Czy Moczydło pójdzie śladami Olimpii?
6 marca 2009
Miejscy urzędnicy zaprezentowali listę inwestycji sportowych, które mają być realizowane w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego. Wśród obiektów przeznaczonych do modernizacji znalazł się Park Wodny Moczydło.
Otwarte jest więc pytanie czy Moczydło się podniesie czy podzieli losy Olimpii, której stadion leży po drugiej stronie ulicy Górczewskiej? Przypomnijmy, że za-służony wolski klub miał pod koniec lat dziewięćdziesiątych ambitne plany - budowę nowego stadionu, porządnych boisk treningowych oraz zaplecza. Z tych pomysłów pozostały jedynie dwie trybuny za bramkami, baraki czyli szatnie i pomieszczenia klubowe. Pomóc w budowie nowego stadionu miał inwestor, któremu klub zapropo-nował część swoich gruntów. Jakie były dalsze losy tej modernizacji - wszyscy dobrze wiemy. Sprawa toczy się w sądzie już od ponad 10 lat. Inwestor chciał po-stawić budynki mieszkalne na terenie klubu Olimpia. Okoliczni mieszkańcy sprze-ciwili się, gdyż tereny "biało-niebieskich" łączą się z Parkiem Moczydło. Sprawa utknęła w martwym punkcie. Traci na tym tylko Olimpia i jej zawodnicy.
Czy Wodny Park Moczydło nie uniknie błędów sąsiada zza ulicy? Jak dowiedzie-liśmy się w urzędzie dzielnicy Wola, całość spraw związanych z inwestycją pro-wadzą Warszawskie Ośrodki Wodne "Wisła" oraz biuro sportu m.st. Warszawy. Park Wodny Moczydło przedstawił już koncepcję zagospodarowania terenu oraz przy-szłych inwestycji. Ruch należy teraz do rady Warszawy. Co przewiduje plan? Mo-dernizację basenów, budowę boisk do piłki nożnej, siatkówki oraz koszykówki wraz z zapleczem. W planach jest jednak także biurowiec (do pięciu pięter) oraz dwa hotele (do trzech pięter). Oby budynki nie okazały się kolejną kością niezgody.
jj