
Koniec lądowiska w Walendowie? Wójt mówi "dość"
Mieszkańcy Walendowa mają dość hałaśliwych przelotów helikopterów nad dachami ich domów. Czy to oznacza ostateczny koniec krótkiej historii lądowiska?
- Helikopter nie daje żyć od 9 rano. I tak niemal codziennie - alarmuje pani Wanda. - W ubiegłym roku mieliśmy spotkanie u wójta, przybyli na nie zarządzający lądowiskiem, czyli firma, która organizuje szkolenia i testuje wiatrakowce. Mimo chęci ze strony mieszkańców na porozumienie, spotkaliśmy się z butą i chamskim podejściem, że zgoda została wydana, zarejestrowali lądowisko i mogą sobie lądować kiedy i gdzie chcą - dodaje pan Tomasz. Problem jest również znany lokalnym samorządowcom.
- Przelotów jest bardzo dużo, najgorzej mają najbliżsi sąsiedzi. Helikoptery potrafią latać bezpośrednio nad dachami, kilka razy dziennie. Ludzie protestują, jest duży hałas. Interweniowałem w tej sprawie od razu po wydaniu decyzji odnośnie pozwolenia na lądowisko, kiedy zorientowaliśmy się, że to nie jest to, co miało być - dodaje radny z Walendowa Krzysztof Burakowski.
Lądowisko dla LPR?
Jak miało być? Lądowisko w Walendowie zostało wpisane do ewidencji lądowisk 14 czerwca 2017 r. decyzją prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Prezes firmy złożył wniosek do Urzędu Gminy Nadarzyn o wystawianie opinii dla lądowiska Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz prywatnych statków powietrznych w Walendowie. Była pozytywna. Jak jednak pokazały kolejne miesiące: lądowisko służy zupełnie innym celom.
- Okazuje się, że lądowisko jest wykorzystywane do lotów technicznych i testowych dystrybutora sprzętu lotniczego, powodując uciążliwość dla sąsiednich nieruchomości. W opinii mieszkańców loty przeprowadzane są na niskich wysokościach w pobliżu budynków, ponad dachami. Przeloty nad dachami odbywają się po kilka godzin dziennie. Loty testujące maszyny wywołują przeraźliwy hałas - mówi Joanna Czarnecka z Urzędu Gminy Nadarzyn.
Wójt mówi "dość"
Władze gminy informowały użytkowników lądowiska, że wpływają skargi związane z jego uciążliwościami. Po spotkaniu, które odbyło się w urzędzie, zarząd spółki złożył pismo z zapewnieniami, że rozmawiał z pilotami i wydał odpowiednie dyspozycje mające na celu minimalizację potencjalnych niedogodności dla sąsiadów lądowiska. Jednak według relacji mieszkańców na obietnicach się skończyło. Dlatego pod koniec czerwca ubiegłego roku wójt wysłał pismo do Urzędu Lotnictwa Cywilnego z informacją, że z powodu uciążliwości wynikających z funkcjonowania lądowiska wycofuje decyzję z 9 lutego 2017 r. i wniosek dotyczący funkcjonowania lądowiska w Walendowie opiniuje negatywnie.
- Ponadto wójt wydał decyzję nakazującą właścicielowi działki, na której znajduje się lądowisko, przywrócenie poprzedniego sposobu zagospodarowania terenu poprzez zaprzestanie dzierżawy działki pod lądowisko w ciągu trzech miesięcy - informuje Joanna Czarnecka.
(DB)

Ten tekst nie ma jeszcze komentarzy na forum. Twój może być pierwszy...
więcej
Dodaj samodzielnie on-line
Najczęściej czytane
Warto wiedzieć
Ogłoszenia drobne
Usługi motoryzacyjne
• Holowanie 513-606-666
Inne nieruchomości sprzedam
• SPRZEDAM GARAŻ MUROWANY PRZY ULICY ŁABISZYŃSKIEJ 19 ,
Dam pracę
• Sprzątanie basenu w Wawrze ,
Oddam za darmo
• Moja darowizna Dzielę się tymi informacjami w ten sposób,
Czytaj także
Kronika policyjna