REKLAMA

Bemowo

handel »

 

Opuszczony hipermarket w Warszawie. Trend czy wyjątek?

  13 stycznia 2021

alt='Opuszczony hipermarket w Warszawie. Trend czy wyjątek?'

Takie widoki znaliśmy kiedyś tylko ze zdjęć z USA i Europy Zachodniej. Opuszczone centrum handlowe to miód na serce aktywistów przeciwnych wielkopowierzchniowemu handlowi.

REKLAMA

Podjeżdżamy samochodem, robimy wielkie zakupy, pakujemy je do auta i odjeżdżamy - w latach 90. wydawało się, że taki model zdominuje warszawski handel na zawsze. Dziś wciąż hipermarkety cieszą się popularnością, ale - wbrew temu co przepowiadano 25-30 lat temu - wcale nie wyparły z rynku bazarów i mniejszych sklepów. Centra handlowe zyskały za to zagorzałych wrogów. Tzw. miejscy aktywiści uważają, że samorząd powinien zwalczać wielkopowierzchniowy handel jako - ich zdaniem - "wysysający" życie z centrum Warszawy.

Nie chcą centrów handlowych

- Centra handlowe zupełnie zdominowały stołeczny, czy szerzej: polski handel, przy całkowitej bierności samorządów - twierdzi Franciszek Bojańczyk ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - Ba, niektórzy burmistrzowie czy prezydenci wręcz cieszyli się na ich powstanie, tak jak Hanna Gronkiewicz-Waltz, która podczas otwarcia Złotych Tarasów w 2007 roku mówiła o kolejnej "wizytówce miasta", mającej "ożywić Śródmieście".

Co w tym złego? Według aktywistów centra handlowe i hipermarkety generują ruch zanieczyszczających powietrze samochodów oraz osłabiają handel uliczny. MJN uważa, że najlepszy model handlu polega na zakupach w przyulicznych sklepach i na bazarach, do których dojeżdża się komunikacją miejską lub rowerem. Okazją do zamykania centrów handlowych miałaby być... epidemia covid-19.

Zapraszamy na zakupy

Opuszczone markety w Warszawie

- Gdy kolejne europejskie metropolie traktują pandemię jako szansę na poprawę przestrzeni, nie zostańmy po raz kolejny w tyle - czytamy na stronie MJN. - Nie czekajmy na kolejne raporty i opracowania, tylko bazując na dziesiątkach już gotowych, skutecznie zmieniajmy nasze ulice. A z pustoszejącymi centrami handlowymi sobie poradzimy. W końcu można je, jak Alderwood Mall pod Seattle, zmienić w mieszkania.

Trudno stwierdzić, w jaki sposób aktywiści chcieliby "poradzić sobie" z centrami handlowym, będącymi prywatną własnością na prywatnej ziemi. Na razie w Warszawie mamy dwa takie przykłady - oba przy jednej ulicy. W 2017 roku zamknięto Fort Wola, centrum handlowe z hipermarketem przy Połczyńskiej, na pograniczu Woli i Bemowa. Z końcem ubiegłego roku opustoszało pobliskie Tesco. W tym wypadku zamknięcie hipermarketu wiązało się jednak z decyzją sieci o częściowym wycofaniu z Polski, a w obiekcie pozostał m.in. meblowy Jysk.

(dg)

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (9)

# jaśka

13.01.2021 20:02

Miejscy aktywiści niech nie ustawiają życia mieszkańcom.NIE "Miasto jest nasze" ...tylko" Miasto jest Wszystkich"

# Jelonkowy

14.01.2021 00:42

Fortu Wola to już chyba nie otworzą. Pewnie zburzą i postawią osiedle, jak tylko ziemię przejmie nowy właściciel.

# facio aligacio

14.01.2021 02:56

czy miejscy aktywiści to pseudonim mend z urzędów które się, wstydzą powiedzieć jakie mają plany i udają że to wymuszone działania kogoś z zewnątrz?

REKLAMA

# Marian

14.01.2021 08:11

Takich aktywistów to my już mieliśmy do '89 roku. Ich miejsce na śmietniku razem z ich idolami Marksem, Leninem i Stalinem.
Niech doradzają Kimowi w Koreii.

# Niedźwiadek

14.01.2021 09:14

Jakoś od zamknięcie Fortu Wola do tej pory 194 i 700 -setki mają przy nim pętle - dlaczego nie dojeżdżają do metra ?
Czy w związku z zamknięciem Tesco na Połczyńskiej ZTM wreszcie przedłuży 112 do Ursusa ?

# taką mam koncepcję

14.01.2021 09:29

Po prostu trzeba zwęzić wszystkie ulice prowadzące do hipermarketów i galerii handlowych.

REKLAMA

# od koncepcji to ja tu jestem

14.01.2021 11:02

#taką mam koncepcję napisał(a) 14.01.2021 09:29
Po prostu trzeba zwęzić wszystkie ulice prowadzące do hipermarketów i galerii handlowych.

I strefę płatnego parkowania wokół każdej galerii

# Pukus

15.01.2021 19:57

Problemem jest brak planów zagospodarowania, galerie zamkną i zabudują blokami, bez drzew, ciasno, okno w okno, czy to będzie lepsze?
Nie! Dlatego urzędnicy powinni ustalić plany coś czego nie potrafią od 30 lat....
Kiedyś były wymogi odległości,. Ilości światła, ilości M2 zieleni w stosunku do M2 zabudowy. Obecnie deweloperzy maja to gdzieś bo nikt ich nie zmusi a powinieni wydając zgodę na zabudowę.

# mb.waw

29.01.2021 09:55

Jeśli galerie "wysysają życie" z centrów, to znaczy po prostu, że wielu ludzi woli z jakichś powodów te galerie. Jeśli jakiś aktywista chce, żeby było inaczej to powinien ruszyć głową i w pokorze zastanowić się, właściwie dlaczego tak jest, co ludzi tam przyciąga (może np. wygoda parkowania?) a nie obrażać się na rzeczywistość.

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA