To będzie skwer Bartoszewskiego?

Malinowski pomysł zreferował na Komisji Nazewnictwa Rady m.st. Warszawy. Imię profesora Bartoszewskiego chciałby nadać skwerowi naprzeciwko sądów przy ulicy Ogrodowej. Dlaczego właśnie to miejsce?

- W czasie wojny ulica Biała, która teraz znajduje się dwieście metrów na zachód, łączyła Sądy z ulicą Chłodną. Sądy, Chłodna a także Biała były wyłączone z Getta. Żydzi wchodzący do Sądów od strony leżącej w Getcie ulicy Leszno, mogli tam dostać ubrania i fałszywe papiery a potem wyjść przez Białą na wolność. Pomagała im w tym Organizacja Żegota, w prezydium której był Władysław Bartoszewski. Idąc wąskim przesmykiem pomiędzy murami z obu stron ulicy Białej uciekinierzy i ich przewodnicy przeżywali niezwykłe emocje. To miejsce nasycone jest ich nadzieją wolności. Dlatego uważam, że profesorowi podobałoby się, aby nosiło jego imię - mówi Malinowski. Na razie autor pomysłu uzgodnił z komisją, na czele której stoi Anna Nehrebecka, że będzie zbierał podpisy pod swoim projektem. Warto się nad nim zastanowić?

(wk)