Będzie przebudowa Zegrzyńskiej! Kiedy?

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, do niedawna starosta legionowski, Jan Grabiec nie kryje radości. - Znałem projekt już od kilku tygodni, ale czekałem na jego ogłoszenie z niecierpliwością i trzymałem kciuki, by w ostatniej chwili nie okazało się, że coś stoi na przeszkodzie. Udało się! Wiem, że duże wrażenie w ministerstwie wywołał fakt, że potrzeba przebudowy naszej drogi miała największe poparcie społeczne i samorządowe. Do tego jesteśmy w dużo lepszej sytuacji niż inne samorządy, bo mamy wszystkie niezbędne pozwolenia na budowę, a od trzech lat trwała procedura wykupu i przejęcia gruntów. Teraz czeka nas jedynie proces wyłonienia wykonawcy w przetargu i końcowe rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Kosztorys sprzed kilku lat mówił, że przebudowa może pochłonąć 90 milionów złotych. Zostanie on oczywiście zaktualizowany, jednak nadal będzie to wydatek co najmniej 50-60 milionów.

Nasz komentarz

Przypomnijmy - od co najmniej trzech lat była mowa o rychłym poszerzeniu ostatniego odcinka Zegrzyńskiej. Zezwolenie na budowę wojewoda wydał w 2012 roku, w maju 2014 ówczesny minister infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz zadeklarował kontynuację przebudowy w roku 2015. W styczniu tego roku prowadzono akcję "Tak dla przebudowy DK 61", podczas której rozdawano kierowcom tkwiącym w korkach ulotki namawiające do wsparcia petycji o rozbudowę. W marcu modernizacja Zegrzyńskiej nie znalazła się w planach ministerstwa.

Teraz, dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi, jest kolejna obietnica. Gwoli pamięci tylko dodamy, że w podobnej sytuacji były przed laty Marki - tam również obiecywano obwodnicę miasta przez lata, a od pierwszych deklaracji do rozpoczęcia robót minęło ich pięć. Samo rozstrzygnięcie przetargu na wykonanie prac było przesuwane kilkanaście razy. Tak więc póki co - cieszmy się, że Zegrzyńska jest w programie rządowym. Miejmy nadzieję, że gabinet Ewy Kopacz ten program zatwierdzi. Trzymajmy kciuki za realizację zadania - ale nie spodziewajmy się, że nieco ponad 1,5 kilometra drogi zostanie zmodernizowane natychmiast. Wszak program jest na lata 2014-23, więc przed wyborami w 2019 roku może wciąż być na etapie "obietnic wyborczych".

(wt)