REKLAMA

Wola

różne »

 

Sądzą się z administracją na Pawiej

  28 czerwca 2011

alt='Sądzą się z administracją na Pawiej'

Grupa mieszkańców Pierwszej Wojskowej Spółdzielni Mieszkaniowej, zlokalizowanej przy ul. Pawiej, nie jest zadowolona ze sposobu działania zarządu. Protestują, zakładają kolejne sprawy w sądzie. Do tej pory jednak sędziowie rozstrzygają spory na korzyść administratorów.

REKLAMA

Sytuacja jest skomplikowana. Wzajemnych zarzutów jest wiele, a ich liczba, podobnie jak wzajemna niechęć stron, rośnie z roku na rok.

Jak to się zaczęło?

Konflikt pomiędzy grupą kilku byłych członków rady nadzorczej PWSM, a ludźmi reprezentującymi spółdzielnię rozpoczął się w 2004 r. O co poszło? Tego dziś już chyba nikt dokładnie nie pamięta. Mieszkańcom nie podobał się nowy prezes powołany przez radę nadzorczą.

- W konsekwencji utraty mandatu zaufania oraz nieuzyskania społecznego poparcia dla swych kandydatur podejmowali oni starania zmierzające do ustanowienia wskazanego przez siebie kuratora sądowego dla PWSM. Jednocześnie kwestionowali i zaskarżali każde działanie realizowane przez statutowe organy PWSM - wybrane w ramach demokratycznych procedur. Między innymi uniemożliwiali prowadzenie zebrań, sabotowali przekształcenia tytułów prawnych do lokali mieszkalnych (za tzw. symboliczną złotówkę) oraz proces termomodernizacji zasobów mieszkaniowych - tłumaczy Paweł Przeklasa, prawnik spółdzielni.

Wstąp do księgarni

Wiele zarzutów

Pomimo wyroków sądowych (łącznie z Sądem Najwyższym) uznających zarząd spółdzielni za niewinny, mieszkańcy chcą zmiany administratorów i prezesa Antoniego Chełmińskiego.

- Ten zarząd robi, co chce, działa poza wszelką kontrolą. Doprowadzi w końcu do upadku naszej spółdzielni. Jak można było nam nie pomóc, kiedy był problem z wieczystym

Konflikt w spółdzielni trwa od kilku lat.
użytkowaniem? Czemu wynajmują i sprzedają bez przetargu mieszkania swoim znajomym? - pyta pan Kazimierz. Te same zarzuty pojawiły się ostatnio na ulotkach, które rozniesiono do skrzynek pocztowych w blokach PWSM. W pismach widoczne jest nawoływanie do nieudzielania absolutorium obecnemu zarządowi.

REKLAMA

Zgodnie z prawem?

Prezes spółdzielni nie rozumie tych oskarżeń. - Nie mamy możliwości jakichkolwiek działań poza kontrolą. Wszyscy członkowie mają wgląd w dokumenty, mogą sprawdzić każdą inwestycję, policzyć każdą wydaną złotówkę. Poza tym mieszkańcy muszą sobie uświadomić, że zarówno zarząd, jak i rada nadzorcza za błędy odpowiada majątkiem prywatnym, bez określonej wysokości. To jest chociażby argument, który nie pozwala nikomu nawet myśleć o jakichkolwiek krętactwach. Przykre jest słuchanie zarzutów, że nie robiliśmy nic w sprawie wieczystego użytkowania. Pomagaliśmy, pisaliśmy pisma, przypominaliśmy o terminach - mówi Antoni Chełmiński. Dodaje też, że nie było przypadków bezprzetargowego sprzedawania mieszkań. Owszem, jedna z pracownic spółdzielni kupiła lokal, jednak umożliwiono jej to, ponieważ była w trudnej sytuacji, poza tym sprzedaż odbyła się w normalnym trybie - przetargowym.

Konflikt pomiędzy mieszkańcami a spółdzielnią trwa. Jaki będzie finał tej sprawy, okaże się już wkrótce. Przed mieszkańcami walne zebrania członków spółdzielni i sprawozdania z działania zarządu, który albo otrzyma absolutorium albo będzie musiał odejść z zajmowanych stanowisk.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Komentarze (7)

# tora

20.07.2011 04:25

Panie prezesie jest pan oszust. Prezesi spółdzielni mieszkaniowych ukrywają wszystko aby nie wyszły ich przekręty.

# Lokator

01.09.2011 13:59

nie pierwszy i nie ostatni prezes który nas oszukuje, niestety od tego jest Rada Nadzorcza aby go kontrolować

# stary lokator

28.01.2013 21:51

Pani Sadowska! Takie głupoty Pani wypisuje, aż wstyd.

REKLAMA

# członek

01.02.2013 22:05

Pani Sadowska ma rację! "Stary lokator" a taki nie zorientowany.

# nowy lokator

08.06.2013 08:47

# nowy lokator
Jesli Pan myśli, że Rada Nadzorcza PWSM coś skontroluje,jest Pan w błędzie. Ta Rada nie skontrouje nic. Skoro Przyznaje wielotysięczne nagrody zarządowi , które pochodzą de fakto z kieszeni spółdzielcy, to jaka to kontrola. Sami biorą po 1260 zl miesięcznie diety, a to 240 tys. rocznie też wypływa z kieszeni spółdzielcy.

# lokator od 67

20.01.2014 13:07

Wcześniej za czasów starego Prezesa było wiele przekrętów ,ale wtedy osoby latające do sądów same były w Radzie Nadzorczej i pewnie same robiły to o co posądzają obecną Radę.Dopiero od kilku lat jest robione cokolwiek w budynkach Spółdzielni wcześniej tylko w budynkach osób uprzywilejowanych .

REKLAMA

# xdnnn

13.04.2022 11:48

Artykuł pięknie się zestarzał. Jak to było? Majątkiem prywatnym?
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break