REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Strach przed kurami

  21 października 2005

Minister rolnictwa Jerzy Pilarczyk podpisał w sobotę rozporządzenie zakazujące trzymania drobiu na otwartej przestrzeni. Czy grozi nam epidemia?

REKLAMA

Największe epidemie grypy w XX wieku, włącznie z "hiszpanką", która w 1918 roku zabiła ok. 20 mln ludzi, były wywołane właśnie przez wirusy pochodzące od ptaków. Myjcie ręce mydłem i unikajcie wszelkiego kontaktu z dzikim ptactwem - alarmują lekarze!

Minister rolnictwa Jerzy Pilarczyk podpisał w sobotę rozporządzenie zakazujące trzymania drobiu na otwartej przestrzeni. Rozporządzenie ma związek z potwier-dzeniem przez Komisję Europejską, że wykryty w Rumunii wirus ptasiej grypy jest odmianą niebezpieczną dla zdrowia człowieka. Rozporządzenie dotyczy kur, kaczek, gęsi, indyków, przepiórek, perlic, bażantów, strusi, gołębi i kuropatw. Zakazuje handlu żywym drobiem na targowiskach i bazarach, zabrania organi-zowania targów, wystaw i pokazów ptaków lub konkursów.

Co to za wirus?

Ptasią grypę wywołuje wirus o budowie podobnej do tego, który jest przyczyną "zwykłej" grypy. Charakterystyczne dla wirusów grypy są dwa białka - hema-glutynina (H) i neuraminidaza (N). Stąd szczepy wirusa oznacza się literami H i N; na przykład H5N1 lub H5N7 to właśnie tak zwana "ptasia grypa". Do niedawna sądzono, że ptasie odmiany wirusa grypy nie przenoszą się bezpośrednio na ludzi. W 1998 r. mikrobiolodzy z Centrum Kontroli Chorób w Atlancie poinformowali, że odmiana ptasiego wirusa zwana H5N1 potrafi przeskoczyć bezpośrednio na człowieka. Jej pierwszą znaną ofiarą był trzyletni chłopiec, który zachorował w 1997 r. podczas epidemii ptactwa domowego w Hongkongu. Wskutek wirusa zmarło 6 osób. Następne badania mikrobiologów przynosiły coraz bardziej niepokojące wieści o H5N1 - odkryto, że wystarczy drobna zmiana w jednym genie, aby mógł on przenieść się na człowieka. Okazało się też, że układ obronny nie może namierzyć i zniszczyć wirusa, bo ten się cały czas zmienia i kamufluje. Jest bardzo skuteczny. Kurczaka uśmierca w ciągu 36 godzin. H5N1 zaatakował ponownie ludzi w 2003 r. - najpierw w Chinach, potem w Wietnamie, Tajlandii i innych krajach azjatyckich. Do tej pory uśmiercił ponad 60 osób. Od paru miesięcy rozprzestrzenia się po świecie, przenoszony przez wędrujące ptactwo.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Jak można się zarazić?

Zakażenie ptasią grypą u człowieka łatwo pomylić ze zwykłym przeziębieniem. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), objawia się ona m.in. gorączką (powyżej 38 stopni), kaszlem, bólem gardła, kłopotami z oddychaniem, bólami mięśniowymi czy bólami oczu. Objawy te występują w okresie od jednego do pięciu dni od momentu zakażenia. W przypadku grypy ptasiej dynamika narastania objawów jest szybsza niż w przypadku zwykłej grypy. Pojawia się odksztuszanie wydzieliny, czasem krwawej. W zwykłej zaś grypie kaszel mamy suchy. Zwykła grypa jest przenoszona drogą kropelkową: podczas kaszlu lub kichania. Natomiast ptasią grypą można się zarazić poprzez kontakt z chorym ptactwem (dzikim lub hodowlanym) lub jego odchodami. Wirus może być przenoszony m.in. na obuwiu, pojazdach, ubraniu, które znajdowały się na terenie targu zwierzęcego lub ferm drobiu, i zostały skażone.

REKLAMA

Jak się nie zarazić?

Jak podaje FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa) drób należy ugotować, upiec, usmażyć. Bezpieczna jest tylko żywność poddana obróbce termicznej. Pieczenie czy gotowanie niszczy wirusa, natomiast surowe jajka czy żółtka mogą być niebezpieczne. Drób mrożony jest niebezpieczny. Nie znaczy to jednak, że można jeść gotowane lub smażone mięso chorych lub podejrzanych o chorobę ptaków, bezwzględnie powinno być ono zniszczone. Można również zaszczepić się przeciwko zwykłej grypie, co pozwoli złagodzić przebieg ewentualnej choroby. Bezwzględnie należy bardzo często myć ręce mydłem lub innymi detergentami. Czysta woda jest doskonałym środowiskiem do rozwoju wirusa. Oczywiście należy unikać kontaktu z zakażonym drobiem, a także pomieszczeniami, w których przebywał. Minister Rolnictwa zapewnił, że obecnie w Polsce nie ma wirusa ptasiej grypy. Pamiętamy jednak jak szybko i u nas odnalazło się bydło zarażone chorobą wściekłych krów. Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Jażdżewski poinformował, że najwięcej ferm drobiu jest w woj. mazowieckim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim i łódzkim i w tych rejonach będzie prowadzony wzmożony nadzór. Najbardziej zagrożone rejony, to tereny podmokłe, rejony stawów, bagien, jezior i rzek, gdzie mogą gromadzić się migrujące ptaki.

Stroja
(na podstawie PAP i GW)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy