REKLAMA

Wawer

samorząd »

 

Rady osiedla: w Falenicy się nie chciało

  10 grudnia 2012

alt='Rady osiedla: w Falenicy się nie chciało'

W niedzielę, 18 listopada zostały przeprowadzone w Wawrze wybory do rad osiedlowych. Mieszkańcy poszczególnych osiedli mieli szansę wybrać swych przedstawicieli. Jak z tej szansy skorzystali?

REKLAMA

Tegoroczne wybory do rad osiedli odbyły się z prawie dwuletnim opóźnieniem. Nie było ich zaraz po wyborach samorządowych z powodu uchylenia statutów rad osiedli uchwalonych przez poprzednią radę dzielnicy. Obecna rada w lipcu 2012 r. podjęła uchwałę, na mocy której wszystkie rady osiedlowe w dzielnicy otrzymały nowe statuty oraz wyznaczyła nowy dzień wyborów.

Czym są rady osiedlowe?

Stanowią one najniższy szczebel samorządu terytorialnego. Pełnią rolę opiniotwórczą i są reprezentantem interesów mieszkańców osiedla. Opiniują także inwestycje komunalne na terenie osiedla oraz mogą występować do rady dzielnicy z inicjatywą i projektami stanowisk oraz uchwał w sprawach lokalnych, dotyczących interesów mieszkańców osiedla.

Każda rada osiedla na mocy statutu składa się z dziewięciu członków. Kandydatów na członków rad osiedli należało zgłaszać do 12 listopada.

Uprawnionych do głosowania było ponad 43 tys. osób. Frekwencja wyniosła 3,8%.
W wyznaczonym terminie zostało zgłoszonych 140 kandydatów do 11 rad. W przypadku osiedla Nadwiśle i Falenica nie zgłosiła się wystarczająca liczba kandydatów i w tych osiedlach wybory nie zostały przeprowadzone i nie będą tam powołane rady osiedla. Kolejna szansa na ich powołanie w tych osiedlach będzie za sześć miesięcy, o ile znajdą się kandydaci.

- Ważne, że takie wybory w ogóle się odbyły i że rady osiedlowe będą mogły wreszcie funkcjonować w dzielnicy - mówi Włodzimierz Zalewski, wiceprzewodniczący dzielnicowej komisji wyborczej. - To jest chyba podstawowe przesłanie, które należałoby przekazać mieszkańcom po wyborach.

Zapraszamy na zakupy

Słowo o frekwencji

Uprawnionych do głosowania było ponad 43 tys. osób. Frekwencja wyniosła 3,8% w skali całej dzielnicy i była zróżnicowana, w zależności od osiedla. Najniższa była w Międzylesiu i wyniosła 1%, zaś najwyższa w Aleksandrowie, gdzie odnotowano wynik 13,45%.

- Frekwencja w skali dzielnicy jest może i liczbą niewielką, ale według mnie, to też swego rodzaju sukces - mówi Włodzimierz Zalewski. - To, że się udało pobudzić ludzi do wyjścia z domu, to duża rzecz. Ten wynik oznacza, że 1661 osób podniosło się sprzed telewizora i poszło zagłosować. A Aleksandrów to na tym tle pewien fenomen (w poprzednich wyborach frekwencja wyniosła 16%), który nawet w skali Warszawy się nie zdarza. W innych dzielnicach wybory wciąż się toczą, bo brak jest kandydatów. U nas wszystko przebiegło za pierwszym razem, z wyjątkiem dwóch osiedli - dodaje.

REKLAMA

Nie zabrakło zgrzytów

Organizację i przebieg wyborów do rad osiedlowych określały szczegółowe przepisy. Bezpośrednio po wyborach doszło jednak do nawoływania na forach internetowych do składania protestów, w związku z niewłaściwym ich przebiegiem. Najważniejsze zastrzeżenia dotyczyły niewykonania przez dzielnicową komisję wyborczą, w wymaganym terminie 30 dni, podania do publicznej wiadomości informacji o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji wyborczych, a także niedotrzymania terminu ogłoszenia list kandydatów, co powinno nastąpić najpóźniej na pięć dni przed dniem głosowania.

Przewodniczący dzielnicowej komisji wyborczej przyjął te zastrzeżenia ze zrozumieniem: - W gronie 43 tys. uprawnionych do głosowania na pewno znajdą się osoby, które wskażą elementy niedopełnione lub źle wykonane, ale to nie może przekreślać całego wyniku wyborów i powstania rad osiedlowych - mówi Włodzimierz Zalewski.

REKLAMA

Co dalej?

Okazało się jednak, że z dużej chmury spadł mały deszcz - do rady dzielnicy, do 23 listopada wpłynęły tylko dwa protesty - od mieszkańców Międzylesia. Zostaną one rozpatrzone na najbliższej sesji rady, czyli 15 grudnia. Teoretycznie, jeśli protesty zostaną uznane za istotne i będą uwzględnione przez radę dzielnicy, skutkować to może powtórzeniem wyborów do rad osiedlowych na terenie Międzylesia.

sb

 

REKLAMA

Komentarze (6)

# jonasz

10.12.2012 12:14

Odniosę się tylko do tytułu...
Rad Osiadlowych nie bedzie w Falenicy i Nadwiślu ( a nie w Zagórzu).

# alabaster

10.12.2012 12:17

Co się dziwisz. Siedziba gazety mieści się na Pradze to na Wawrze znać się nie muszą :)

# Him

10.12.2012 21:10

W jakim znowu Zagórzu ? Może w Zaporożu ???

REKLAMA

# ufo

12.12.2012 09:22

Proszę o podawanie prezyzyjnych informacji . Uchwalono Statuty Osiedli a nie rad osiedli. Rada jest organem osiedla. Pan Włodzimierz Zalewski pełnił funkcję wiceprzewodniczacego dzielnicowej komisji wyborczej.

# xyz

12.12.2012 10:16

Czy Informator Wawra jest gazetą pisowców ?

# Bojan

12.12.2012 11:13

Jane,że PiS-u. Wystarczy spojrzeć, kto jest w redakcji

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA