Forum › Białołęka
Poszukuję sprawdzonej firmy
| Olena 27.01.2004 09:16 |
|
|
organizującej "zielone szkoły". Może znacie jakąś? Obawiam się, ze jeśli rodzice nie znajdą żadnej oferty to klasa mojej pociechy pojedzie na krótką, drogą i niekoniecznie ciekawą wycieczkę :(
|
|
| # nicka 27.01.2004 12:58 |
|
|
W klasie mojego dziecka wychowawca sam organizuje zielone szkoły i bardzo dobrze mu to wychodzi, dzieciaki wracają zadowolone. Rodzice też sobie chwalą taką formę, bo płaci się mniej więcej tyle samo co u wyspecjalizowanych firm, ale nie ma tu sztywnych ram programowych, tylko można rzucić własny pomysl na urozmaicenie wycieczki. Polecam. Jeśli nauczyciel jest rozsądny i pomysłowy, to może mu coś takiego zaproponować.
|
|
| Olena 27.01.2004 14:50 |
|
|
Gdyby wychowawca mojego dziecka był skłonny do tak daleko posuniętej własnej inwencji nie poruszałabym tego tematu
Niestety, od pierwszych słów na ten temat widac, że jakikolwiek wyjazd bedzie bo - niestety - musi być i nawet dwudniowa wycieczka to jest juz poświęcenie godne co najmniej pamiatkowej tablicy w alei zasłuzonych... |
|
| # nicka 28.01.2004 11:12 |
|
|
Fakt, nie kazdego stać na choc odrobine pomysłu nie mówiąc już o chęciach do zrobienia czegokolwiek.
|
|
| # Duśka 28.01.2004 14:01 |
|
|
Jutro dam ci namiar na bardzo fajną firmę. Moja córka była z nimi w zeszłym roku na zielonej szkole. Dziewczynki wróciły zakochane w panu przewodniku, chłopcy zachwyceni atrakcjami. Plan dostosowują do oczekiwań rodziców, mają folder z proponowanymi wycieczkami i przykładowym programem. Dzieciaki nie spedzają całego czasu na lataniu po muzeach, a jednocześnia dużo zwiedzają i uczą się, jest też czas na pobyt na świeżym powietrzu. Wszystkie wróciły zadowolone, uśmiechnięte i dłuuugą chwilę żegnały sie z pilotem wycieczki. Koszty też były do przyjęcia, własny autokar, który z nimi zostaje i wozi na miejscu, a potem nim wracają. Duśka
|
|
| # xyz 28.01.2004 14:16 |
|
|
Poszukaj w necie szkoły w miejscowości SIDZINA k/Zakopanego.
Jes to szkoła prowadząca tylko zielone szkoły. Córka była i było "zajefajnie" jak się wyraziła. |
|
| Olena 28.01.2004 21:39 |
|
|
Duśka - będę wdzięczna
xyz - znalazłam, niestety mają miejsca dopiero w 2005 . Musi być w takim razie "zajefajna" |
|
| # byłynauczyciel 28.01.2004 21:47 |
|
|
MYślę Oleno,że nauczyciej jest często warunkowany postawą rodziców. W mojej krótkiej karierze nauczycielskiej zdarzyło mi spotkać kilku bardzo roszczeniowych i egzekwujących. I musiałem dużo pracy poświęcić, by postawić ich do pionu. Trochę tracili na tym uczniowie, bo chęć robienia czegokolwiek zanika wtedy szybko. Z drugiej strony bywali i tacy rodzice, z którymi wspólpraca potrafiła skompensować nawet niskie zarobki i dać mi poczucie uczestniczenia w czymś twórczym i wartościowym.
|
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Wstąp do księgarni
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.