Gdyby wymienić co z całą pewnością łączy osiedla mieszkaniowe Piaski i Chomiczówka, będzie to z pewnością uciążliwe sąsiedztwo lotniska na Bemowie i nierówna, mozolna walka z nim lokatorów, przy biernym udziale lokalnych władz, które umywają od problemu ręce. Przy ulicy Kochanowskiego funkcjonuje nawet stowarzyszenie, mające na celu społeczną kontrolę trasy lotów i to, podkreślmy, szkoleniowych. Na lotnisku funkcjonuje bowiem Lotnicze Pogotowie Ratownicze spełniające pożyteczną rolę - czyli samoloty gaśnicze, czy służące do oprysków. Problemem są jednak loty komercyjne mniejszych maszyn i szybowców, gdzie za sterami samodzielnie zasiadają ludzie nie mający jeszcze licencji pilota i uprawnień potrzebnych do pilotażu.
Z powodu kolejnych wypadków lotniczych szlak przelotów biegnie wzdłuż ulicy Maczka i Trasy AK, by dać szansę na pomyślne lądowanie awaryjne. Jest on jednak nagminnie przekraczany. Słyszałem nieraz, jak mieszkańcy piętnastopiętrowców przy ul. Marii Dąbrowskiej nie mogli uśpić
28% ankietowanych uznało, że przeszkadzają im przelatujące nad dzielnicą samoloty.
płączącego dziecka z powodu helikopterów przelatujących tuż nad głową. Nie mówiąc już o tym, że brudy z odwodnienia lotniska trafiają wprost do Potoku Bielańskiego, a odcinanie ich na czas zapowiedzianych kontroli to materiał na dobrą książkę.
Najbardziej śmieszy mnie ankieta o zgryzotach mieszkańców Bielan wykonywana przez władze za poprzedniej kadencji. Wybrali dobry czas - środek zimy, kiedy liczba lotów jest znikoma. Ankieta dała władzom żywy argument do ręki, że lotnisko jest cacy. Nic bardziej mylnego. Jeżeli chodzi o komercyjne loty wykonywane nad Bielanami, poziom bezpieczeństwa jest równy zero, a kolejne doniesienia o kraksach tylko potęgują ten stan. Przegranymi są oczywiście ci, którzy żyją przy lotnisku.
Z poważaniem
Wojciech z Chomiczówki
Komentarz dzielnicy
Lotnisko WarszawaBabice wykorzystywane jest przez lotnictwo służb porządku publicznego, sanitarne, lotnictwo Sił Zbrojnych oraz sezonowo przez samoloty gaśnicze bazy ppoż. i samoloty rozrzucające szczepionki nad mazowieckimi lasami. Dodatkowo wykorzystywane jest też przez lotnictwo ogólnego przeznaczenia oraz sportowe. Jest jedynym w okolicy Warszawy lotniskiem, na którym możliwe jest szkolenie lotnicze młodzieży Warszawy i okolic.
W ostatnich miesiącach, w związku z zakupem nowych śmigłowców dla pogotowia ratunkowego, zostało tu przeprowadzone szkolenie pilotów. Przeloty odbywały się głównie nad płytą lotniska. Poza lotniskiem, w trakcie szkolenia, śmigłowce trzymały się korytarzy, tak jak inne samoloty. Szkolenie już jest zakończone. Maszyn pogotowia ratunkowego w czasie akcji nie obowiązują korytarze oraz cisza nocna.
Od października 2007 r. uruchomiono dwa punkty stałego monitoringu hałasu. Do chwili obecnej nie odnotowano przekroczenia norm hałasu określonych dla lotniska. Uwagi zgłaszane przez mieszkańców są na bieżąco przekazywane służbom dyżurnym lotniska.
Należy także odnieść się do pretensji mieszkańca odnośnie przeprowadzonych badań. Otóż w dniach 15-16 grudnia 2009 r., na wniosek rady dzielnicy Bielany, po wcześniejszych spotkaniach i rozmowach z mieszkańcami, została przeprowadzona ankieta metodą telefonicznych wywiadów wśród losowej, liczebnie reprezentatywnej dla ogółu pełnoletnich mieszkańców dzielnic Żoliborz i Bielany, próby - 1000 osób. Terminu i czasu przeprowadzenia ankiety nikt nie planował, gdyż zarząd dzielnicy Bielany, realizując uchwałę rady wybrał do tego celu znany i profesjonalny instytut. Na pytanie czy: "W mojej dzielnicy przeszkadzają mi przelatujące samoloty" twierdząco odpowiedziało 27,6% badanych. Ponad połowa badanych (53%) zdecydowanie nie zgodziła się ze stwierdzeniem, że przelatujące samoloty są dla nich problemem, natomiast co szósty respondent (16,9%) zdecydowanie poparł stwierdzenie o uciążliwości przelatujących samolotów. W podsumowaniu ankiety jej autorzy podkreślają, że przeloty samolotów spowodowane bliskością lotniska na Bemowie są najmniej dostrzegalnym problemem w dzielnicach Żoliborz i Bielany. Jedynie co szesnasty z badanych pytany o to, czym powinny się zająć władze jego dzielnicy, wskazał na kroki zmierzające do zakazu lotów nad dzielnicą. Badani nie są jednomyślni co do tego, jakie powinny być dalsze losy lotniska na Bemowie. Jedynie dwóch na stu badanych opowiada się za jego zamknięciem. Wśród większości respondentów dominował pogląd, że lotnisko powinno działać bez zmian.
Władza dzielnicy nie miała i nie ma żadnego interesu w tym, aby udowadniać, że "lotnisko jest cacy". Lotnisko służb sanitarnych, przeciwpożarowych, do celów szkoleniowych w takiej metropolii jak Warszawa, ma przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo mieszkańców, dlatego zarząd dzielnicy Bielany jest w stałym kontakcie z zarządcą lotniska i reaguje na wszystkie sygnały od mieszkańców.
Tadeusz Olechowski rzecznik urzędu dzielnicy Bielany
|