REKLAMA

Wawer

komunikacja »

 

SKM-ką z Wawra na Służewiec. Czy to realne?

  17 września 2018

alt='SKM-ką z Wawra na Służewiec. Czy to realne?'
źródło: Ruchy Miejskie - Miasto Jest Nasze

Podobna linia kolejowa była oficjalnie planowana w roku... 1929. Jej budowa pomogłaby skomunikować południowe dzielnice Warszawy, leżącego na obu brzegach Wisły.

REKLAMA

Warszawa ma łączącą dworce Wschodni i Zachodni kolejową linię średnicową. Ma także obwodową, ale tylko w północnej części miasta: pomiędzy Dworcem Zachodnim, Dworcem Gdańskim i Dworcem Wschodnim. Pomysły domknięcia pierścienia kolejowego od południa pojawiały się już w XIX wieku a w latach 20. Czy pociąg dziś kursuje? "Mamy 40 awarii miesięcznie" Czy pociąg dziś kursuje? "Mamy 40 awarii miesięcznie"
"Szanowni Państwo, z powodu awarii urządzeń sterowania ruchem..." - te słowa zna na pamięć już chyba każdy pasażer naszej kolei miejskiej.
ubiegłego stulecia inwestycja ta została zatwierdzona przez Sejm. Gdyby nie wybuch II wojny światowej, linia łącząca Ochotę, Mokotów, lotnisko na Gocławiu i Grochów zapewne by powstała i dziś układ komunikacyjny Warszawy wyglądałby zupełnie inaczej. Jak wiele przedwojennych pomysłów, także ten wrócił - w nowej wersji - w latach 50. Ostatecznie tam, gdzie miała powstać kolej, komunistyczne władze zbudowały trasę Łazienkowską wraz z mostem.

Koleją na Służewiec

Teraz pomysł południowej linii obwodowej odświeżyła Justyna Glusman, kandydatka Ruchów Miejskich - Miasto Jest Nasze na prezydenta Warszawy. Nowe tory rozpoczynałyby się przy stacji Wawer i biegły przez niezabudowane Zakole Wawerskie a następnie wzdłuż trasy Siekierkowskiej, co wymusiłoby wyburzenia domów na osiedlu Las (chyba, że tory biegłyby po wiadukcie nad ich dachami). Na wysokości Bora-Komorowskiego powstałaby stacja Gocław, gdzie pasażerowie mogli przesiąść się do tramwajów jadących ronda Waszyngtona i dalej istniejącymi torami na Pragę lub do Śródmieścia.

Wisłę kolej przekraczałaby po nowej części mostu Siekierkowskiego. Na lewym brzegu Wisły powstałyby stacje Siekierki (tu linia mogłaby naruszyć XIX-wieczny fort ziemny Augustówka), Czerniaków (przy węźle trasy Siekierkowskiej z Czerniakowską) i Sobieskiego. Następnie kolej wjeżdżałaby do tunelu, w którym powstałaby stacje Wilanowska, Wołoska i przebudowana Służewiec.

Wstąp do księgarni

Czy to realne?

W sumie linia miałaby 23 km długości, z czego pięć znalazłoby się pod ziemią. Według szacunków Ruchów Miejskich budowa kosztowałaby ok. 3 mld zł. Pod względem nakładów finansowych i skomplikowania byłaby to inwestycja porównywalna z budową nowej linii metra, ale jak najbardziej wykonalna. Gotowe tory i stacje samorząd musiałby jednak przekazać w zarząd państwowej firmie PKP Polskie Linie Kolejowe, która odpowiadałaby nie tylko za ich eksploatację czy remonty, ale też miała ogromny wpływ na układanie rozkładu jazdy pociągów. Gdyby decyzja o budowie zapadła natychmiast po wyborach, można szacować, że całość byłaby gotowa za 10-12 lat, a więc pod koniec lat 20.

(dg)

.
 

REKLAMA

Komentarze (4)

 Taltos2

17.09.2018 12:32

Przecież to nierealne, miasto wybudowało by za własne, a potem przejęło to PKP? I zarządzało tam ruchem równie udanie co na średnicy - koszmar jakiś. To albo inwestycja rządowa/PKP albo metro vel szybki tramwaj w wersji miejskiej. O ile w ogóle dałoby się sensownie to przeprowadzić w tym śladzie...

# jfk vel fabi

17.09.2018 22:44

Well....Trasa i Most Łazienkowski nie mają NIC wspólnego z przedwojennym projektem. Piszący ten artykuł pomylił je z obecną Trasą Siekierkowską !!!!

# coffee

20.09.2018 09:20

Zamiast tego to:
1. Przedłużenie linii z Gocławka do Ronda Mościckiego i budowa dużej pętli tramwajowo autobusowej.
2. Trasa tramwajowa od Ronda Mościckiego do ul. Sobieskiego i połączenie z tramwajem na Gocław, Tramwajem na Gagarina i tramwajem na Wilanów.
3. Budowa dużego Park & Ride przy ul. Kosmatki w Wawrze.
4. Budowa Nowo-Bora Komorowskiego przynajmniej do ul. Kadetów, a nawet do przecięcia z Traktem Lubelskim.
5. Budowa Mostu na Zaporze bez węzła z Wałem Miedzeszyńskim za to z węzłem na Trakcie Lubelskim a nawet do Zwoleńskiej.
I wtedy oprócz dołożenia kilku dobrych autobusów (jeżdżących często i z odległych krańców jak Falenica/Aleksandrów) nic więcej tej dzielnicy nie potrzeba.

REKLAMA

# qvertz

23.09.2018 14:39

Może i potrzeba w Warszawie takiego "ringu", ale przecież piniendzy nie ma, nie było i nie będzie - jak mawiał klasyk
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break