Dzieci bawiły się w wojsko. Wezwano straż miejską

Ciekawe jaka jest podstawa prawna takiego zachowania sm.

Tymczasem karać pseudo-kierowców nie ma komu.
"Kierowcy" śmieją się w twarz zasłaniając przejścia dla pieszych, dewastując zieleń i blokując chodniki. SM lepiej by się zajęła tą zmotoryzowaną dziczą, terroryzującą całe miasto.

---

ASG to nie zabawka, tym można zrobić sobie i innym krzywdę. Poza tym bieganie po dachu opuszczonego budynku. Do 13 roku życia wg kodeksu dziecko musi mieć zapewnioną opiekę. Dla mnie to wystarczający powód do interwencji. Teraz śmichy chichy, ale jakby dzieciaki powybijały sobie oczy tymi kulkami to byłoby wieszanie psów na rodzicach.

---

Nie ośmieszaj się. Gdy ja byłem w tym wieku, a był to początek lat `80 czyli głębokiej komuny to były proce, bączki na saletrę i cukier, petardy. Obecnie żyjemy w czasach nie totalitaryzmu tylko totalnego debilizmu.

---

Ty się nie ośmieszaj ASG ma poniżej17J czyli w żaden sposób nie podlega jakiejkolwiek koncesji, to samo tyczy się zabawy w krzakach. Dla tego pytam o podstawę prawną.

Ty się nie ośmieszaj ASG ma poniżej17J czyli w żaden sposób nie podlega jakiejkolwiek koncesji, to samo tyczy się zabawy w krzakach. Dla tego pytam o podstawę prawną.

---

Po pierwsze nie jesteśmy na "ty".
Oczywiście, że były petardy i latało się bez nadzoru rodziców. Strzelało się z procy haclami itp., ale jednocześnie jak coś się stało to rodzice nie mieli prokuratury na głowie oraz założonej sprawy o odszkodowanie.
Proponuję strzelić sobie z ASG w oko i zobaczyć jaki będzie efekt. Poza tym to można w prosty sposób podkręcić (jak to zrobić dzieciaki mogą sprawdzić w necie), albo użyć kulek metalowych.
Brak opieki nad dzieckiem do 13 roku życia wystarczy jako podstawa prawna?

[quote #rodzic1 napisał(a) 11.04.2019 09:58 quote]

---

Jesteś kobietą czy zniewieściałym facetem?

Litości. Kiedyś rodzice kupowali dziecią pistolety na kulti, nimi też można było dostać w oko. Fakt że po asg w 100% tego oka nie ma. Nigdy kolego, ktory tak to demonizujesz nie bawiłaś się na dworze przedmiotami, ktore mogły zrobić krzywdę? Bo ja za dzieciaka co chwilę, nic mi nie jest, bo rodzice uswiadamiali o konsekwencjach co może się stać, a nie żyłem w więzieniu.

Długopisem też można wykłuć oko sobie albo komuś innemu. Czy to znaczy ze Straż Miejska ma zabierać dzieciom długopisy?
A te smarkacze z dachu to jakieś skończone cioty, skoro dali się złapać ospałym miśkom z SM.

#rodzic1
nie wiem czy się dobrze czujesz. Dzieciństwo spędziłem na Ursynowie biegając z chłopakami z karabinami w ręku po rozkopanych tunelach metra. Dziś taka zabawa skończyłaby się odebraniem władzy rodzicielskiej i pogotowiem opiekuńczym dla małolata. Przez takich jak ty dzieci mają spaprane dzieciństwo.

Chętnie zobaczę jak ze stoickim spokojem słuchasz, że dziecko właśnie wraca z terenu budowy metra. Z nadopiekuńczością niestety pudło. Moje dziecko jest bardzo samodzielne i nie kontroluję go. Fakt jest taki, że czasy się zmieniły i ogólnie jest mniej bezpiecznie, a poza tym panuje totalna znieczulica i w razie czego nie pomoże nikt. Każdy przejaw zainteresowania traktowany jest jak wtracanie sie. Kiedyś sąsiad dał po d... i nie było problemu, a teraz byłaby afera, prawda? A co do ASG, to pomijając, że nie jest to bezpieczne to nie każdy jest zwolennikiem broni jako zabawek.

Lukasz321a i rodzic1 nie ma co się kłócić ponieważ i tak jednemu i drugiemu najwyraźniej brakuje wiedzy na ten temat. Co do ASG to zależy z jakiej półki to repliki. Jeżeli to bazarowe zabaweczki z żółtymi kulkami to można dać nawet takiemu 12-sto letniemu dzieciakowi bo ma to za mało siły w sobie żeby zrobić coś poważniejszego(mój kolega dostał kiedyś w oko z takiego bazarowego i nic poważnego mu się nie stało). Sam jednak widziałem co potrafią repliki ze średniej i wyższej półki mające po 400FPS a czasem nawet 600 FPS(dla niekumatych feets per second czyli stopy na sekundę - prędkość wylotowa kulki mierzona na kulkach 0,2g ). Parę uszkodzeń które wydziałem samemu swojego czasu bawiąc się z ASG to kulki powbijane w ręce czy nogi (to jeszcze nic strasznego), złamany ząb a nawet przebity policzek. Niestety artykuł nie podaje informacji czy dzieciaki miały jakąś ochronę oczu czy nie i jaką moc miały te repliki. SM musiała odpowiedzieć na wezwanie ale bez konkretnego sprawdzenia sytuacji nie powinni się tak czepiać. Prawda jest więc po środku bo może i nie ma żadnej regulacji prawnej więc dla niektórych działanie SM w tej sytuacji jest przesadą to z drugiej strony trzeba by było dokładniej sprawdzić sytuację żeby zobaczyć czy to co miały te dzieciaki to zabawki czy jednak coś za bardzo niebezpiecznego dla 12-sto latka. W zależności od tego jaką te pistolety miały moc SM powinni albo dać spokój i najwyżej stwierdzić coś na zasadzie "tylko uważajcie na siebie dzieciaki" albo jeżeli stwierdziliby że to za mocne repliki a dzieciaki bez ochrony oczu to jak najbardziej zabrać do rodziców i pogadać z nimi co mieli w głowie dając dziecku coś na co jest jeszcze za młode(i za bardzo nieodpowiedzialne) . Z czegoś co miało być w miarę krótkim komentarzem wyszło mi prawie że wypracowanie ;) ale mam nadzieję że mój wywód zostanie właściwie zrozumiany . Pozdro

400 FPS jest równe 122 m/s, a 800 FPS to 183 m/s. W Polsce obowiązuje układ miar SI.

Płaczcie dalej

+1 (fajne te 12 lat)

Zacznijmy od tego, że jak nie wiecie jak było to się nie odzywajcie, nie mówiąc o wyzywaniu od ciot bo sam zachowujesz się jak idiota. <3