluchaj, sluchaj? A moze ona miala jakis cynk? Wiesz....

---

PS.

---

A co z ta Borycka? Zdala w koncu?

Znam jeszcze kilka osiągnięć p.Opolskiego dotyczących życia sportowego na Białołęce. Cytat:" po co tyle dzieciaków przyjmujecie do klubu? Zróbcie selekcję...."

---

Problem dotyczył treningów na hali dla młodych piłkarzy. Mieliśmy do dyspozycji godziny po 20.00 ( dzieci pierwsza klasa szkoły podstawowj). Po wizycie w radio okazało się, że można znaleźć kilka wolnych godzin w normalnych godzinach...

Mateczko, z całym szacunkiem do Twojej inteligencji, rozumiem, że te futra małżonki mojej i inne mercedesy są nie do zaakceptowania przez Ciebie. Ale nie rozumiem, jak bez szwanku dla Twego image, możesz próbować wykorzystywać tak żałosny bełkot? O co tu walczyć, a właściwie o kogo? Nie czujesz intelektualnego dyskomfortu?
Dla porządku odpowiem -
1. Zapewniam, że faktury są w porządku. Zresztą miałem niejedną kontrolę z najróżniejszych instytucji i wszystko mamy w Ave bez zarzutu.
2. Owo mieszkanie proponował nie kto inny, jak Dziadek Opolski. Wciskał je namiętnie, a kobiecina (z różańcem raczej Jej nie widziałem) nie chciała. Bo lubi podobno drzewa w Choszczówce, wiesz? A Dziadek Opolski nie ma ani pomysłu, ani kasy na zaadaptowanie tych mieszkań. Co więcej, sam ostatnio bełkotał, że to "nie jest posta sprawa", bo te mieszkania jakieś takie niewymiarowe w szkołach i nijak nie idzie zrobić w nich klasy szkolne.

---

Pomstuj na mnie, ile chcesz, wykorzystuj ogórasy i grzyby, ale błagam, nie w oparciu o bełkot Pana, którego dla dobra spoleczeństwa należy pozbawić funkcji w samorządzie. Dobrze?

---

P.S. Owszem, zdała. Tzn. zaliczyła I rok na uczelni i od października będzie studentką II roku. Myślisz, że Andrzej w nagrodę za dobre wyniki w nauce prześle Jej jakiś dyplom?

... czerpala Matka wprost z postu o metryce: #bwradny 2010.09.18 18:52.
Zatem skelcony o tuz po polnocy (00:03) cytat z nastepnego dnia:

---

"Ale nie rozumiem, jak bez szwanku dla Twego image, możesz próbować wykorzystywać tak żałosny bełkot?"

---

... inteligentnie wpisuje sie ocena do tej dyskusji. To tyle o wrazeniach.

---

To pelnoletnia?! Fajna jest?

---

Albowiem Matka moga... i gwarantuja, ze bez szwanku!

Mateczko, jak widać czerpanie nie jest prostą sprawą. Czasem studnia może być zatruta.
A Ola jest istotnie fajna, ale dziwię się Twojemu zdziwieniu co do wieku naszej naczelnej? Miałem Ciebie za osobę znacznie lepiej zorientowaną w białołęckich, jakby to powiedzieć, stosunkach...
P.S. Matka chyba wolą przystojniaków płci odmiennej od Oli?

Matke stac i na takie fanaberie

I za to Ciebie, Mateczko, bardzo lubię.

Brawo Matko ! Może przerwiesz tę glupotę.

Czy były społecznik to ten od mierzenia wymiarów boisk ?