Sanepid grozi zamknięciem szkół i przedszkoli na Targówku

Budynki oświatowe na Targówku, Bródnie i Zaciszu nie należą do najmłodszych, dlatego coraz więcej z nich wymaga modernizacji.

Niektórym grozi zamknięcie

Jeśli dzielnica nie znajdzie pieniędzy koniecznych na naprawy i modernizacje, części placówek może grozić zamknięcie. W kilku przypadkach poważne zastrzeżenia zgłosił zaróno sanepid, jak i straż pożarna. Niewykonanie decyzji nakazujących usunięcie uchybień grozi zamknięciem placówki przez dany organ. - Gdybyśmy chcieli usunąć tylko te niedociągnięcia, które wynikają z decyzji obu tych instytucji, musielibyśmy wydać aż 13 mln zł, których nie mamy - mówi Sławomir Antonik, wiceburmistrz Targówka.

Tymczasem w poprzednim roku udało się wygospodarować na ten cel zaledwie i aż 2,5 mln zł. Jedną z najbardziej pilnych spraw jest wykonanie odpowiedniej wentylacji w kuchni przedszkola nr 81 przy ul. Barkocińskiej. Natychmiastowych inwestycji wymagają także budynki szkół podstawowych, jak np. szkoły nr 28 przy ul. Gościeradowskiej, gdzie sanepid i strażacy wydali trzy nakazy. Trzeba tam wyremontować pion kuchenny, wentylację i stołówkę. Brakuje też oświetlenia awaryjnego oraz urządzeń zapobiegających zadymianiu w razie pożaru lub służących usuwaniu dymu. Dzielnicowi urzędnicy wycenili koszty na 640 tys. zł. Jeszcze więcej, bo aż 1,3 mln zł potrzeba na remonty, by usunąć wszelkie zastrzeżenia obu służb w szkole nr 58 na ul. Mieszka I. Tam koniecznie trzeba wymienić stolarkę drzwiową, wyremontować podłogi w stołówce, świetlicy i na korytarzu na parterze, wyrównać nawierzchnię i uzupełnić ubytki płytek chodnikowych na placu rekreacyjnym, pomalować hol na drugim piętrze, wykonać wentylację w pokoju nauczycielskim oraz wyremontować elewację budynku. Strażacy nakazali też zainstalowanie urządzeń zapobiegających zadymianiu lub służących do usuwania dymu. Instalacji takiej brakuje też w podstawówkach: nr 52 na ul. Samarytanka, 84 na Radzymińskiej, 114 na Remiszewskiej i 275 na Hieronima.

Inne wymagają remontów

Na pilne remonty i przebudowy w ubiegłym roku dzielnica wydała 4 mln zł. Potrzeby są jednak dużo większe. - Musimy mieć około 18 mln, a w tej chwili mamy zaledwie 1,4 mln. Kilka budynków wymaga docieplenia, wymiany instalacji od elektrycznych po wodne i centralnego ogrzewania, kilka przebudowy oraz mniejszych i większych remontów - mówi wiceburmistrz. Ma on nadzieję, że pieniądze uda się uzyskać m.in. z oszczędności na przetargach.

Przy budżecie dużo mniejszym niż potrzeby, udało się jednak zaplanować na ten rok kilka inwestycji, do kilku następnych zostanie przygotowana dokumentacja, tak by prace można było rozpocząć w momencie, gdy znajdą się na nie pieniądze. - Rada miasta przyznała nam przykładowo 300 tys. zł na zbudowanie połączenia pomiędzy byłymi pomieszczeniami nauczycielskimi, w których jeszcze do niedawna mieszkali lokatorzy. Budowa ta w szkole nr 114 przy ul. Remiszewskiej ruszy jeszcze w tym roku - informuje Sławomir Antonik.

Na wykonanie wszystkich remontów w roku 2012 pieniędzy na pewno nie wystarczy, dlatego wybrano do realizacji te najpilniejsze. Będą one wykonane w przedszkolach: nr 81 na Barkocińskiej (remont ogrodzenia) i nr 90 na Turmonckiej (remont tarasów wraz ze schodami), podstawówkach: nr 28 na Gościeradowskiej (remont kuchni i zaplecza kuchennego wraz z wentylacją mechaniczną i pomieszczeniem stołówki) i nr 298 na Krakusa (remont zaplecza sali gimnastycznej z szatnią i prysznicami), oraz w gimnazjum 143 na Bartniczej (remont podłogi w patio i na korytarzach na parterze budynku). Na niewielkie inwestycje może też liczyć liceum na Żuromińskiej. Tam naprawiona zostanie stolarka okienna. Pozostałe placówki na remonty będą musiały poczekać na lata następne. Oby wcześniej nie spotkało ich przymusowe zamknięcie.

Maciej Kamiński