Wylotówka pójdzie przez Maczka?

Wszystko wskazuje na to, że decyzja środowiskowa i tak się przedawni. Zgodnie z nowym planem budowy dróg i autostrad na lata 2011-2015, budowa północnego wylotu z Warszawy (tj. drogi ekspresowej S7 Bemowo-Czosnów) znalazła się na liście zadań przewidzianych do realizacji dopiero po roku 2013. To z kolei oznacza, że prace budowlane nie rozpoczną się przed 2015 r. - Zgodnie z ustawą decyzja środowiskowa obowiązuje przez cztery lata (w tym przypadku do grudnia 2013 r.) z możliwością wydłużenia o dwa kolejne lata - informuje Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka GDDKiA. Konsekwencją ewentualnego jej wygaśnięcia będzie konieczność rozpoczęcia procedury środowiskowej od początku. Ten fakt, w opinii radnych Bemowa, stworzył możliwość dokonania zmian w przebiegu trasy S7 już teraz.

Truci spalinami

Na realizację trasy S7 na terenie Bemowa w obecnym wariancie nie zgadza się m.in. stowarzyszenie radnego Marka Cackowskiego "Ocalmy Bemowo". - Zmiana przebiegu trasy S7 z wariantu II na wariant III to nadzieja dla mieszkańców ulic Widawskiej, Andriollego, Rossy

Bailly, Obrońców Tobruku, Księcia Bolesława, uczniów i przedszkolaków z okolicznych placówek. Szansa, że nie będą truci spalinami wydobywającymi się z prawie półtorakilometrowego

tunelu prosto w ich okna - mówi radny Marek Cackowski. - Przy obecnym wariancie planowany wylot tunelu zlokalizowany jest w odległości zaledwie 100 metrów od małego ronda Widawska/Księcia Bolesława - dodaje oburzony.

Warto przypomnieć, że już w 2007 r. zarząd dzielnicy Bemowo zdecydowanie opowiedział się za przebiegiem trasy właśnie według wariantu III. Zadecydowały o tym cztery główne powody. Według tego wariantu trasa S7 przebiega przez tereny niezabudowane lub słabo zaludnione, z dala od wielkich osiedli mieszkaniowych. Nie przebiega w pobliżu obiektów edukacyjnych (szkół, przedszkoli). Gwarantuje, że duży ruch tranzytowy samochodów ciężarowych w kierunku północnym nie przechodzi przez środek Bemowa, omijając Warszawę. I po czwarte, jej połączenie z trasą mostu Północnego nastąpi np. przez przedłużenie ulicy Gen. Maczka, a nie przez osiedle Boernerowo ulicą Kaliskiego.

Jak jest obecnie?

Zgodnie z wydaną decyzją środowiskową trasa w obecnym kształcie ma przebiegać wschodnim skrajem lotniska, biegnąc dalej pomiędzy osiedlem Bemowo a Fortem Bema aż do zaprojektowanego węzła z

Zmiana przebiegu trasy S7 na Bemowie to nadzieja dla mieszkańców ulic: Widawskiej, Andriollego, Rossy Bailly, Obrońców Tobruku, Księcia Bolesława, uczniów i przedszkolaków z okolicznych placówek.

Trasą Armii Krajowej, po drodze przecinając tunelem ul. Piastów Śląskich, Powstańców Śląskich i Księcia Bolesława.

Na kwietniowej sesji rady dzielnicy, w obecności zastępcy dyrektora GDDKiA, radni solidarnie wsparli protest. Zaproponowano zmianę przebiegu trasy S7 polegającą na odchyleniu jej w kierunku wschodnim wzdłuż ul. Księżycowej i wpuszczeniu korytarza trasy istniejącą, poszerzoną ul. Gen. Maczka z węzłem komunikacyjnym z Powstańców Śląskich. Przy takim rozwiązaniu budowa trasy w tunelu jest zbędna (obecne tunele są zaprojektowane jako całkowicie zakryte i wyposażone w wentylację. W pełnym tunelu mają być po cztery pasy ruchu w obu kierunkach).

- Dzięki takiemu rozwiązaniu trasa będzie zlokalizowana daleko od osiedli mieszkaniowych i budynków użyteczności publicznej. Pozwoli też na zachowanie lotniska Bemowo na całej powierzchni. Jednocześnie uchroni zabytkowe osiedle Boernerowo przed puszczeniem jego środkiem przedłużenia trasy mostu Północnego - zapewnia Jakub Gręziak, przewodniczący klubu radnych PO. Jednocześnie podkreśla, że puszczenie trasy poszerzoną ul. Gen. Maczka jest realne, gdyż tereny pod zabudowę tej ulicy nie są zaludnione (występują tam jedynie ogródki działkowe i stara jezdnia ul. Powązkowskiej).

Zdaniem radnych zmiany są konieczne. Obecny wariant nie dość, że jest bardzo kosztowny, to przez brak węzła z główną arterią dzielnicy - Powstańców Śląskich, nie daje mieszkańcom pełnej

możliwości korzystania z trasy. - Proponowany przez nas wariant jest uzasadniony zarówno ekonomicznie (jest tańszy), jak i społecznie (trasa odsunięta od zabudowy wielorodzinnej). Co z kolei zwiększa szanse na szybszą jego realizację - uważa Jakub Gręziak.

Sesja była bardzo bogata w emocje. - Jestem przeciwko budowie tej trasy. Kiedy ją projektowano, to były tu pola, a teraz są mieszkania, domy, przedszkola i szkoły. Wybrano najgorszy i najdroższy wariant - oburzała się Anna WyganowskaKrzynówek, wiceprzewodnicząca rady dzielnicy. - My jesteśmy tylko wykonawcą. Nie projektujemy tras. Od tego jest rada miasta i samorząd. Nie chcę być atakowany - odpowiadał Stanisław Dmuchowski, wicedyrektor warszawskiego oddziału GDDKiA.

Co dalej?

- Zaproponowaliśmy GDDKiA rozważenie alternatywnego, o wiele tańszego, a zarazem nie mniej funkcjonalnego wariantu, wedle którego cały ruch z istniejącej trasy S8 mógłby zostać skierowany nie przez osiedla, lecz istniejącym korytarzem ulicy Generała Maczka w kierunku lotniska i dalej - zgodnie z obowiązującym projektem - na Gdańsk. Dostosowanie ulicy Maczka do parametrów drogi ekspresowej byłoby o wiele łatwiejsze i tym samym szybsze w realizacji niż budowa dwukilometrowego tunelu. Poddając ten pomysł pod publiczną dyskusję chcemy pokazać pewne rozwiązanie, które pozwoli uniknąć sytuacji, w której budowa S7 w obecnie planowanym kształcie zostanie wstrzymana na wiele lat ze względu na oszczędności finansowe - mówi wiceburmistrz Krzysztof Zygrzak.

Zarząd dzielnicy, wsparty przez warszawskiego radnego Michała Grodzkiego, zamierza walczyć teraz w radzie miasta o zmianę przebiegu trasy S7 na terenie Bemowa.

Anna Przerwa

Opinie w tej sprawie prosimy kierować pod nr tel. 22 392-08-30 bądź elektronicznie na adres: echo@gazetaecho.pl.