REKLAMA

Puls Warszawy

komunikacja »

 

Półmaraton sparaliżował miasto. "Ludzie czekali na zamkniętym przystanku"

  28 marca 2022

alt='Półmaraton sparaliżował miasto. "Ludzie czekali na zamkniętym przystanku"'
źródło: ZTM

W niedzielę 27 marca rano mnóstwo linii autobusowych było kierowanych na objazdy a warszawiacy spóźniali się do pracy. Ulice były zamykane dla biegaczy.

REKLAMA

Po niedzielnej imprezie biegowej organizowanej przez Fundację Maratonu Warszawskiego otrzymaliśmy od czytelników szereg wiadomości o ogromnych utrudnieniach, które panowały na ulicach miasta.

Ulice dla biegaczy

- Wiedziałem, że będzie jakiś bieg, więc profilaktycznie wyszedłem do pracy sporo wcześniej - pisze czytelnik z Tarchomina. - Z informacji organizatorów wynikało, że biegacze pokonają mosty Gdański i Świętokrzyski a na liście ulic do zamknięcia była Jagiellońska. Jechałem linią 509 na rondo Waszyngtona, więc spodziewałem się, że będziemy omijać odcinek od ronda Starzyńskiego do Kijowskiej. Na Konwaliowej kierowca ogłosił nam, że pojedziemy Trasą Toruńską, Wysockiego i rondo Żaba. Kiedy skręcaliśmy na trasę S8, specjalnie spojrzałem na przystanek Żerań FSO w kierunku Pragi, który omijaliśmy wiaduktem. Było na nim pełno ludzi. 509 jest jedyną linią, która się tam zatrzymuje. Czyli ludzie czekali na zamkniętym przystanku i nikt nie przekazywał im informacji o zmianach.

Jak pisze nasz czytelnik, 509 omijało zamknięte odcinki ulic jadąc zdecydowanie dłuższą trasą, dojeżdżając do Targowej przez rondo Żaba, Szwedzką i al. "Solidarności". Autobus był pełen zdezorientowanych pasażerów, którzy dzwonili z informacjami, że spóźnią się do pracy, a ulice Pragi były zakorkowane, mimo niedzielnego poranka.

Wstąp do księgarni

Warszawski Półmaraton Pokoju

W minionych dwóch latach w Warszawie nie było masowych biegów, ponieważ trwał stan epidemii. 16. Warszawski Półmaraton Pokoju odbył się, mimo że stan epidemii trwa nadal. W biegu wystartowało prawie dziesięć tysięcy osób a najlepszy wynik uzyskał Emanuel Giniki Gisamoda, obywatel Tanzanii.

- Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego po raz kolejny ulice były zamykane dla hobbystów, którzy mają ochotę pobiegać po jezdni - pisze nasz czytelnik. - Warszawa jest dużym miastem, wiele osób pracuje w weekendy i spóźnia się przez to do pracy. Chciałbym zobaczyć podsumowanie strat, które generuje jeden taki bieg, i dowiedzieć się, co właściwie mamy z tych półmaratonów jako warszawiacy. Dlaczego oni nie mogą biegać gdzieś pod Warszawą, gdzie straty społeczne byłyby znacznie mniejsze?

(dg)

 

REKLAMA

Komentarze (12)

# Yfyb

28.03.2022 11:42

Kolejny pozbawiony logiki pomysł. Czemu ma służyć cały ten bałagan?

# precz z szaleństwem

28.03.2022 15:23

Dojazd i samo Stare Miasto jest praktycznie zamykane na każdy weekend, bo traktem Królewskim ciągną jak nie maratony, to różne marsze. I tak od wielu lat. Mieszkam po prawej stronie Wisły i już nie pamiętam, ile lat temu byliśmy na weekendowym spacerze po Starówce. Kiedyś mieszkałam w centrum i nie było takich głupich pomysłów jak teraz. Miasto powinno być dla wszystkich mieszkańców, także dla tych niebiegających, bo nie każdy biegać albo jeździć rowerem może czy chce, a jest nas więcej. Trasy biegowe czy marszowe mogą się odbywać poza miastem albo np. nad Wisłą, a nie ciągle i na stałe paraliżować ruch i życie miasta w najbardziej newralgicznych punktach, bo w samym centrum, i to w jedyne dni, kiedy mogłoby nie być korków i tłoków w środkach komunikacji!

# Muka z Pejs Zbuka

28.03.2022 18:20

Bieganie jest dobre, ale dla koni.

REKLAMA

# iza

28.03.2022 22:23

Bieganie nie jest dobre na twardej nawierzchni jezdni czy chodnika.

# Mar

28.03.2022 22:57

Cieszę się, że w końcu pojawiają się głosy kwestionujące sens zamykania miasta na potrzeby przeróżnych pół-, ćwierć- i quasi-prawie-niby-maratonów!
Przecież dużo zdrowiej się biega w lesie a Kampinos tuż obok!

# Mar

29.03.2022 07:21

Ludzie biegają po miastach od wielu lat. W tym roku maraton warszawski odbędzie się 44 raz. Zresztą w wielu miastach, stolicach odbywają się różne biegi i wydarzenia i to jest normalne. Zawsze oczywiście znajdą się Ci, którym coś nie odpowiada i nie pasuje i twierdzą jeszcze, że są w większości. Plany biegowe są znane na wiele miesięcy do przodu, więc winę można zrzucić na UM, że nie informuje o nich w jakiś szerszy sposób. I tyle. Biegi były, są i będą czy się to komuś podoba czy nie. A jak komuś nie pasuje, że w Warszawie odbywają się różne imprezy, niech się wyprowadzi. Proste.

REKLAMA

# III

29.03.2022 12:14

Jestem za takimi imprezami. Jedynie na wzór Night Skating rolkowego należy to robić jak oni od g20. Natomiast retoryka, że niby to w wielu miastach na świecie tak jest nie jest najlepszym argumentem, bo w sumie skoro Niemcy kupują (i nie tylko) gaz od Rosji to w sumie nie ma nic w tym złego, że i my kupujemy. No niby tak, ale... Sugeruje nie oglądać się na innych, a raczej rozważać optymalne rozwiązania na własnym podwórku.

 edzia89

29.03.2022 12:24

ale organizacja, szkoda gadac

# Nika

29.03.2022 13:28

Czy po prostu nie można trasy biegów wyznaczać gdzieś gdzie nie będą nikomu przeszkadzać? Parki, lasy i tereny zieleni Warszawy i okolic mogą do tego służyć. Mam w rodzinie 83-letnią kobietę mieszkającą w centrum, która niejednokrotnie musi zasuwać 2 - 3 km aby dojść do domu bo komuś się chciało zorganizować imprezę.

REKLAMA

# Geograf

29.03.2022 15:59

#Mar napisał(a) 28.03.2022 22:57
a Kampinos tuż obok!
Nie tuż obok, bo z centrum Warszawy do miejscowości Kampinos jest ponad czterdzieści kilometrów. Czyli maraton...

# najgorsi w-wiacy z prowincji

29.03.2022 19:55

#Mar napisał(a) 29.03.2022 07:21
Ludzie biegają po miastach od wielu lat. W tym roku maraton warszawski odbędzie się 44 raz. Zresztą w wielu miastach, stolicach odbywają się różne biegi i wydarzenia i to jest normalne. Zawsze oczywiście znajdą się Ci, którym coś nie odpowiada i nie pasuje i twierdzą jeszcze, że są w większości. Plany biegowe są znane na wiele miesięcy do przodu, więc winę można zrzucić na UM, że nie informuje o nich w jakiś szerszy sposób. I tyle. Biegi były, są i będą czy się to komuś podoba czy nie. A jak komuś nie pasuje, że w Warszawie odbywają się różne imprezy, niech się wyprowadzi. Proste.

A może lepiej się nie sprowadzać, skoro nie szanuje się dotychczasowych mieszkańców, którzy są u siebie od dziesiątków lat, w dodatku mają swoje lata i też chcą z uroków swojego miasta korzystać. Wyprowadź się tam, gdzie możesz hasać jak koń na łące, bo miasto nie służy do biegania, tylko do życia, do pracy i mieszkania.

# nnn

31.03.2022 12:15

Niech biegają na stadionie. Tam im się dopiero w głowach zakręci.

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024