Drogi

źródło: Facebook / Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej
Jezdnia węższa, kałuże zostają. Mieszkańcy zbulwersowani fuszerką na Piastów Śląskich
Dlaczego podczas wyznaczania parkingu i drogi rowerowej drogowcy nie zabrali się za problem z rozlewiskami? Sprawdzamy.
Jeden pas ruchu w każdym kierunku, obok droga rowerowa wyznaczona na jezdni i miejsca parkingowe - tak będzie docelowo wyglądać Piastów Śląskich na odcinku od Powstańców Śląskich do Żołnierzy Wyklętych. Prace powinny zakończyć się w lutym, ale już teraz wzbudzają ogromne emocje wśród mieszkańców Bemowa.
Kałuże na Piastów Śląskich
- Jesteśmy załamani - czytamy w mailu do naszej redakcji. - Pojawiające się po deszczach jezioro jak było, tak jest. Dziura goni dziurę. Nic dobrego z tej modernizacji nie wychodzi. Jedna wielka porażka. Pieniądze wyrzucone w błoto.
Jak mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski, problem powinno częściowo rozwiązać wyrównanie nawierzchni na skrzyżowaniu z Żołnierzy Wyklętych. Jest jednak zbyt poważny, by dało się go łatwo rozwiązać. Fragment Piastów Śląskich nie jest podłączony do miejskiej kanalizacji, ulica jest zbudowana na dawnej płycie lotniska a studnie chłonne i rowy odparowujące okazują się być zupełnie niewydolne. W efekcie na chodniku i jezdni pojawiają się po opadach ogromne kałuże, utrudniające poruszanie się. Drogowcy chcieliby przebudować Piastów Śląskich, ale na razie nie mają na to pieniędzy.
Piastów Śląskich - zwężenie jezdni
Fala krytyki spłynęła na drogowców również z powodu wyznaczenia z fragmentu jezdni dwukierunkowej drogi rowerowej. To rzadko stosowane rozwiązanie, które można spotkać m.in. na Krasińskiego między Wisłostradą a pl. Wilsona.
- Mogły powstać pasy ruchu dla rowerów na jezdni, a tymczasem zostanie zniszczona przyzwoita ulica w pakiecie z fragmentem przestrzeni publicznej, która zostanie ozdobiona gumowymi wysepkami i ostrogami - czytamy w jednym z komentarzy na naszym portalu. - Dlaczego, zamiast wyznaczyć przy każdej z krawędzi jezdni po pasie ruchu dla rowerów, szykują jakiegoś potworka wykrojonego z jezdni w pogardzie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego? Problemem będzie nieintuicyjny, dwukierunkowy ruch rowerów przy jednej z krawędzi jezdni. Spowoduje to wzrost ryzyka kolizji z pojazdami włączającymi się do ruchu z dróg wewnętrznych. Odgrodzenie części rowerowej słupkami utrudni odśnieżanie.
(dg)
Poczekajmy do solidnych opadów i zobaczymy dopiero fuszerkę.
A jakby ktoś chciał wiedzieć, to ZDM i M. St. już przed przebudową zostało DOKŁADNIE poinformowane o problemach. Nie zareagowali.
Wcześniej nikt nie rozumiał po co na tej jednak mało uczęszczanej ulicy lokalnej są dwa pasy w jedną stronę, kiedy na innych wyższej rangą jeden i progi spowalniające.
Ta zmiana jak rozumiem była ze środków na ścieżki rowerowe. To też całej ulicy nie przebudują. Ani nie zrobią kanalizacji.
Może dajmy dokończyć. Potem korzystajmy rzez 2-3 miesiące i wtedy zróbmy "forum pt. jak wam się podoba".
Sama jeżdżę samochodem i rowerem wiec wiem. A po Bemowie na prawdę trudno jeździć komunikacja miejską.
Chciałam dać szansę temu co już i tak zrobione.
Niestety o ostatnich opadach i dzisiejszych roztopach musze z przykrością napisać że w rejonie ul. Popiołka utworzyły się dwie się gigantyczne kałuże. Jedna na ścieżce rowerowej (ja bym w nią rowerem za nic nie wjechała) ma kilkadziesiąt metrów. Druga na północnej nitce jezdni, kilkudziesięcio metrowa. A że stan jezdni po mrozach jest bardzo zły - dziury, pęknięcia i taki jakby żwir. Więc tam jest zwyczajnie niebezpiecznie.
To jest do poprawy już.
więcej