Sprostowanie

W artykule "Poszedłem na Kubicę" zamieszczonym w numerze 10 "Echa" z 31 sierpnia br., napisałem, jakoby w czerwcu w Warszawie za sterami bolida zasiadł młody kierowca teamu BMW Sauber Sebastian Vettel. Był to ewidentny błąd mery-toryczny, za który pragnę Państwa przeprosić.

Oczywiście należą się Czytelnikom także wyjaśnienia. Otóż 2 czerwca na tyłach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego otwarto "miasteczko F1", podobne do tego, które gościło w sierpniu Bemowo. Dwudniowa impreza na Powiślu była częścią cyk-lu wydarzeń Renault Formuła1 Roadshow, polegających na organizacji przejazdów samochodów F1 ulicami dużych metropolii.

W imprezie wzięli udział utytułowani kierowcy zespołu Renault Giancarlo Fisi-chella oraz Heikki Kovalainen. Najważniejszym wydarzeniem tej imprezy był prze-jazd bolidu Renault po moście Świętokrzyskim.

Tymczasem Sebastian Vettel, którego niefortunnie uwikłałem w tę historię, jeździł po zupełnie innym moście, w innym czasie. Miesiąc temu mianowicie, pod Wawelem, Vettel brał udział w imprezie Red Bull 3D Race, gdzie ścigał się z samo-lotem Edge 540 i superszybką motorową łodzią wyścigową.

O pomyłce poinformował redakcję uważny Czytelnik, któremu należą się za to podziękowania.

Pozostaje jedynie konkluzja taka oto, że rosnąca liczba imprez z udziałem kie-rowców i oczywiście bolidów F1 wiąże się niewątpliwie z coraz większą popularnoś-cią tej dyscypliny w Polsce. Dzięki tym superszybkim maszynom można na chwilę zapomnieć o "Europie dwóch prędkości".

Piotr Otrębski