REKLAMA

Bielany

społeczeństwo »

 

Zakaz gry w piłkę na podwórku. "Nie mają prawa"

  23 sierpnia 2017

alt='Zakaz gry w piłkę na podwórku. "Nie mają prawa"'
Fot. czytelnik

W połowie sierpnia przed blokiem przy ul. Marymoncka 45, po wniosku części mieszkańców, zawisł zakaz gry w piłkę. Emeryci odetchnęli, rodzice małych dzieci kipią z oburzenia.

REKLAMA

- Wreszcie! Dzisiaj na bloku przy Marymonckiej pojawiła się taka tablica ("Obowiązuje zakaz gry w piłkę" pomiędzy budynkami Marymoncka 45 i Podczaszyńskiego 18 - przyp. red.). Wielka ulga. Miałem już dość słuchania tych śmiechów fajnie bawiących się dzieci. Zupełnie zagłuszały mi bełkot i "dialogi" żuli, którzy na ławce i murku spędzają cały dzień. Świetna decyzja, gratuluję! - sarkastycznie komentuje jeden z mieszkańców bloku. - Nie mamy nic do gadania! W mojej ocenie to totalna samowolka. Ktoś powinien zapłacić za uszkodzenie elewacji - dodaje jego sąsiad.

Emeryci chcą spokoju

- Ze dwa miesiące temu wyszliśmy z synem na hulajnogę. Znudziła się, więc żona zrzuciła nam z balkonu piłkę. Małą, tenisową. Zaczęliśmy kopać. Syn sześć lat, piłka mała, hałas żaden. Odległość między nami pewnie z 5 metrów. Po może czterech minutach zeszła starsza kobieta i zwróciła nam uwagę, że tu nie wolno grać. Kulturalnie odpowiedziałem, że nikomu krzywdy nie robimy, a plac jest duży. Po chwili z podobną uwagą przyszedł do nas starszy pan. Zrobiło się nieprzyjemnie, pan nie potrafił wskazać mi miejsca, gdzie są formalne informacje o zakazach gry. Nie mówiąc już o podstawie prawnej. Twierdził, że wszędzie jest ich "masa". Syn mocno się wystraszył. Nie było już mowy o zabawie. Ja zwyczajnie dziwie się tym starszym pokoleniom, że są tak wycofani i problemowi - sprawę skomentował pan Filip, który podejrzewa, że tablica zakazująca gry to efekt postulatów osób starszych. Zresztą nie tylko on, gdyż na Facebooku rozgorzała na ten temat burzliwa dyskusja, a internauci szybko wskazali winnych i są to - według nich - właśnie emeryci.

Kup bilet

Wyjaśnienia mało przekonujące

- Powiesiliśmy tę tabliczkę na zlecenie zarządu wspólnoty mieszkaniowej bloku przy Marymonckiej 45. Jeżeli dzieci przyjdą z rodzicami, by się wspólnie bawić, to zarząd wspólnoty nie ma nic przeciwko. Chodzi o to, że przychodzi tam starsza młodzież, która przy okazji spożywa alkohol i ten zakaz tyczy się tych właśnie osób - wyjaśnia niejasno Dariusz Kłopotowski, pracownik spółki Posesor, która zarządza budynkiem przy Marymonckiej 45. Wyjaśnienie o tyle dziwne, że na tablicy jest wyraźny zakaz gry w piłkę i nie ma tam informacji, kto nie musi się do niego stosować. Zakaz to zakaz, więc tabliczka - jeśli nie dotyczy dzieci i ich rodziców - z całą pewnością wprowadza mieszkańców w błąd. - No tak, ale wie Pan, to trzeba by zaraz cały regulamin uchwalić. (...) Trzeba być też człowiekiem, bo jak ktoś wyjdzie i trochę pobawi się z dzieckiem, to nikt tego nie będzie przecież zgłaszał do straży miejskiej - mówi Dariusz Kłopotowski.

REKLAMA

"Nie można zakazać gry w piłkę"

Blokiem przy Podczaszyńskiego 18 zarządza spółdzielnia mieszkaniowa, więc trudno narzucać, aby zakaz dotyczył całego placu. Mało tego, samym terenem pomiędzy blokami administruje bielański Zakład Gospodarowania Nieruchomościami, a więc zarząd wspólnoty z Marymonckiej 45 wprowadził zakaz na terenie, który formalnie do niej nie należy. Na koniec warto wspomnieć o podobnej sprawie, która została rozstrzygnięta przez łódzki sąd kilka lat temu. "Wspólnota mieszkaniowa ma za zadanie realizować wspólny interes właścicieli nieruchomości. Nie może natomiast wprowadzać zakazów uderzających w część z nich" - tak orzekł Sąd Okręgowy w Łodzi, kiedy kilku właścicieli lokali wniosło pozew o uchylenie uchwały wspólnoty mieszkaniowej w sprawie utrzymania porządku. Chodziło właśnie o zakaz gry w piłkę nożną. Dzieci grając w piłkę na terenie zielonym wzbudziły niechęć i wywołały oburzenie części właścicieli lokali. Twierdzili oni, że zakłócają im odpoczynek i powodują dewastację terenu. Jednakże sąd podkreślił, iż niedopuszczalna jest sytuacja, kiedy grupa młodych rodzin jest zdominowana przez osoby starsze, oraz gdy potrzeby młodych ludzi nie są brane pod uwagę. Uchylił zaskarżoną uchwałę uznając, iż jej zapisy w sposób istotny naruszały interes właścicieli.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (12)

# Emeryk

23.08.2017 19:53

Następnym krokiem będzie wywieszenie przez emeryckie dziadostwo ogłoszenia "Psy i dzieci wyprowadzać na smyczy!"...

# Rafał

24.08.2017 15:51

Ten bezsensowny zakaz nie upoważnia nikogo do obrażania starszych ludzi.

# Ruch w nieruchomościach

25.08.2017 12:29

Nie rozumiem, dlaczego emeryci którym hałas miejski przeszkadza uparli się na zamieszkiwać w budynkach wielorodzinnych w wielkim mieście. Przecież za pieniądze które można uzyskać ze sprzedaży tak dobrze zlokalizowanego mieszkania (metro, autobusy, sklepy) dałoby się kupić domek w cichej okolicy za miastem. Bez dokuczliwych smarkaczy kopiących piłkę...

REKLAMA

# Absurd goni absurd

27.08.2017 18:56

Bareja się kłania. Czyli paranoja rodem z peerel w pełnej krasie. Zabrania się granie w kapsle, bo brzdąkają, zabrania się grać w pikuty bo można się skaleczyć, zabrania się grać w klasy bo chodnik kredą pomazany, zabrania się korzystać z łazienki po 22ej bo słychać, zabrania się odbywania stosunków, cokolwiek macie na myśli, bo urąga tzw. moralności, itd, itd. Można by te bzdury ciągnąć w nieskończoność... Chory kraj, chorzy ludzie.

# go%u015B%u0107

18.09.2017 20:42

To jakaś nowa moda na Bielanach. Podobna tabliczka wisi na bloku Wrzeciono 12. Jest tam coś też chyba o deskorolkach

# sordyl

12.10.2017 22:01

Nadal wisi.

REKLAMA

# Wasalek

14.10.2017 22:59

No coś takiego

# Kangur

15.10.2017 12:04

O matko

# batmanatma

30.06.2018 19:19

#Absurd goni absurd napisał(a) 27.08.2017 18:56
Bareja się kłania. Czyli paranoja rodem z peerel w pełnej krasie. Zabrania się granie w kapsle, bo brzdąkają, zabrania się grać w pikuty bo można się skaleczyć, zabrania się grać w klasy bo chodnik kredą pomazany, zabrania się korzystać z łazienki po 22ej bo słychać, zabrania się odbywania stosunków, cokolwiek macie na myśli, bo urąga tzw. moralności, itd, itd. Można by te bzdury ciągnąć w nieskończoność... Chory kraj, chorzy ludzie.
Nie przyszło ci do głowy że nie którzy nie życzą sobie by w budynku w którym mieszkają, była niszczona elewacja,obijane samochody na parkingu?
Nie przyszło ci do głowy że nie którzy ludzie chcą w swoich domach wypocząć,a nie wysłuchiwać godzinami wrzasków i hałasów pod swoimi oknami?
Nie przyszło ci do głowy że ludzie w parkach nie chcą być obijani przez piłkę?
Widocznie jesteś strasznie słabo osadzony w rzeczywistości.
Bardzo dobrze że wprowadzono kary,bo na rodziców- idiotów nic innego nie działa...żadne kulturalne sąsiedzkie zwrócenie uwagi zazwyczaj nie pomoże,a jak jest to w dodatku całe stado rodziców-kretynów,to tylko ci naubliżają i będą robić z ciebie wariata.
Sam widziałem jak sąsiad z sąsiedniego bloku użerał się z takimi wykolejonymi egoistami,wszelkie kulturalne uwagi z jego strony były kwitowane bezczelnym chamstwem,dopiero mandaty od straży miejskiej to bydło rozpędziło.
Do gry w piłkę nożna są wyznaczone do tego miejsca i te gdzie nie niesie to żadnych szkód.

REKLAMA

# jan

05.07.2018 23:32

Uważam , że te zakazy gry w piłkę dotyczą gry w piłkę nożną, a do tego celu są boiska. Natomiast kopiąc piłkę na podwórzu można komuś walnąć w szybę lub nawet dotkliwie uderzyć małe dziecko lub staruszka.
Tyle jest boisk w Warszawie, tam można kopać do woli Mnie nie przeszkadzają dzieci maja prawo do zabawy i do gry w piłkę ale ręczną tak żeby nie wyrządzić szkód.
Jeżeli chodzi o tereny zielone - krzewy, żywopłoty i t.d. to już rodzice powinni dzieci uczyć
kultury, a często tak nie jest. W końcu nasadzona zieleń nie służy do dewastacji. Niegdyś rodzice zwracali uwagę dzieciom co wolno a co nie wolno, teraz dzieciom wszystko wolno ,, nawet nauczycielowi włożyć kubeł na głowę.''. Myślę, że społeczeństwo przegina w drugą stronę. Babcie do kąta, albo do grobu, niech nie przeszkadzają.

# MZL

02.03.2023 15:02

To elementarne wykroczenie - zakłócanie spokoju publicznego. Doprawdy, trochę kultury osobistej i zrozumienia innych ludzi przydałoby się tym wszystkim rodzicom, którzy się tak oburzają. Chodzi o to, ze gra w piłkę powoduje hałas typu uderzeniowego, co jest bardzo dokuczliwe i trudne do wytłumienia nawet przez zamknięcie okien.
Zresztą, gdy są upały, to trudno siedzieć w mieszkaniu przy zamkniętych oknach, bo dzieci się relaksują i zażywają sportu pod naszymi oknami waląc piłką. Nie można robić sobie przyjemności kosztem innych ludzi. To elementarz dobrego wychowania.
To tak samo, jakby ktoś na podwórku pod oknami domu wykonywał jakieś głośnie prace budowlane albo jakąś naprawę samochodu waląc młotem w podłoże, na przykład wbijał pale, bo taką ma potrzebę.
Jeśli ci starsi ludzie zwracają uwagę, to znaczy, że naprawdę im przeszkadza, że ta piłka zakłóca im spokój, bo inaczej by nie zdecydowali się na reakcję, bo to przecież nie jest rzecz przyjemna, a raczej ostateczność.
Jeśli ktoś zwraca uwagę i uzasadnia, że mu to przeszkadza, to kulturalny człowiek się dostosowuje, i przestaje zakłócać spokój.
Zawsze można znaleźć sobie jakieś miejsce do gry w piłkę. To tylko kwestia chęci.

# MZL

02.03.2023 15:03

To elementarne wykroczenie - zakłócanie spokoju publicznego. Doprawdy, trochę kultury osobistej i zrozumienia innych ludzi przydałoby się tym wszystkim rodzicom, którzy się tak oburzają. Chodzi o to, ze gra w piłkę powoduje hałas typu uderzeniowego, co jest bardzo dokuczliwe i trudne do wytłumienia nawet przez zamknięcie okien.
Zresztą, gdy są upały, to trudno siedzieć w mieszkaniu przy zamkniętych oknach, bo dzieci się relaksują i zażywają sportu pod naszymi oknami waląc piłką. Nie można robić sobie przyjemności kosztem innych ludzi. To elementarz dobrego wychowania.
To tak samo, jakby ktoś na podwórku pod oknami domu wykonywał jakieś głośnie prace budowlane albo jakąś naprawę samochodu waląc młotem w podłoże, na przykład wbijał pale, bo taką ma potrzebę.
Jeśli ci starsi ludzie zwracają uwagę, to znaczy, że naprawdę im przeszkadza, że ta piłka zakłóca im spokój, bo inaczej by nie zdecydowali się na reakcję, bo to przecież nie jest rzecz przyjemna, a raczej ostateczność.
Jeśli ktoś zwraca uwagę i uzasadnia, że mu to przeszkadza, to kulturalny człowiek się dostosowuje, i przestaje zakłócać spokój.
Zawsze można znaleźć sobie jakieś miejsce do gry w piłkę. To tylko kwestia chęci.

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA