kanały RSSwyślij znajomym link do tej stronydrukuj stronę
BemowoBiałołękaBielanyLegionowskieŁomiankiMokotówNadarzynTargówekWawerWolaWołomińskieŻoliborzwydanie specjalne

więcej ›››  

  Ostatnio na forum
 

więcej ›››  

  Dokąd z dzieckiem
 

Legionowskie
  6/4074  
5 marca 2024 » samorząd

Przemysław Cichocki odpowiada: "Nigdy nie uczestniczyłem w handlu dyplomami"

 
źródło: Gmina Wyszków
 

Ogólnopolska afera wykryta przez "Newsweeka" w sprawie kupowania dyplomów MBA przez wielu polityków i samorządowców na Collegium Humanum zatacza coraz szersze kręgi. Wśród wymienionych w artykule znaleźli się m.in. członek zarządu powiatu legionowskiego Przemysław Cichocki i jego małżonka.

 

Premier Donald Tusk po ujawnieniu nieprawidłowości w Collegium Humanum zarządził przyjrzenie się dyplomom kandydatów do spółek Skarbu Państwa. Premier zadecydował, że nikt z dyplomem tej uczelni nie ma szans na stanowisko. Wśród polityków i działaczy obecnej większości rządzącej zaczęło się ukrywanie powiązań z tą uczelnią, chociaż wcześniej bardzo chętnie w mediach społecznościowych chwalili się zdobytym dyplomem MBA i związkami z Collegium Humanum.

Na czym polega afera dyplomowa?

Jak przytoczył tygodnik w jednym z artykułów opisujących aferę dyplomową, dość specyficzna była zwłaszcza rola tzw. rekruterów, którzy werbowali samorządowców do zapisania się na studia i pobierali z tego niemałe profity. "Dla uczelni pracowało w ten sposób kilkadziesiąt osób w całej Polsce, często były one związane z lokalnymi samorządami. Byli pracownicy sypią nazwiskami: Blanka Cichocka i jej mąż Przemysław Cichocki, członek zarządu powiatu legionowskiego, burmistrz Białołęki Grzegorz Kuca (członek rady nadzorczej legionowskiego PWK i szef Koalicji Obywatelskiej na Bemowie - przyp. red.) i były prezes PGE Energia Odnawialna Sławomir Zawada" - czytamy rewelacje tygodnika.

Co ciekawe afera dyplomowa jest ogromna, gdyż dotyczy wielu wpływowych samorządowców z każdej partii politycznej w całej Polsce. - Dyplom MBA kojarzy się z morderczą, dwuletnią nauką na prestiżowych uczelniach typu Politechnika Warszawska, Szkoła Główna Handlowa czy Akademia Leona Koźmińskiego. Studia MBA kosztują między 50 a 80 tys. zł (...) Nagle pojawiła się uczelnia, która oferowała studia za niespełna 10 tys. zł - zwraca uwagę Renata Kim z "Newsweeka", jedna z autorek cyklu artykułów o Collegium Humanum. Możliwość zrobienia dyplomu MBA w niespełna rok, a niekiedy nawet w kilka tygodni za kilkukrotnie niższe pieniądze, często przy (uwaga!) sfinansowaniu studiów przez samorządy była niezwykle kusząca. Brak tego dyplomu zamykał bowiem możliwość ubiegania się o miejsce w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa oraz wielu spółek komunalnych.

Rektorowi uczelni prokurator zarzucił popełnienie łącznie 30 przestępstw, w tym przywłaszczenia mienia na szkodę uczelni, nadużycia stosunku zależności służbowej i doprowadzenia innych osób do obcowania płciowego lub poddania się innym czynnościom seksualnym, a także kierowania gróźb wobec świadków w celu wywarcia wpływu na ich zeznania w sprawie.

Przemysław Cichocki odpowiada

Jest Pan członkiem zarządu powiatu legionowskiego i wieloletnim radnym Legionowa. Czy w momencie, kiedy robił Pan dyplom MBA na Collegium Humanum, docierały do Pana jakieś niepokojące sygnały o uczelni?

- Studia Master of Business Administration rozpocząłem w trybie stacjonarnym jeszcze przed pandemią. Uczestniczyłem w ciekawych zajęciach, które były prowadzone przez doświadczonych i znanych wykładowców. Nie miałem wówczas żadnych sygnałów, aby na tej uczelni dochodziło do jakichkolwiek nieprawidłowości.

Pełnił Pan na uczelni "funkcję honorową". Co to właściwie znaczy, z czym to się wiązało?

- Tak, pełniłem funkcję w Konwencie uczelni, złożonym z wielu cenionych i szanowanych osób ze świata nauki, biznesu, kultury oraz samorządu. Pełniłem tę funkcję honorowo - z tytułu jej pełnienia nie otrzymywałem żadnego wynagrodzenia. Jako Konwent nie mieliśmy wpływu na bieżącą pracę uczelni, ale uczestniczyłem w różnego rodzaju debatach i konferencjach, a ostatnio aktywność w ramach Konwentu ograniczyła się do uczestnictwa w oficjalnych spotkaniach, np. inauguracjach roku akademickiego.

Nigdy nie zastanawiała Pana mocno zaniżona cena możliwości zdobycia dyplomu MBA. Na najlepszych uczelniach w Polsce można go uzyskać dopiero po dwóch latach nauki i za cenę od 50 do 80 tys. zł. Tutaj był to niespełna rok nauki i cena o wiele niższa. Nigdy Pan w to nie wnikał?

- Na rynku dostępnych jest wiele ofert w zakresie studiów MBA. Różnią się one zarówno w zakresie długości trwania studiów, jak i wysokości opłat. Wiele uczelni oferuje możliwość odbycia studiów MBA w cyklu dwusemestralnym. Są też na rynku uczelnie oferujące możliwość zrealizowania podobnego programu studiów MBA w takim cyklu, ale za cenę niższą niż Collegium Humanum. Dla mnie, przy wyborze uczelni, istotne znaczenie miała wysokość opłat. Podawane przez Pana kwoty były w owym czasie zdecydowanie poza moim zasięgiem.

Czy studia na tej uczelni Pan i Pana małżonka opłaciliście z własnej kieszeni, czy skorzystaliście z formy sfinansowania ich przez samorząd powiatu legionowskiego?

- Nie skorzystaliśmy z formy sfinansowania ich przez samorząd powiatu, ani żadnej innej instytucji samorządowej.

Przy okazji afery z kupowaniem przez polityków i samorządowców z całej Polski dyplomów MBA "Newsweek" wplątał Pana i Pana małżonkę w ten temat.

- Nie uważam, aby istniał jakikolwiek obiektywny powód, abyśmy byli wspominani z imienia i nazwiska w tym artykule. Nigdy nie uczestniczyliśmy w procederze opisywanym jako "handel dyplomami". W artykule tym cytowana jest zresztą wypowiedź prokuratora, który stwierdza, że organy ścigania interesują się wyłącznie tymi osobami, które pozyskiwały studentów i słuchaczy w sposób bezprawny.

Czy był Pan rekruterem, a więc namawiał innych samorządowców i polityków do zrobienia dyplomu MBA na tej uczelni i czerpał Pan z tego jakieś profity?

- W ramach prowadzonej przeze mnie działalności gospodarczej, którą prowadziłem do 2020 roku, jednym z klientów mojej firmy była uczelnia. Współpraca dotyczyła wtedy zasadniczo rekrutacji i w tym samym roku została zakończona. Uczelnia zresztą prowadziła zawsze promocję w bardzo szerokim zakresie. Polecałem uczelnię, z której usług edukacyjnych sam skorzystałem w przekonaniu, że działa zgodnie z prawem i najwyższymi standardami i nie było wówczas żadnych przesłanek, by postrzegać ją inaczej, biorąc pod uwagę jej ówczesny wizerunek i ofertę.

Co Pan sądzi o zachowaniu rektora tej uczelni, który ma postawione bardzo ciężkie zarzuty? Zna go Pan osobiście?

- Tak, poznaliśmy się. Nigdy jednak nie podejrzewałem rektora uczelni o jakiekolwiek postępowanie niezgodne z prawem. Dlatego też kolejne doniesienia medialne na ten temat są dla mnie dużym zaskoczeniem. Liczę, że właściwe organy państwa doprowadzą do wyjaśnienia całej sprawy.

"Jeżeli potwierdzą się zarzuty o przestępczej działalności w Collegium Humanum, to będzie trzeba występować o ewentualne unieważnienie dyplomów na drodze sądowej" - informował kilka dni temu minister szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek. Obawia się Pan śledztwa w tej sprawie?

- Nie obawiam się, ponieważ skończyliśmy studia zgodnie z obowiązującym prawem.

Rozmawiał Dariusz Burczyński

5 marca 2024
  6/4074  

Ostatnie komentarze (4)
 
#Kocur 05.03.2024 13:28
A tymczasem na Harvardzie totalna afera z plagiatami i przytaczaniem wyssanych z palca danych w publikacjach leczenia RAKA! Od dawna uważam, że studia - prócz bardzo wąskich specjalizacji - to marnowanie czasu i pieniędzy i strata bezcennych lat nabywania praktycznego doświadczenia zawodowego. Doszło do tego, że pracodawcy w USA nie chcą zatrudniać ludzi z wyższym wykształceniem, gdyż zwykle przez lata nauki zajmowali się aktywizmem i nie posiedli żadnych, praktycznych umiejętności, a do tego latami przebywając w swoich bańkach nie potrafią pracować z ludźmi i wprowadzają toksyczną atmosferę. Z innych za to powodów wielu pracodawców nie chce zatrudniać kobiet, a wiekszość mężczyzn absolutnie nie chce z nimi pracować. Tak sobie progresywny zachód pościelił, tak się teraz wysypią, a że z tymi MBA to przewała, to od dawna wiadomo - to collegium to wierzchołek góry lodowej. W ogóle droga edukacji, która jest otoczona zaporowym murem kosmicznych pieniędzy od często znacznie zdolniejszych ludzi nie powinna być brana przy zatrudnieniu.
 
#Salus 05.03.2024 14:11
Dostępne na rynku MBA-ie są w większości bezwartościowe i służą jako papier zastępczy do zasiadania w radach nadzorczych spółek państwowych. Na rynku nic nie znaczą i nawet lepiej się nimi nie chwalić. Chyba że ktoś ma MBA zrobiony np. na SGH. To wtedy warto się pochwalić.
 
#Lechu 06.03.2024 09:23
W internecie można znaleźć studia MBA za 2 tys zł.
 
#edeks 18.03.2024 09:06
i kto z kandydujących u nas ma takie MBA z tej zacnej uczelni? czyżby Paweł Kownacki z Wieliszewa, czy Andżelika Gilarska startujaca do powiatu? Kto sfinansował ich studia? Może ktos by przepytał kandydatów kto jeszcze....
 

czytaj więcej na forum »

dodaj komentarz
treść:
  podgląd wpisu przed zapisaniem
Jak chcesz autoryzować ten wpis?
 nick tymczasowy, bez logowania się i rejestracji
 chcę się jednocześnie zarejestrować
 mam już konto

 

R   E   K   L   A   M   A

 

google mały prostokat
(180 x 150)

netsprint mały prostokat
(180 x 100)


 

LINKOLD:

CUIDstrf8a89c2db81215d8a81b735c767809ac 
titlestrGazeta Bezpłatna ECHO - Przemysław Cichocki odpowiada: Nigdy nie uczestniczyłem 
descriptionstrOgólnopolska afera wykryta przez Newsweeka w sprawie kupowania dyplomów MBA przez wielu polityków i samorządowców na Collegium Humanum zatacza coraz szersze kręgi. Wśród wymienionych w artykule 
keywordsstr