REKLAMA

Bemowo

absurdy »

 

Skandaliczny plakat przy Połczyńskiej. "Walczymy z aborcją"

  10 października 2017

alt='Skandaliczny plakat przy Połczyńskiej. "Walczymy z aborcją"'

Ogromny billboard to dzieło fundacji, nazywającej przerywanie ciąży morderstwem i ludobójstwem.

REKLAMA

- Zorganizowaliśmy około 400 wystaw i kilkaset pikiet w całej Polsce - pisze na swojej stronie warszawska Fundacja Pro - prawo do życia. - Zebraliśmy setki tysięcy podpisów przeciwko aborcji. Musimy jednak działać jeszcze skuteczniej, by powstrzymać aborcyjny holokaust!

Teraz w ramach swojej kampanii przeciwko aborcji aktywiści wykupili miejsca na ogromne plakaty. Jeden z nich można zobaczyć w rejonie węzła Połczyńskiej z trasą S8. Napisowi "aborcja zabija" towarzyszy makabryczne zdjęcie usuniętego płodu z podpisem "aborcja w 22 tygodniu ciąży". W Internecie plakat spotkał się z falą krytyki, głównie ze strony rodziców małych dzieci.

- Patrzą na to dzieci w każdym wieku, które nie ogarniają tematu a widzą na wielkiej tablicy rozczłonkowanego noworodka - czytamy w grupie "Dziewuchy dziewuchom", gdzie dyskutują przeciwnicy zaostrzenia prawa aborcyjnego. - Gdybym była dzieciakiem, nie wiem, ile by mnie to prześladowało. To powinno być karalne. Uroczo, że tym ludziom dobrostan psychiczny dzieci żywych jakoś niekoniecznie leży na sercu.

Prezentując tego typu plakaty fundacja domaga się zaostrzenia polskiego prawa aborcyjnego, już teraz jednego z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Przerwanie ciąży jest legalne tylko w przypadku zagrożenia zdrowia kobiety, dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo wówczas, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu.

(dg)

 

REKLAMA

Komentarze (39)

# moniq

10.10.2017 12:24

Pięknie tendencyjne brzmienie artykułu... widzę autor (szkoda ze tylko inicjałami podpisany) mentalnie rodem z czarnych protestów...
Co to znaczy "nazywającej przerywanie ciąży morderstwem"? I co jest skandalicznego w nazywaniu aborcji zabójstwem? Rozumiem, że w wyniku aborcji i przerwania ciąży życie dziecka nie jest przerywane?
A zaraz niżej wypowiedź prawdziwego autorytetu w temacie czyli wypowiedzi z grupy aborcjonistek troszczących się o dobrostan psychiczny dzieci, które ucierpią przez oglądanie bliboardu z rozczłonkowanym - jak same przyznają - noworodkiem... F**K LOGIC... to już nie zlepek komórek?
Czyli plakat to skandal, ale sama aborcja i jej efekt uwidoczniony na plakacie nikomu przecież krzywdy nie robi. Chcecie abortować, to sobie ogladajcie...
Coś jakby złodziej zarejestrowany na monitoringu zgłaszał fakt bezprawnego uwieczniania jego wizerunku:)
Nie wiedziałem że w redakcji portalu lokalnego jesteście tacy zaangażowani, szkoda tylko że nie mądrzejsi...

# on/off

10.10.2017 12:36

oj... prawda w oczy kole... i autora i te "dziewuchy". i dobrze... niech kole!

# ania_z_zielonego_wzgorza

10.10.2017 12:48

skandaliczny to jest ten artykuł :) obiektywizm autora/autorki wyczuwalny z kilometra :) może stad tylko inicjały.
proszę wskazać źródło tego "W Internecie plakat spotkał się z falą krytyki, głównie ze strony rodziców małych dzieci" :)
Jako rodzic dwójki małych dzieci z serca popieram takie akcje... prawda nie zawsze jest piękna.

REKLAMA

# yelonek

10.10.2017 13:03

Dobre, autor negatywne komentarze na temat plakatu "wyczytał" w zamkniętej grupie "Dziewuchy dziewuchom", gdzie jak sam pisze dyskutują przeciwnicy zaostrzenia prawa aborcyjnego. No brawo! :)

# Grupa Idiotki idiotkom

10.10.2017 13:14

Te dziewuchy to mało muszą być rozgarnięte, skoro nie ogarniają tematu i nie potrafią swoim dzieciom wytłumaczyć, ze zdjęcie przedstawia zamordowane dziecko, zaś redaktor Gadomszczak stara się usilnie dotrzymywać im poziomu. Czy to tak trudno wytłumaczyć dziecku, że są ludzie, którzy z różnych powodów chcą a czasami wręcz muszą usunąć ciążę? Że znajdując się w rozpaczliwej sytuacji czasami takiego czynu dokonują? I że jest zazwyczaj operacja bardziej krwawa i bolesna niż wyrwanie zepsutego zęba? A syndrom poaborcyjny często trwa do końca życia takiej nieszczęśliwej kobiety, podczas gdy syndrom poekstrakcyjny zęba trwa tylko dwa dni?
Jednocześnie zarówno redaktor jak i te dziewuchy z jakiegoś powodu nie protestują równie zaciekle przeciwko seksistowskim reklamom na bilbordach, przedstawiającym kobiety jako idiotki co to tylko potrafią pindrzyć się i bezczelnie zakłamującym wygląd człowieka poprzez komputerowe poprawianie urody. Może dlatego, że za reklamami z półgołymi kobietami (dziewuchami?) stoją firmy z dużymi pieniędzmi i gorliwymi adwokatami, zaś za plakatami antyaborcyjnymi stoi niezbyt zamożna fundacja, na którą można odważnie pluć.
W dodatku redaktor w tytule artykułu używa mocnego słowa "skandaliczny", nie precyzując w treści, na czym ta skandaliczność plakatu polega. Bo chyba nie na pokazywaniu prawdy. Gdyby treść plakatu była kłamliwa, to dopiero byłby skandal...

# Dominik Gadomski tustolica.pl

10.10.2017 13:18

#moniq napisał(a) 10.10.2017 12:24
szkoda ze tylko inicjałami podpisany.
W odróżnieniu od Pani/Pana, który napisał(a) właśnie kilka komentarzy pod różnymi nickami, nie mam absolutnie żadnego problemu z podpisywaniem się pełnym nazwiskiem.

REKLAMA

# JA11

10.10.2017 14:05

plakat =prawda

# chichotek

10.10.2017 15:42

Seks też jest naturalny. I do poczęcia często prowadzi.
A jednak miłośnicy zdjęć wyskrobanych płodów darliby ryja, gdyby dać na plakacie radośnie kopulującą parę...

 Babiczanin

10.10.2017 22:16

Proszę bardzo. Plakat jest skandaliczny choćby z tego powodu, że nazywają to Państwo morderstwem - morderstw nie pokazuje się publicznie, bo jest to widok gorszący. Skoro krew w telewizji może być pokazywana w programach z ograniczeniem wiekowym od 12, jak nie od 16 lat, to na ulicy nie pokazuje się tego dzieciom. Jeśli uznają państwo takie obrazy za właściwe dla swoich pociech, proponuję puszczać im je w domu zamiast wystawiać ich na widok publiczny. Za wychowanie dzieci odpowiedzialni są rodzice, a nie agresywna propaganda organizacji "pro-life".
Jeśli chodzi zaś o falę internetowej krytyki, zupełnie szczerze powiem, że się z nią spotkałem już bardzo wiele razy od czasu pojawienia się tych billboardów. I to nie ze strony żadnych ugrupowań feministycznych, tylko zwykłych matek, które natknęły się na te billboardy z dziećmi i które teraz muszą omijać miejsca, gdzie zostały one wystawione, bo dzieciom śnią się po nich koszmary nocne. Odniosę się do puenty z poprzedniego akapitu i zarazem pogratuluję autorom kampanii reklamowej troski o dzieci - szkoda, że zamiast o te, które żyją i przeżywają dramat, to o te nienarodzone.

REKLAMA

 Babiczanin

10.10.2017 22:17, wpis modyfikowany 1 raz,ostatnio 10.10.2017 22:17

Tym, którzy jednocześnie nazywają ten artykuł tendencyjnym i krytykują go, pragnę zwrócić uwagę na to, że plakat ten przedstawia aborcję w 22. tygodniu ciąży, przy czym prawo większości krajów europejskich zezwala na aborcję jedynie do 12. tygodnia, czyli końca pierwszego trymestru. W 22. tygodniu ciąży dziecko ma już określoną płeć i zaczyna, co prawda w prymitywny sposób, myśleć. W 12. tygodniu ciąży u płodu wykształcają się genitalia, nie ma jeszcze wielu innych układów, zaś dopiero wtedy płód zaczyna odbierać bodźce zewnętrzne. Tendencyjna jest nie próba obrony dziecka przed obrzydliwym widokiem, ale określanie aborcji jako morderstwo po tym przykładzie, który nigdy nie będzie miał miejsca i jest w całej Europie nielegalny. Nie mówimy tu o aborcji w 22. tygodniu ciała, gdy zabijasz myślącą istotę tylko o pierwszym trymestrze, kiedy kwestią sprzeczną jest, czy istota w ogóle żyje, ponieważ nie myśli ani nie czuje. To, o co walczą kobiety a to, co jest pokazane na billboardzie to dwie różne rzeczy. Ciekawe, czy tak chętnie wywieszanoby zdjęcia dziecka, na którym profesor Chazan nie przeprowadził aborcji, czy tak chwalonoby się tym, ile tej istocie przysporzono cierpienia i tak chętnie rozgłaszanoby przykład, w którym forma chrystianizacji społeczeństwa zwana klauzulą sumienia okazała się nieporównywalnie większą zbrodnią niż aborcja.
Przypomnę również Państwu ostatnią ważną rzecz. W Czarnym Proteście nie chodziło jedynie o aborcję, a o to, co jeszcze znalazło się w tym projekcie "obywatelskim" Ordo iuris (rozpatrzonym przez parlament pomimo braku 100 tys. podpisów, w trakcie gdy projekt złagodzenia przepisów aborcyjnych z 200 tys. podpisów został niekonstytucyjnie przez parlament pominięty). Mowa tu o karze pozbawienia wolności za samoistne poronienie (i nie, nie powielam tu plotek, w przeciwieństwie do wielu całą ustawę czytałem). Jest to w pewnym sensie śmierć naturalna, proces, na który mamy tak mało wpływu, że można porównać taką karę do oskarżenia Państwa o nieumyślne spowodowanie śmierci lub zabójstwo bo jakaś starsza pani z drugiego końca miasta dostała zawału. Skoro tak Państwu pilno do brania odpowiedzialności za coś, czemu nie są Państwo winni, proponuję oddać się w ręce policji za losowo wybrane zmyślone przestępstwo i nie forsować umieszczania takich zmian w prawienie ogólnym. Dziękuję, do widzenia.

# ojciec

11.10.2017 08:17

nie wiem czy takie zdjęcia powinny oglądać dzieci, ale dorośli z pewnością. A dziewucha, która napisała ten "artykuł" powinna mieć to zadane

# yelonek

11.10.2017 08:37

Gdyby na marsie znaleziono najprostszą bakterie, pantofelka czy inna amebę, cały świat nauki krzyczałby, ze o to na marsie znaleziono życie

REKLAMA

# grylaż

11.10.2017 10:40

Ja pamiętam, że kiedy pod koniec poprzedniej kadencji Sejmu, PO wprowadziła pod głosowanie ustawę o in vitro np. posłanka Fabisiak wstrzymała się od głosu. Chwilę później uzyskała drugi wynik od końca (3 tys. głosów), jedynie przed panem Wilkiem od Kukiza, a to tylko dlatego, głosowały na nią emerytki z którymi się regularnie spotyka po parafiach. Partii politycy mówią jedno, ludziom mówią drugie, a w ostatecznym rozrachunku umywają ręce uchylając się od głosu. Wspominam o tej sprawie dlatego, że to dzięki pani Fabisiak i jej specyficznym poglądom, bo deklaruje się wszem i wobec jako gorliwa katoliczka, a katolicy uznają ponoć, że już zarodek jest życiem i nie wolno go zamrażać, trafił do warszawskiej polityki pan Jarosław Jóźwiak. Tak ten sam były wiceprezydent Warszawy, który wymyślił strategię "zrównoważonego transportu", czyli wycinamy wszystko co na kołach jeździ i na drzewo nie ucieka, oraz "wręcz" samodzielnienie, jak donoszą media rozstrzygnął przetarg na tramwaj typu Jazz Duo. Skutki tych decyzji odczuwamy wszyscy każdego dnia. Prosiliśmy grzecznie Redakcję Echa o opisanie sprawy 171 na Conrada i ten apel ponawiamy.

# Kasiakkk

11.10.2017 13:30

Proponuje bilbordy ze zdjeciami dzieci urodzonymi z wadami. Mozgiem na wierzchu, bez ust, zdeformowanych.

# yelonek

11.10.2017 13:37

#Kasiakkk napisał(a) 11.10.2017 13:30
Proponuje bilbordy ze zdjeciami dzieci urodzonymi z wadami. Mozgiem na wierzchu, bez ust, zdeformowanych.
to proszę założyć fundacje, zebrać na ten cel środki i do dzieła! kto Pani broni?

REKLAMA

 Babiczanin

11.10.2017 13:47

Przepraszam, czy pan yelonek ze swoim porównaniem jest głupi? Oczywiście, że by tak krzyczano, bo nic takiego wcześniej nie znaleziono na Marsie. Różnice między pantofelkiem, amebą czy inną bakterią a dzieckiem są dwie:
1. Pantofelek, ameba czy inna bakteria prowadzi na swoją miarę pełnię czynności życiowych.
2. O życie pantofelka, ameby czy innych bakterii nie troszczy się grupa katolików którzy nie mają gdzie innym wsadzać nosa tylko najpierw pod kołdrę, a potem w macicę.
Czy owe katolickie grupy popierają zapłodnienie in vitro? Nie, przecież dziecko w ten sposób zrodzone to nie jest życie, to nie jest osoba, tylko jakiś sztuczny twór. Dlaczego płód, który nawet nie reaguje na bodźce, nie mówiąc już o myśleniu, miałby być życiem bardziej, niż dziecko zrodzone w wyniku zapłodnienia in vitro, "obrońcy życia"? Każde wasze słowo jest szczytem hipokryzji.
A jeśli naprawdę czujecie potrzebę oglądania takich obrazów, proponuję w domu na laptopie, bo dużo łagodniejszych obrazów nie można pokazywać w telewizji do 18. roku życia, a tutaj wywieszane są na widok publiczny. Ci wszyscy, którzy oskarżają artykuł o tendencyjność, powinni zastanowić się, czy organy władzy nie są odrobinę tendencyjne, bo w tym kraju przyprawianie innych o mdłości i koszmary obrazami martwych płodów, na których aborcję przeprowadzono według europejskiego prawna nielegalnie i o wiele za późno jest uznawane za normalne, tymczasem billboardy ze zdjęciami matek karmiących piersią są już wywoływaniem zgorszenia w miejscu publicznym. Może owym państwu którzy tak chętnie chcą kosztem innych "wbijać to do feministycznych głów" wywiesić przed domami na billboardach zdjęcie dziecka, którego matkę prof. Chazan zmusił do urodzenia. Jest to jeszcze drastyczniejsze niż to, co wywieszacie.

 Babiczanin

11.10.2017 13:50

Nie wspomnę też już o tych czterech nickach utworzonych w ramach budowania iluzji poparcia społeczeństwa dla radykalnego katolicyzmu, tak, jakby osobom, które tu piszą nie wystarczyło poparcie partii rządzącej.

# yelonek

11.10.2017 14:05

Babiczanin napisał 11.10.2017 13:47
Przepraszam, czy pan yelonek ze swoim porównaniem jest głupi?
padło pytanie, to i postaram się odpowiedzieć. Tak, oczywistym jest to, ze jestem głupi.
Dziękuje za przemiła dyskusje.

REKLAMA

# z Jelonek

11.10.2017 14:11

Skrobta się ale za swoją kasę, a nie refundacja antykoncepcji. Mi kondomów nikt nie refunduje. Tyle w temacie.

# z Jelonek

11.10.2017 14:13

#grylaż napisał(a) 11.10.2017 10:40
Ja pamiętam, że kiedy pod koniec poprzedniej kadencji Sejmu, PO wprowadziła pod głosowanie ustawę o in vitro np. posłanka Fabisiak wstrzymała się od głosu. Chwilę później uzyskała drugi wynik od końca (3 tys. głosów), jedynie przed panem Wilkiem od Kukiza, a to tylko dlatego, głosowały na nią emerytki z którymi się regularnie spotyka po parafiach. Partii politycy mówią jedno, ludziom mówią drugie, a w ostatecznym rozrachunku umywają ręce uchylając się od głosu. Wspominam o tej sprawie dlatego, że to dzięki pani Fabisiak i jej specyficznym poglądom, bo deklaruje się wszem i wobec jako gorliwa katoliczka, a katolicy uznają ponoć, że już zarodek jest życiem i nie wolno go zamrażać, trafił do warszawskiej polityki pan Jarosław Jóźwiak. Tak ten sam były wiceprezydent Warszawy, który wymyślił strategię "zrównoważonego transportu", czyli wycinamy wszystko co na kołach jeździ i na drzewo nie ucieka, oraz "wręcz" samodzielnienie, jak donoszą media rozstrzygnął przetarg na tramwaj typu Jazz Duo. Skutki tych decyzji odczuwamy wszyscy każdego dnia. Prosiliśmy grzecznie Redakcję Echa o opisanie sprawy 171 na Conrada i ten apel ponawiamy.

Aborcja komunikacyjna, to jest temat.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break