Choszczówka, Płudy: wiadukty wciąż nieczynne

To są KPINY!!!! ze złości mam ochotę krzyczeć, bo nie mam na to żadnego wpływu, poza jeżdżeniem jak baran w kółko! Skoro problemy są na Choszczówce, czy nie można otworzyć wcześniej Płud?!?!?!? Na co oni do cholery czekają?

Ludzie sprzątnijcie te 4 betonowe podpory blokujące wjazd na wiadukt od strony Henrykowa jakąś ciężarówką lub koparką.

---

Jak długo mamy płacić za niekompetencję wykonawcy i urzędników!?

---

Ile można na czekać na otwarcie gotowych od dwóch miesięcy wiaduktów!?

rowerem przejeżdżałem już w majówke, czyli 4 miesiące temu było gotowe

Niektórzy przejeżdżali 1 czerwca samochodami.... to się nadaje do prokuratury! Czy ktoś ma wpływ na wykonawcę, czy może robić co mu się podoba prze kolejny rok?!?!?!

Na początku sierpnia, gdy pojechałem (po raz kolejny) do biura budowy w Płudach, było tak:
Akurat trafiłem na obrady jakiejś komisji (inspektorzy nadzoru, itd.) przeglądającą dokumenty.
Przedstawiam się i pytam kiedy wiadukty będą oddane do użytku.
Odp. Jak nadzór budowlany dopuści do użytkowania.
Niby dobrze, pytanie 2: A czy do nadzoru trafiła już dokumentacja?
Odp. Już dawno!
Pyt. Dawno, tzn kiedy, 2 tygodnie temu, 3 tygodnie, 3 dni temu?
Odp. A po co Panu to wiedzieć?
Druga osoba: A kim Pan jest?
Inna osoba: Pan się przedstawił, że radny dzielnicy Białołęka.
Druga osoba: A co to za Rada?
Inna osoba: Taki sejm, tylko niżej - samorząd.
Pytanie moje: Chcę wiedzieć, bo mieszkańcy się pytają.
Druga osoba: Ale o co chodzi? Przecież są wytyczone objazdy, można przejechać.
Ja: Tak oczywiście można, ale wiadukty już dawno miały być otwarte.
Odp. A kto to Panu powiedział
Ja: Tak wynikało z zapowiedzi PKP-PLK - oddanie 17 listopada 2011 r. potem 31 marca, 31 maja, a teraz jaki jest termin?
Odp. Nie powiem Panu dokładnie. Może 2 tygodnie może dłużej. Trzeba zamontować wszystkie ekrany i wtedy będzie można skompletować dokumentację na podstawie której zostaną otwarte wiadukty.
Ja (wskazując za oknem): Widzę, że jeszcze kolizje energetyczne nie są przebudowane.
Druga osoba: Proszę Pana, dopuściliście do powstania Państwa w Państwie (to o STOENie) i nic nie można załatwić terminowo.
Pożegnałem się (i poszedłem oglądać ile tych ekranów do założenia zostało). W Płudach, wtedy było tyle:
http://radny.com.pl/robocze/pludy120801.jpg
Wracam i mówię, że ekrany maksymalnie w 4 godziny powinny być zamontowane
Odp.: To nie tylko ekrany. Jest dużo usterek do naprawy i nie dopuścimy do oddania obiektów z usterkami.
Czyli teraz nie ekrany przeszkodą, ale usterki. Dziękuję za informacje. Do widzenia.

---

Napisałem wtedy do posła Kierwińskiego (wszak na niego głosowałem), aby wystąpił o wyjaśnienia do odpowiedniego ministra.

Na początku sierpnia, gdy pojechałem (po raz kolejny) do biura budowy w Płudach, było tak:
Akurat trafiłem na obrady jakiejś komisji (inspektorzy nadzoru, itd.) przeglądającą dokumenty.
Przedstawiam się i pytam kiedy wiadukty będą oddane do użytku.
Odp. Jak nadzór budowlany dopuści do użytkowania.
Niby dobrze, pytanie 2: A czy do nadzoru trafiła już dokumentacja?
Odp. Już dawno!
Pyt. Dawno, tzn kiedy, 2 tygodnie temu, 3 tygodnie, 3 dni temu?
Odp. A po co Panu to wiedzieć?
Druga osoba: A kim Pan jest?
Inna osoba: Pan się przedstawił, że radny dzielnicy Białołęka.
Druga osoba: A co to za Rada?
Inna osoba: Taki sejm, tylko niżej - samorząd.
Pytanie moje: Chcę wiedzieć, bo mieszkańcy się pytają.
Druga osoba: Ale o co chodzi? Przecież są wytyczone objazdy, można przejechać.
Ja: Tak oczywiście można, ale wiadukty już dawno miały być otwarte.
Odp. A kto to Panu powiedział
Ja: Tak wynikało z zapowiedzi PKP-PLK - oddanie 17 listopada 2011 r. potem 31 marca, 31 maja, a teraz jaki jest termin?
Odp. Nie powiem Panu dokładnie. Może 2 tygodnie może dłużej. Trzeba zamontować wszystkie ekrany i wtedy będzie można skompletować dokumentację na podstawie której zostaną otwarte wiadukty.
Ja (wskazując za oknem): Widzę, że jeszcze kolizje energetyczne nie są przebudowane.
Druga osoba: Proszę Pana, dopuściliście do powstania Państwa w Państwie (to o STOENie) i nic nie można załatwić terminowo.
Pożegnałem się (i poszedłem oglądać ile tych ekranów do założenia zostało). W Płudach, wtedy było tyle:
http://radny.com.pl/robocze/pludy120801.jpg
Wracam i mówię, że ekrany maksymalnie w 4 godziny powinny być zamontowane
Odp.: To nie tylko ekrany. Jest dużo usterek do naprawy i nie dopuścimy do oddania obiektów z usterkami.
Czyli teraz nie ekrany przeszkodą, ale usterki. Dziękuję za informacje. Do widzenia.

---

Napisałem wtedy do posła Kierwińskiego (wszak na niego głosowałem), aby wystąpił o wyjaśnienia do odpowiedniego ministra.

Tydzień temu znów byłem w biurze budowy i:
uzyskałem informacje, że dokumentacja jest przekazywana do nadzoru budowlanego. Nadzór poprosił o uzupełnienia dokumentów.
Nie ma też jeszcze terminu wyłączenia prądu przez STOEN, aby przebudować kolizje energetyczne.
Termin oddania do użytku obu wiaduktów - bliżej nieokreślony.

---

Poseł Kierwiński poproszony o pomoc 3 tygodnie odezwał się do mnie kilka dni temu. Otrzymał informacje i nie mam informacji, czy coś działa w tej sprawie.

---

Wojciech Tumasz
http://www.radny.com.pl

Tydzień temu znów byłem w biurze budowy i:
uzyskałem informacje, że dokumentacja jest przekazywana do nadzoru budowlanego. Nadzór poprosił o uzupełnienia dokumentów.
Nie ma też jeszcze terminu wyłączenia prądu przez STOEN, aby przebudować kolizje energetyczne.
Termin oddania do użytku obu wiaduktów - bliżej nieokreślony.

---

Poseł Kierwiński poproszony o pomoc 3 tygodnie odezwał się do mnie kilka dni temu. Otrzymał informacje i nie mam informacji, czy coś działa w tej sprawie.

---

Wojciech Tumasz
http://www.radny.com.pl

tarantula01: Dziękuję, że próbował Pan przynajmniej u źródła, chociaż prawda jest taka, że źródła nie sposób odnaleźć. Plątanina i zawiłości władz jest nie do odszyfrowania, a tak naprawdę wiadukty były dla nas: mieszkańców, zwykłych ludzi, którzy mają swoje sprawy i życie na głowie. A wygląda na to, że to kolejna państwowa piłeczka do odbijania. Ręce opadają. Żeby przynajmniej ktoś zechciał wyjść do nas i prosto w twarz poinformować jak sprawa wygląda, a nie obiecywać gruszki, tam gdzie rosnąć nie mają prawa....

Już nie mam siły się denerwować jak patrzę na tę budowę.. Popieram inicjatywę usunięcia 4 betonowych blokad, które zagradzają gotową drogę. Mogliby je postawić na wjeździe na wiadukt, a nie blokować 100 m Mehoffera, której objazd wiedzie po dziurawych drogach 10 razy w lewo, 10 w prawo i to z naruszeniem zakazu wjazdu. Kto oddał na ponad rok kolejarzom ulicę Mehoffera, by robili sobie na niej co im się podoba, gdyby musieli płacić za zajęcie drogi to by się migiem uwinęli z przebudową tego krótkiego odcinka.

---

Na wybory

Ktoś tu robi z mieszkańców idiotów! Wiadukt na Klasyków jest gotowy od 2 miesięcy, ale urzędasy mają w ... że ludzie stoją na objazdach na Mehoffera. W poniedziałek rozpocznie się rok szkolny jak nie otworzą to będzie to draństwo.

Wczoraj ktoś odciągnął betonową zaporę od strony Henrykowa i można było przez moment przejechać. Niestety z powrotem to naprawili. Trzeba podjechać hds-em, zabrać te betonowe zapory na pakę i wywieźć do lasu. Miejsce przechowania wskazać wykonawcy dopiero po oddaniu wiaduktów!

---

Czy ktoś za ten skandal nie powinien beknąć?

A ja się niecierpliwię na działania posła Kierwińskiego, który o sprawie wie.

Winnica: akurat w działanie władz wyższych nie wierzą już w ogóle. Jedyny sposób to jednak odsunąć betony. Byłam dzisiaj również na Mehoffera na Choszczówce i dojechałam do samych betonów.... mocno mnie intryguje cel ich postawienia tam, skoro za nimi się nic nie dzieje, ludzie mogliby sobie spokojnie dojeżdżać (szczególnie właściciele posesji, przy której bramie stoją betony - metr obok)

W PEŁNI ZGODA.....

---

Pani Prezydentowa ma ;pilniejsze zadania a nie jakieś tam wiadukty przy Modlińskiej w Choszczówce czy Płudach

Ciężkie te podpory, nie dało rady ich nawet przewrócić kopniakiem, zreszta szkoda nowego asfaltu ;/

Mają Matka nadzieję, Drogi Krzysztofie, że nie naruszają praw autorskich cytując fragment tekstu zamieszonego w Echu Łomianek? Czynią to jednak Matka celowo, o czym po cytacie:

---

Cyt.: "W sobotę rano ma zostać otwarty dla kierowców wiadukt na ulicy Kolejowej w Łomiankach.
- Tymczasowa organizacja ruchu przeniesiona została na wiadukt, więc dzięki temu nie będzie już utrudnień w ruchu. Podkreślam, że jest to organizacja tymczasowa, gdyż pozwolenie na użytkowanie otrzymamy razem z całym węzłem na początku listopada - mówi Dorota Patejko, dyrektor ds. komunikacji firmy Auchan. Estakada posiada dwa pasy ruchu w kierunku Gdańska i dwa w kierunku Warszawy.

---

Teraz prace zostaną przeniesione pod wiadukt, gdzie powstanie rondo wraz z sygnalizacją świetlną. Budowa całego węzła kosztować będzie Auchan 90 mln zł. - Węzeł ma poprawić płynność ruchu w tym miejscu, bowiem od lat w gigantycznym korku codziennie stoi nawet ponad 40 tys. pojazdów - obiecuje Dorota Patejko."

---

Jest to fragment tekstu z art. autorstwa Pani Redaktor Eweliny Kurzak ( Ukłony od Mamy! ), który jak wspomniała Matka powyżej, został opublikowany w całości w dniu 30 sierpnia br., w sekcji Łomianki na tym portalu.

---

Posiłkując się zapisami ujętymi w cytacie, chce Matka zapytać:

---

Jak widać ( po przeczytaniu ) można przenieść tymczasową organizację ruchu na wiadukt, pod którym będą trwały dalsze prace. Należy rozumieć, że inwestycja nie jest zatem zakończona. Ba! Miasto ( jakieś słuzby ? ) wyda pozwolenie ma użytkowanie tego rozwiązania komunikaycjnego w listopadzie.

---

Panie Korowaj Marcinie?!

---

1. Jak to jest? Tam można zadbać, aby "dzięki temu" nie było utrudnień w ruchu, a tu ludzie patrzą na gotowe, ale zamknięte wiadukty i błądzą w objazdach?
2. Jak to jest, że tam dyrektor SAMu spożywczo-przemysłowego wie, kiedy dostanie pozwolenie, a u nas Pan Radny Wojciech Tumasz kołacze po drzwiach urzędów z sensownymi pytaniami, jak Jurand w bramy Szczytna? Nie tylko w tej sprawie.

---

Tylko proszę nie mówić Matce, że to prywatny teren i inwestor, a ten Radny nie jest w PO ( bo nie jest ), bo na tej zasadzie Matka dojdzie do wniosku, że najgorszą rzeczą, jaka mogła się Polsce trafić, jest niepodległość. Posierpniowa... ha, ha, ha!

---

Pan się dowie, dobrze? Zamiast zabawiać się świetlówkami.

Matka_Sławka_z_Gdańska <
dziękujemy (mieszkańcy okolic wiaduktów)

A może by tak po prostu napisać, jaki Wydział Architektury odpowiada za wydanie zezwolenia na użytkowanie i kto konkretnie odpowiada za przygotowanie decyzji, za jej podpisanie. Decyzja powinna zostać przygotowana w terminie jednego miesiąca. Jeżeli jest trudna to urząd ma na nią dwa miesiące. Może publicznie powie nam co jest trudnego w tej decyzji, że trwa to dłużej niż jeden miesiąc? Urząd ma obowiązek działania w taki sposób, aby sprawa została załatwiona bez zbędnej zwłoki i w sposób spełniający zdrowe oczekiwania strony. Strona jest tu społeczeństwo, czyli to co urząd przez swoich urzędników reprezentuje... Interes społeczny pozytywnego rozstrzygnięcia tej decyzji jest bezsporny. W Polsce niektórym wydaje się, że urzędnik decyduje o meritum inwestycji. Ma prawo decydować o rozwiązaniach, celach, technologii... Nic bardziej mylnego. Zgodnie z KPA Wydział Architektury powinien sprawdzić kompletność dokumentacji i na tym zakończyć swoją działalność. Od podejmowania decyzji merytorycznych są uprawnieni projektanci a ostateczna weryfikacja spoczywa na tym, kto buduje. To on składa oświadczenie, że obiekt jest zgodny, kompletny i nadaje się do użytku. Niestety powszechne wręcz jest w tym zakresie pomylenie pojęć.
Jeżeli jednak czekamy już któryś miesiąc na odbiór tej inwestycji a jej potrzeba jest bezsprzeczna to wydaje się, że stosowny wydział sobie zwyczajnie nie radzi. Nie ma tu powodu do zmartwień. Zdaje się, że nadzór budowlany jest zadaniem zleconym gminie i może gminie zostać w takim przypadku odebrany. O ile pamiętam, nie wiem czy tak jest dalej, były to kompetencje Wojewody przekazane do realizacji gminom. Jest więc sposób na przyspieszenie tych prac i nadanie i spowodowania, żeby były wykonywane z właściwą jakością. Działanie takie jest w gestii wojewody i do niego, poprzez swoich radnych oraz osobiście powinniśmy zdaje się występować.
Pozdrawiam wszystkich, którzy nie mogą już znieść tego, że droga prowadzi dalej Modlińską.

Obecna władza tj PLATFORMA OBYWATELSKA kpi i lekceważy z wyborców gdyż są przekonani, że otrzymała ją na wieczność. Nic mylnego. Nie są to jakieś skomplikowane dzieła budowlane lecz zwykłe wiadukty ale władza stoi na stanowisku - musicie nas prosić, lajać się a jak będziecie mocno prosić to wam otworzymy te dzieła budowlane XXII wieku. Gdyby wybory do samorządów czy parlamentu miałyby odbyć się np we wrześniu to już w sierpniu tak na tydzień przed głosowaniami otwieraliby uroczyście budowle- wcześniej nie gdyż mieszkańcy mogliby zapomnieć kto buduje. A to buduje się z Naszych pieniędzy.

Ja po prostu nie chcę odwożąc dziecko z Płud do przedszkola na Krokwi, zawracamFletniową spowrotem do przejazdu w Choszczówce, żeby po 4 km niemalże minąć to same przedszkole, a tylko po to żeby dostać się na Annopol. Przecież to brzmi absurdalnie. Jeżdżę jak kołek w tą i nazad!

Czy ktoś do jasnej anielki nad tym panuje? Bo mieszkańców nie długo szlag trafi!!! Jestem za usunięciem tych betonowych kloców, i nie interesują mnie dalsze przesuwania terminów oddania wiaduktów.

Miało nie być spalarni na Czajce - jest.
Miały być wiadukty - nie ma.
Hanka ma nas głęboko w d..... Na 3 kadencję nie startuje.

---

Popieram! Kij z wiaduktem w Choszczówce, przejazd kolejowy jest czynny więc mogą i rok odbierać, ale niech otworzą przejazd ulicą Mehoffera! 100 m ulicy zamknięte od ponad roku, nikt nie pomyślał o zminimalizowaniu utrudnień! Pomimo tego, że wiadukt budowano w polu, dojazd do wiaduktu zablokował ulicę Mehoffera, teraz stoi gotowa ale zagrodzona już kilka miesięcy.

Skur....stwo! Tak rządu POpaprana pani prezydent.

Ludzie - po prostu przesuńcie te betonowe zapory i po sprawie.