Rywalizacja Bayernu Monachium z Borussią Dortmund
Rywalizacja Bayernu Monachium z Borussią Dortmund od zawsze elektryzuje kibiców, nie tylko w Niemczech, ale dosłownie na całym świecie. Nic dziwnego, że spotkania tych dwóch klubów nazywa się "Der Klassiker", czyli po prostu klasykiem. Kolejna odsłona tej odwiecznej "wojny" już w sobotę 9 listopada. Początek meczu o 18.30.
Oba zespoły nie zaczęły obecnego sezonu perfekcyjnie. Bayern potknął się m.in. w inauguracyjnym meczu z Herthą, a Borussia pogubiła sporo punktów przez remisy. To wcale jednak nie obniża rangi tego spotkania.
Kosmiczny Lewandowski
Nie ma co ukrywać, że polskich fanów spotkanie tych dwóch zespołów najbardziej interesuje z powodu Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik od początku sezonu znajduje się w kapitalnej formie, strzelając gole wręcz masowo. "Lewy" trafia zarówno w Bundeslidze, Lidze Mistrzów, jak i reprezentacji Polski.
Spotkania z Borussią są dla niego wyjątkowe. Spędził przecież w żółto-czarnych barwach aż cztery lata. Rozegrał w tym czasie 131 spotkań, strzelając w nich 74 gole.
W ostatnich sezonach reprezentuje już jednak barwy Bayernu, a w rywalizacji ze swoim byłym klubem jest całkowicie bezlitosny. Bramkarzy Borussii pokonywał w ostatnich sezonach aż 16(!) razy, co jest wynikiem wręcz niewiarygodnym.
Zatrzyma go Piszczek?
Po drugiej stronie barykady też możemy zobaczyć naszego rodaka. Łukasz Piszczek to już prawdziwa legenda Borussii. W tym sezonie nie zawsze jednak wybiega w podstawowej jedenastce, co jest związane m.in. z jego problemami zdrowotnymi.
Jeśli jednak były piłkarz m.in. Herthy Berlin i Zagłębia Lubin pojawia się na boisku, praktycznie nie zawodzi. Jako prawy defensor nie będzie co prawda odpowiadał bezpośrednio za krycie Lewandowskiego, ale jeśli wystąpi, na pewno może być ważnym ogniwem formacji defensywnej gości.
Ostatnie spotkania
Po raz ostatni obie ekipy zagrały ze sobą na początku sierpnia. W meczu o Superpuchar Niemiec lepsza okazała się Borussia, wygrywając 2:0. Bramki zdobywali Paco Alcacer i Jadon Sancho.
Kibice żółto-czarnych z pewnością odetchnęli wówczas z ulgą. Wcześniejsza potyczka ligowa zakończyła się bowiem ich porażką aż 0:5. Dwa gole zdobył w tym meczu Lewandowski, a po jednym dołożyli Hummels (dziś już gracz BVB), Martinez i Gnabry.
W pierwszym spotkaniu Bundesligi rozgrywanym w tamtym sezonie między Borussią i Bayernem, klub Łukasza Piszczka wygrał natomiast 3:2. Znów dwa razy do siatki trafił "Lewy", ale jego gole nie uchroniły "Die Roten" od porażki. Bramki dla Dortmundu strzelali bowiem dwukrotnie Reus i raz Alcacer.
Eliminacje do Euro 2020
Kilka dni po tym spotkaniu Lewandowski i Piszczek spotkają się na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Nasz prawy obrońca zakończył już co prawda reprezentacyjną karierę, ale w meczu ze Słowenią ma oficjalnie pożegnać się z biało-czerwoną koszulką.
Okazja będzie do tego doskonała, bowiem podopieczni Jerzego Brzęczka mają już zapewniony awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy 2020, a do rozegrania wciąż pozostały dwa spotkania.
16 listopada na wyjeździe zmierzymy się z Izraelem, a trzy dni później na Stadionie Narodowym w Warszawie podejmiemy właśnie Słowenię.
Wyniki na żywo zarówno ze spotkania Bayernu z Borussią, jak i meczów reprezentacji Polski będzie można śledzić na portalu meczyki.pl
