REKLAMA

Białołęka

bezpieczeństwo »

 

Nie dokarmiajmy dzików!

  25 czerwca 2010

Mieszkańcy Białołęki już przyzwyczaili się do sąsiedztwa dzików. Pojawiają się one systematycznie mniej więcej w tych samych rejonach.

REKLAMA

Bliskiego kontaktu z nimi lepiej unikać, tymczasem wiele osób niepotrzebnie dokar-mia zwierzęta, zmieniając tym samym ich obyczaje. Dziki stanowią problem, o któ-rym trudno zapomnieć np. rodzicom uczniów szkoły, obok której niemal codziennie spacerują całe stada.

- Nie ma wątpliwości, że jest ich coraz więcej. W lesie na Białołęce Dworskiej widziałem ostatnio kilka loch z młodymi. Warchlaków było co najmniej trzydzieści - mówi mieszkaniec.

Dlaczego dziki tak bardzo upodobały sobie nasze okolice? Po pierwsze dlatego, że czują się tu bezpiecznie. Jest ich coraz więcej w podmiejskich lasach, więc lochy poszukują nowych, spokojnych miejsc. Lasy i zagajniki w naszej dzielnicy takie za-danie spełniają. Także ludzie przyczyniają się do tego, że zwierzęta podchodzą tuż pod posesje, a nawet wchodzą do ogródków nie bacząc na psy. Zdarza się, że właściciele domów położnych w pobliżu lasów wyrzucają jakieś odpady, np. obierki. Na pewno zainteresują się nimi dziki.

Straż miejska rozpoczęła właśnie akcję informacyjną, której celem jest po-wstrzymanie ludzi przed dokarmianiem dzików. Trzeba sobie zdawać sprawę, że dokarmiając te zwierzęta zmieniamy ich zwyczaje, a dziki poszerzają granice swo-jego terytorium właśnie wkraczając na tereny zabudowane. - Od marca do czerwca mieliśmy 61 zgłoszeń dotyczących dzików - mówi Jolanta Borysewicz ze straży miejskiej. Pojawiały się w okolicach wału wiślanego, a także w środku osiedli na Nowodworach i Tarchominie, przy szkole nr 257 na Podróżniczej, a także w Chosz-czówce, Płudach i Białołęce Dworskiej. Jednym słowem - są wszędzie, jest ich coraz więcej i w nosie mają ustawione przez Lasy Miejskie odłownie.

- Podczas spotkania z dzikiem nie należy robić gwałtownych ruchów, które mo-gą sprowokować zwierzę. W miarę możliwości zmienić kierunek i spokojnie oddalić się. W żadnym razie nie podchodzić bliżej i nie karmić - mówi Jolanta Borysewicz.

Często dzieci rzucają napotkanym zwierzakom własne kanapki. Należy wytłu-maczyć im, aby tego nie robiły. W szkołach już wielokrotnie odbywały się pogadan-ki na temat właściwego zachowania podczas spotkania z dzikami.

bk

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break