REKLAMA

Bielany

Wypoczynek

 

Zakaz wprowadzania psów do Lasu Bielańskiego? "Dozwolony za to ruch samochodów"

  28 kwietnia 2016

alt='Zakaz wprowadzania psów do Lasu Bielańskiego? "Dozwolony za to ruch samochodów"'
Wikimedia.org/Ireneusz S. Wierzejski

Trwają prace nad planem ochrony najcenniejszego w Warszawie rezerwatu przyrody. Jeśli urzędnicy nie zmienią zdania, nie wejdziemy do lasu z psem, ale wjedziemy samochodem.

REKLAMA

Październikowe konsultacje w sprawie planu ochrony Lasu Bielańskiego okazały się być kolejną klęską społeczeństwa obywatelskiego. Głos w sprawie najcenniejszego terenu zielonego w mieście i jednego z najpopularniejszych miejsc spacerów mieszkańców Bielan zabrało zaledwie trzydzieści osób i instytucji, zaś Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska właściwie nie odniosła się do ich opinii.

W obecnym projekcie, który RDOŚ chce przedstawić do zaopiniowania Radzie Warszawy, znajduje się m.in. zakaz wstępu z psami i plan likwidacji ścieżki po północnej stronie Dewajtis. Nie ma natomiast ani słowa na temat latających nad lasem głośnych awionetek. Niewiele uwagi poświęcono także jeżdżącym przez rezerwat samochodom.

- Ulica Dewajtis pełni głównie funkcję drogi dojazdowej do kościoła i kompleksu Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Brak wystarczającej liczby miejsc na znajdującym się przy uczelni i kościele parkingu sprawia, że dojeżdżające tam pojazdy parkowane są w rezerwacie - czytamy w dokumencie. - Zaproponowaną w projekcie planu ochrony formą eliminacji tego zagrożenia jest wprowadzenie elektronicznego systemu zliczania pojazdów, który wpuszczałby pojazdy tylko w przypadku wolnego miejsca na istniejącym parkingu.

- Parkowanie w rzeczywistości szpeci krajobraz, ale nie jest istotną szkodą dla przyrody - odpowiada zoolog prof. Maciej Luniak. - Natomiast ruch samochodów na ul. Dewajtis, przebiegającej częściowo w rezerwacie i w jego bezpośrednim sąsiedztwie, powoduje fragmentację siedliska, kolizje zwierząt z pojazdami, skażenia spalinami, obniża też wartość rekreacyjną tego popularnego szlaku.

Prof. Luniak krytykuje także zakaz wstępu z psami. Jego zdaniem byłby to martwy przepis, zaś żyjące w lesie dzikie zwierzęta są od pokoleń przyzwyczajane do obecności psów. Zoolog proponuje w zamian utrzymanie i podjęcie próby egzekwowania zakazu spuszczania ich ze smyczy. Pod opiniami profesora i aktywistów Zielonego Mazowsza podpisali się bielańscy radni, którzy w środę zaapelowali do RDOŚ o wniesienie poprawek.

- Przedstawiciele RDOŚ odrzucili zaproszenie informując, że konsultacje dobiegły końca - powiedział radny Daniel Pieniek.

RDOŚ nie musi sugerować się opinią radnych, ale podczas prac nad planem ochrony Jeziorka Czerniakowskiego w ostatniej chwili zmieniła zdanie, wprowadzając poprawki. Jak będzie tym razem? Czas pokaże.

(dg)

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (9)

# r17

28.04.2016 18:18

No i to ma sens. Dewajtis to załóżmy 10m. 2m chodnika jest ok może być, 6m ulicy też może być ale już kolejne 2m gdzie jest naturalna ścieżka to trzeba zlikwidować. Czy tylko ja nie rozumiem po co to?
A poza tym psy nie, rowerem nie można (choć nie wszędzie są znaki), po ścieżce koło ulicy nie można trzeba chodnikiem zbudowanym z nagięciem prawa. Ale o samochodach nie ma nic. To nie ma co komentować. Oby radni jednak trochę chociaż się wtrącili może to coś da. Bo "ludu" to tam raczej nie wysłuchają.

# astir

28.04.2016 23:47

Co roku pada kilkanascie debow. Plotki odgradzajace rezerwat zngnily ze 2 lata temu. Psy ganiaja jak chca, rowerzysci jezdza po skarpach, samoloty lataja non stop, do tego miasto zezwala na budowe nowych osiedli zaraz obok lasu z garazami podziemnymi, co powoduje utrate wody w rezerwacie.
Za 5 lat obudzimy sie z wielkim placzem, ze lasu Bielanskiego juz nie ma. I bedzie mozna te tereny spokojnie przeznaczyc pod deweloperke.

# Kama

29.04.2016 16:40

Całym sercem popieram to, co mówi Prof. Luniak. Czy władze nie mogą posłuchać kogoś mądrzejszego i bardziej kompetentnego w tej kwestii od siebie?

REKLAMA

# Rafał

29.04.2016 17:57

Chciałbym zauważyć, że zakaz wprowadzania psów na teren rezerwatu obowiązuje od lat 12! Z całym szacunkiem dla Profesora, zniesienie zakazu wprowadzania byłoby nieodpowiedzialne, szkodliwe dla lasu i zwierząt. Trudno mi sobie wyobrazić, że np. rudzik, który gniazduje na ziemi, jest przyzwyczajony do obecności psów, albo sarny, które są ganiane przez psy. Tak jak zakaz wprowadzania psów nie jest teraz przestrzegany tak nie będzie przestrzegany zakaz spuszczania psów ze smyczy, bo już psy chodzą luzem. I co, za chwilę prof. Luniak zaproponuje kolejne ustępstwa i zaproponuje możliwość wprowadzania psów luzem?

# lucek

30.04.2016 07:11

Aby zaparkować trzeba zatrzymać pojazd ,później odpalić go to wszystko trwa i następuje hałas i emisja spalin .Więc pomimo całego szacunku dla Pana profesroka parkowanie też jest szkodą dla przyrody.Szczególnie widać to po klepisku znajdującym się przy skrzyżowaniu Marymoncka - Dewajtis ,gdzie kiedyś pobocza porastała trawa i mech a teraz ubita ziemiai piach. System zliczający pojazdy kto za niego zapłaci bo napewno nie uczelnia ,która już dawno mogła by kupić mini busik elektryczny i wozić tych swoich rządnych nauki studentów .

# sandacz

01.05.2016 09:38

Podnieść poziom wód gruntowych? Można tylko ekolodzy są temu przeciwni.

REKLAMA

# Lasek

06.05.2016 18:33

Las jest domem wielu zwierząt, ale zapewne nie psów. Nie widzę powodów aby je tam wprowadzać zaspokajając tym zachcianki ... właścicieli.

# Rafał

09.05.2016 17:07

#Lasek napisał(a) 06.05.2016 18:33
Las jest domem wielu zwierząt, ale zapewne nie psów. Nie widzę powodów aby je tam wprowadzać zaspokajając tym zachcianki ... właścicieli.

Popieram w 100%. Psy można wyprowadzać (NA SMYCZY) do Lasu Lindego, na teren d. fortu Bielany lub do Parku Kępa Potocka.
@lucek
Dla mnie nie ważne kto to sfinansuje ststem zliczania pojazdów, ważne by taki system działał. Najważniejsze jest dobro rezerwatu. Liczba pojazdów powinna zostać znacznie ograniczona. Uczelni nie wystarczył stary parking i parking piętrowy. Trzeba było stworzyć dodatkowe miejsca parkingowe na trawniku. Tych nie powinno się uwzględniać. Niestety system taki jeszcze długo nie powstanie bo nie ma takiej woli zarówno ze strony uczelni i kościoła jak i po stronie miasta.

# Andzej

10.03.2018 13:17

Pewna liczba psów jest jednak wskazana. Swoją obecnością ograniczają coraz częstsze wprowadzanie się dzikich kotów wyrządzając gdy duże szkody. Gospodarować trzeba rozumnie nie kierując się uprzedzeniami czy modą.

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

City Break
City Break