REKLAMA

Legionowo

Szlakiem legionowskich barów

 

Szlakiem legionowskich barów: placki u PasiKonika

  3 marca 2016

alt='Szlakiem legionowskich barów: placki u PasiKonika'

Kontynuujemy nasz przegląd i subiektywny ranking miejsc, gdzie można w Legionowie tanio i smacznie zjeść. Dziś coś dla miłośników tanich domowych posiłków w niebanalnym otoczeniu - bar PasiKonik na Reymonta.

REKLAMA

PasiKonik został otwarty stosunkowo niedawno, bo we wrześniu ubiegłego roku. I trzeba powiedzieć, że mnie z mety zadziwił. Wystrojem. Nieefektowny budyneczek plombujący zaplecze Piłsudskiego i zabudowę Reymonta nie robi wielkich nadziei. Tymczasem niebanalne, proste pomysły rozegrane z gustem naprawdę dają efekt. Bar jest nieduży, ale dziwnie przytulny. Kilka stolików nakrytych serwetami, ascetyczne wnętrze.

Zasiadam pod oknem, nakrycie staroświecko - gustowne. I wyjątkowo nie zaczynam od zup. Jest tylko jedna potrawa na świecie, którą mógłbym jeść codziennie. Nie dla bogaczy, bo ileż może kosztować nawet najdroższy placek ziemniaczany? Wcale nie tak dużo, choćby go nawet nadziać truflami. Więc na początek placki. Po prostu pyszne! Doprawione, z pieprzem, bez tłustej otoczki, za to z delikatnym cebulowym aromatem. Warte znacznie więcej niż 3 zł za sztukę. Spróbujmy więc placka po węgiersku, który z Węgrami ma wprawdzie wspólnego tyle, ile kawa po turecku z Turcją, za to w każdej polskiej knajpie smakuje zupełnie inaczej. W PasiKoniku średnio, bo o ile nad samym plackiem można się rozpływać, to już sos raczej smak psuje niż wzbogaca. Lepiej za te same 16 zł spróbować smażonej ryby z frytkami. Spore zaskoczenie, bo przyrządzonej w klimacie angielskiej "fish and chips". Można też dołożyć 2 zł i zafundować sobie schab na bogato. Naprawdę dobrze, po domowemu zrobiony, bez garmażeryjnej ściemy. W karcie sporo dań z kurczaka, a ja drobiu nie jadam, więc tylko z obowiązku kotlet - 15 zł, grillowana pierś albo de volaille - 16, paluszki albo tajemnicza delicja - 14.

Teraz do zup. Wszystkie kosztują 5 zł. Pomidorowa jak dla mnie zbyt wodnista, za to kapuśniak bardzo solidny - odpowiednio kwaśny, a kucharz nie żałuje przypraw, choć mógłby być gęstszy. Poza tym w menu rosół, krupnik i grochowa. O ile do mocnych stron PasiKonika zup bym nie zaliczył, to już pierogi (8-10 zł za 6 sztuk) i naleśniki (3-4 zł za sztukę), choć arcydziełem nie są, to nikt się na nich nie zawiedzie. Ale powód podstawowy, żeby do PasiKonika wpadać to placki, klimat, i... kawa. Tu potrafią ją robić. I dobrze podać w ciekawej porcelanie.

Moja ocena: 4/6.

Wojciech Kałużyński

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA