Biblioteka na osiedlu Młodych: punkt zamiast filii

Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Legionowie posiada siedzibę główną przy ul. Władysława Broniewskiego 7. Oprócz tego w mieście działają jej cztery filie: przy Sowińskiego, Targowej, Roi i Olszankowej. Jest też czytelnia internetowa w ratuszu.

W dobie internetu zainteresowanie książkami regularnie spada, dlatego też legionowscy samorządowcy postanowili zlikwidować jedną z filii - na osiedlu Młodych. Dyskusje na ten temat trwały od kilku miesięcy. Ostateczna decyzja zapadła.

- Radni przegłosowali uchwałę dotyczącą likwidacji filii nr 5 legionowskiej biblioteki na osiedlu Młodych. Filia zostanie zamknięta 1 grudnia bieżącego roku. Mimo to w 2013 r. nadal będzie można wypożyczać tam książki - mówi Tamara Mytkowska, rzeczniczka urzędu miasta.

Lokal, w którym jeszcze dziś mieści się placówka, zostanie zaadaptowany przez Ośrodek Pomocy Społecznej.

Od lat w tym budynku funkcjonuje też świetlica terapeutyczna. Teraz zostanie ona powiększona o lokal po filii. W związku z tym, budynek nadal pozostanie do dyspozycji mieszkańców.

- Świetlica terapeutyczna jest otwarta dla wszystkich legionowian, a powiększona będzie jeszcze lepiej służyła integracji seniorów, dzieciom i rodzicom oraz każdemu, kto zechce skorzystać z jej usług. W budynku znajdzie się również miejsce dla książek. OPS użyczy miejsca bibliotece na stworzenie punktu bibliotecznego. W ten sposób na osiedlu Młodych nie zabraknie miejsca do wypożyczania książek, jednocześnie będzie możliwe świadczenie usług należących do zakresu Ośrodka Pomocy Społecznej - zapewnia Mytkowska.

O filii biblioteki i groźbie jej zamknięcia pisaliśmy kilkakrotnie. Przypomnijmy: w 2011 roku w bibliotece na osiedlu Młodych zarejestrowanych było 361 czytelników, którzy odwiedzili bibliotekę ponad 7,5 tysiąca razy, wypożyczając 7663 książki.

Jak przekonują urzędnicy od 1997 roku systematycznie malała liczba zarejestrowanych czytelników (o jedną czwartą w tym okresie), liczba odwiedzin (o jedną trzecią) i wypożyczeń (o połowę). Znacząco ubywało też młodych czytelników, w latach 2010-2011 filię odwiedzało pięć, sześć osób dziennie.

Anna Sadowska