REKLAMA

Wola

Komunikacja

 

Ratusz: płatne parkowanie jest zbyt tanie

  22 października 2015

alt='Ratusz: płatne parkowanie jest zbyt tanie'

Z warszawskiego ratusza dochodzą głosy, że należy znacznie podwyższyć ceny w strefie płatnego parkowania.

REKLAMA

Jeśli chcemy na kilka godzin ustawić na chodniku wystawę, poświęconą np. historii miasta i mającą na celu edukowanie społeczeństwa, musimy przejść skomplikowaną procedurę i zapłacić za zajęcie tzw. pasa drogowego. Ale jeśli chcemy na kilka godzin zostawić w przestrzeni publicznej swoją własność, zajmującą 10 m2, możemy zrobić to za darmo. Pod warunkiem, że tą własnością jest samochód i jesteśmy poza strefą płatnego parkowania.

Granice obszaru, na którym parkowanie jest płatne, nie zmieniły się od kwietnia 2013 roku. W granicach Woli parkomaty stoją tylko po wewnętrznej stronie obwodnicy śródmiejskiej (Towarowa-Okopowa), czyli na Mirowie i Muranowie. Jeśli chcemy zostawić tam samochód w dzień powszedni między 8:00 a 18:00, musimy zapłacić 3 zł za jedną godzinę, 6,60 zł za dwie, 10,80 zł za trzy i dodatkowe 3 zł za każdą kolejną. Roczny abonament kosztuje zaledwie 30 zł, ale oczywiście nie daje gwarancji posiadania własnego miejsca.

- Miałam dużo zgłoszeń, że kierowcy unikają zakupu bilecików, ukrywają się wewnątrz osiedli "gdzie popadnie", dokonując nieraz niemałych zniszczeń, "podkradając", tj. zajmując stałe miejsca mieszkańców, utrudniając dostęp do altan śmietnikowych i wejść - mówi radna Aneta Skubida. - Równocześnie zdarzają się płatne miejsca, o które jest relatywnie łatwo, np. w al. "Solidarności" naprzeciwko sądów. Poza strefą płatnego parkowania jest nieco podobnie w zakresie parkowania wewnątrz osiedli, z tym że wyraźnie dochodzi tu problem notorycznie zastawianych chodników. Nieraz sprawia to, że piesi są zmuszeni wchodzić na jezdnię, żeby ominąć stojące samochody.

Maksymalne opłaty za parkowanie w miejscach publicznych są regulowane Ministerstwo Transportu (ale ceny biletów komunikacji miejskiej już nie) i - jak pokazuje porównanie z cenami na parkingach prywatnych - oderwane od rzeczywistości. Najlepszym przykładem jest ul. Emilii Plater. Kierowcy mają do wyboru zaparkowanie przy ulicy lub w garażu Złotych Tarasów (zawsze są tam wolne miejsca). Za osiem godzin Zarząd Dróg Miejskich liczy sobie 25,80 zł, właściciel centrum handlowego - 35 zł. 10 zł różnicy wystarczy, żeby kierowcy woleli zostawiać auta na ulicy. Na Woli mechanizm jest ten sam, chociaż w odpowiednio mniejszej skali. Lek jest znany od lat, ale dla wielu osób zbyt gorzki do przełknięcia.

- Ważne jest uświadamianie, że nie zawsze i nie wszędzie trzeba jechać autem - mówi Skubida.

Do podniesienia cen parkowania w Warszawie droga jeszcze długa. Urzędnicy będą musieli przekonać do tej koncepcji nowy rząd, który powstanie po nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Dominik Gadomski

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break