Parkingowe potyczki

- Zanim zaczęto budowę mieliśmy tu chodnik na wprost. Po ukończeniu prac już go nie ma, bo został zlikwidowany. Teraz trzeba chodzić naokoło. Projekt został stwo-rzony ewidentnie zza biurka. Ten kto to wymyślił, chyba nie do końca wiedział co robi - alarmuje nasz Czytelnik.

- To dzielnica wybudowała parking na Oławskiej. Prace zakończyły się 25 sierp-nia. Jednak podczas ich trwania żaden z mieszkańców nie zgłosił nam tego proble-mu. Teraz jest już za późno, żeby cokolwiek zmieniać - mówi Michał Łukasik, zastępca rzecznika prasowego.

Z jednej strony dzielnica chciała dobrze, bo to właśnie pod naporem okolicz-nych mieszkańców parking został wybudowany. Ma on służyć nie tylko ludziom z pobliskich bloków, ale też osobom dojeżdżającym do pobliskiego ośrodka sportu i szkoły. Po wybudowaniu parkingu okolica zdecydowanie zmieniła swój wygląd - oczywiście na lepszy. Szkoda tylko, że przed rozpoczęciem realizacji projektu nie skonsultowano się z mieszkańcami w sprawie dogodnego usytuowania chodników. Miejmy tylko nadzieję, że władze dzielnicy wyciągną odpowiednie wnioski i do podobnej sytuacji nie dojdzie w przyszłości. A może uda się naprawić błąd na Oław-skiej?

Agnieszka Pająk-Czech