REKLAMA

Białołęka

bezpieczeństwo »

 

Mieszkanka Choszczówki: Dziki zabiły psa sąsiadów

  16 września 2013

alt='Mieszkanka Choszczówki: Dziki zabiły psa sąsiadów'
źródło: Wikipedia

W Choszczówce (w okolicy ul. Brzozowy Zagajnik) dziki zabiły pieska sąsiadów. Sąsiad wyszedł z dwoma psami na spacer i miał pecha, że znalazł się na drodze, którą maszerowało stado dzików. To prawda, że psy nie były na smyczy i że mniejszy z piesków zaczął szczekać. Niby wina sąsiada, bo nie prowadził psów na smyczy, ale...

REKLAMA

Dziki zaatakowały w sposób, o którym jeszcze nigdy nie słyszałam. Otoczyły pieska z czterech stron i zaczęły go podrzucać między sobą. Ruszyły też w stronę sąsiada, ale odpuściły. Dzik zaatakował mężczyznę z psem Dzik zaatakował mężczyznę z psem
Dziki na Białołęce spowszedniały. Ale choć są widokiem niemal codziennym, to ich zachowanie wcale nie nabrało bardziej cywilizowanych form. O nieprzyjemnym zdarzeniu, z którego cudem z życiem uszedł pies, opowiada nasz czytelnik.
Jednak z wycofującego się stada odłączył się jeden dzik, który wrócił do pieska i jeszcze kilkakrotnie go podrzucił. Zwierzak nie przeżył.

Mieszkam w Choszczówce od prawie trzech lat i jeszcze nigdy nie obserwowałam w tej okolicy tak dużej liczby dzików. W zeszłym roku miałam okazję je spotkać kilka razy w sezonie "spacerowym" - czyli od wczesnej wiosny do późnej jesieni. W tym roku spotykam je co kilka dni i widzę, że coraz mniej boją się ludzi. Nie dość tego, że na widok człowieka nie uciekają, to potrafią jeszcze w stronę człowieka ruszyć (miałam taki przypadek podczas przejażdżki rowerowej).

To fakt, że ludzie, budując domy, zabierają dzikim zwierzętom terytorium. To fakt, że wyłapane i wywiezione w inne miejsce dziki wrócą prędzej czy później. To fakt, że na odstrzał nikt się nie zgodzi ze względu na bliskość ludzkich siedzib.

Ale zastanawiam się, czy my - mieszkańcy, nie przyczyniamy się do takiego zachowania dzikich zwierząt?

Ze zgrozą obserwuję wycieczki do lasu z taczkami wypełnionymi świeżo skoszoną trawą, gałązkami i liśćmi. Zwrócenie uwagi, że takich odpadów do lasu się nie wywozi - powoduje, że wycieczki odbywają się wieczorem. Czy tak ciężko kupić kompostownik? Przecież taka świeża, soczysta trawa wyrzucona na skraj lasu tylko przyciąga zwierzęta.

Co gorsze, są osoby, które dokarmiają - zwłaszcza dziki. Wyrzucają do lasu owoce, warzywa, sieją przy drogach zboże. Dla dzików, bo biedne. Przecież w całym lesie białołęckim są rozstawione paśniki, zaopatrują je odpowiednie służby i to tylko zimą lub w czasie, kiedy o pożywienie jest trudno.

Postępując w ten sposób uczymy zwierzęta, że im bliżej ludzi tym lepiej. Czy musi dojść do tragedii, żeby domorośli pseudoekolodzy zrozumieli, że dokarmianie dzikich zwierząt nikomu nie służy? W miejscu, gdzie dziki rozszarpały maleńkiego pieska, chodzi mnóstwo osób. W weekendy widuję tam całe rodziny na spacerach, sezon grzybowy trwa w najlepsze. A dzieci po lesie nikt na smyczy nie prowadzi....

Pozdrawiam

Czytelniczka

.
 

REKLAMA

Komentarze (16)

# Osa

16.09.2013 09:56

Może sąsiad się wreszcie nauczy, że do lasu wchodzi się z psem na smyczy. W lesie my ludzie i nasze psy jesteśmy GOŚĆMI, a dzikie zwierzęta GOSPODARZAMI. Pies (nawet mały) jest w lesie intruzem - straszy mieszkające tam zwierzęta, a nawet próbuje polować na mniejsze zwierzęta i ptaki (zające, bażanty, kuropatwy...). To jest instynkt. A poza tym każdy myśliwy, zgodnie z prawem, może odstrzelić wałęsającego się psa (czyli bez smyczy i kagańca), który znajduje się dalej niż 200 metrów od zabudowań ludzkich. Pamiętajcie o tym ludzie, zanim będzie za późno...
P.S. Dziki nie jedzą trawy - to nie krowy. Jedzą bulwy (buraki, kartofle), marchew, kukurydzę, korzenie roślin, żołędzie. I w ich poszukiwaniu robią właśnie tyle szkód (ryją, a właściwie BUCHTUJĄ). Skoszoną trawą mogą się poczęstować co najwyżej sarny.

 sienkiek

16.09.2013 14:14

Problem nie dotyczy tylko lasu, ale terenów zabudowanych, w które dziki zapuszczają się bezkarnie.
Ci którzy mieli okazję uciekać przed dzikiem (nie ważne czy z psem, czy w jakikolwiek inny sposób), doskonale rozumieją powagę sytuacji i potwierdzą że to coraz większy problem.
Jeśli problemem jest samotny, błąkający się po okolicy dzik to niewiele można zrobić bo trudno takiego złapać, ale gdy okolica jest regularnie "terroryzowana" przez watahę, przez kilka tygodni mieszkającą w jednym parku czy zagajniku to spokojnie można je przesiedlić w głąb lasu za pomocą odpowiednich służb.
Trzeba tylko poświęcić trochę uwagi mieszkańcom.

# Dziki kraj

16.09.2013 16:07

No w końcu dziki zorganizowały się - zastąpiły Straż Leśną, urzędasów i robią porządki z wałęsającymi się psami i to darmowo a właściciel tego śp psa powinien zapłacić mandat.Na temat dzików wypowiadał się dyrektor Lasów Miejskich , POPIERAM -wina leży częściowo po stronie mieszkańców , A potem płacz ,,,,

REKLAMA

# eLka

17.09.2013 09:39

Pod zwałami skoszonej trawy są piękne rosóweczki, do których dziki stadnie przychodzą, więc z trawą to prawda. Nie trawa je przyciąga, ale to co pod nią.

# eLka

17.09.2013 09:42

A mnie się wydaje, że wydźwięk tego tekstu to nie zwalanie winy na dziki, tylko prośba o to, żeby trochę dbać o miejsca, w którym się mieszka.
Ludzie wywalają do lasu różne świństwa, na zasadzie - za moim płotem - nie mój problem.

# Alma

17.09.2013 12:07

Straszna nagonka na te dziki. Jestem w tych lasach regularnie 2 razy w tyg. od wielu lat i spotykam tylko sarny i zające. Nie widzę hord dzików za to spotykam mnóstwo ludzi z wielkimi psiskami latającymi bez smyczy, ludzi w samochodach, na motorach i quadach i pełno syfu zostawianego przez ludzi (butelki plastikowe, szklane, puszki, papiery i nie raz większe gabaryty...). Zajmijcie się najpierw nieodpowiedzialnymi ludźmi a dopiero potem zwierzętami, których naturalnym miejscem jest las. bardziej się boję ludzi niż zwierząt jak chodzę po lesie...

REKLAMA

# ada

26.09.2013 20:10

I oto chodzi tak musi być.
Dziękuję dzikom za tę akcję.
Może wreszcie psiarze zaczną myśleć.

# Pikś

26.09.2013 20:29

również dziękuję dzikom że zabrały się za psy - dziki tak trzymać i gogonić psiarzy z lasów na Madagaskar albo do Gibonu.

 tarantula01

28.10.2013 22:27

Wg informacji z Lasów Miejskich:
http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki131028odlownie_lm1.jpg
http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki131028odlownie_lm2.jpg
Dla porównania takie incydenty były w zeszłym roku:
http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki120827odlownie_lm.jpg
to przy takich działaniach ludzi, dzików prędko się nie wyłapie.
Czekam jeszcze na odpowiedź http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki131018odlownie.pdf
Pozdrawiam

REKLAMA

 tarantula01

28.10.2013 22:27

Wg informacji z Lasów Miejskich:
http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki131028odlownie_lm1.jpg
http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki131028odlownie_lm2.jpg
Dla porównania takie incydenty były w zeszłym roku:
http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki120827odlownie_lm.jpg
to przy takich działaniach ludzi, dzików prędko się nie wyłapie.
Czekam jeszcze na odpowiedź http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki131018odlownie.pdf
Pozdrawiam

# z Dąbrówki

29.10.2013 11:27

Skoro łapanie jest udaremniane przez mieszkańców, to trudno, ale trzeba strzelać do dzików i po uśpieniu wywozić.

# Lutka

28.02.2014 10:55

Sienkiek - współczuję ci, że dajesz się "terroryzować" dzikom. Ja zazwyczaj przechodzę obok nich i to raczej one ociekają na mój widok i to z kwikiem :P Spotykam je regularnie pod sowim blokiem i jeszcze żaden mnie nie sterroryzował :P

REKLAMA

# Gutek

06.03.2014 16:08

Ale bzdurny artykuł. Poza tym żaden pies nie powinien mieć wstępu do lasu, chyba, że na smyczy.

# kaszanka

06.03.2014 19:47

tarantula01
naprawdę myślisz że Prezydent Komorowski vel "Gajowy" do nas zawita ze swoją gwintówką na dziki? :o

# Wiesio

03.03.2015 10:03

#Osa napisał(a) 16.09.2013 09:56
Może sąsiad się wreszcie nauczy, że do lasu wchodzi się z psem na smyczy. W lesie my ludzie i nasze psy jesteśmy GOŚĆMI, a dzikie zwierzęta GOSPODARZAMI. Pies (nawet mały) jest w lesie intruzem - straszy mieszkające tam zwierzęta, a nawet próbuje polować na mniejsze zwierzęta i ptaki (zające, bażanty, kuropatwy...). To jest instynkt. A poza tym każdy myśliwy, zgodnie z prawem, może odstrzelić wałęsającego się psa (czyli bez smyczy i kagańca), który znajduje się dalej niż 200 metrów od zabudowań ludzkich. Pamiętajcie o tym ludzie, zanim będzie za późno...
P.S. Dziki nie jedzą trawy - to nie krowy. Jedzą bulwy (buraki, kartofle), marchew, kukurydzę, korzenie roślin, żołędzie. I w ich poszukiwaniu robią właśnie tyle szkód (ryją, a właściwie BUCHTUJĄ). Skoszoną trawą mogą się poczęstować co najwyżej sarny.
Nie ma takiego prawa. Myślisz że co. Człowiek idzie z psem a tu myśliwy idzie i strzela ? Już dawno myśliwy nie może strzelać do psów tylko je złapać.

REKLAMA

# Przyrodnik

03.03.2015 13:48

myśliwy nie poluje na dziki ponieważ cena w skupie ledwo przekracza złotówkę za kilogram . Musi opłacić transport , naboje itd . wychodzi mu na zero . z lisami jeszcze gorzej .My musimy zadecydować czy chcemy kuropatwy ,bażanty inne ptaki czy dać się wodzić za nos właścicielom psów które ogałacają lasy .podobnie z kormoranami i nawet z jastrzębiami .ilość przekracza potrzeby i dlatego nasze lasy i łąki są coraz bardziej puste . Zając nie umie krzyczeć ani upominać się o swoje i dlatego wkrótce zaginie lub zniknie . Nasza rola to wesprzeć myśliwych by zrobili porządek w lesie .Watahy dzikich psów ,mentalność chłopska że pies się sam wyżywi powoduje to co obserwujemy . Tyle .
Pokazywano dwa lata temu zdjęcie 7 orlików nad Wisłą to dziennie 7 kaczek a w okresie lęgu dodatkowo od 5-7 jajek dziwicie się zatem że kaczki wolą przebywać w parku niż nad Wisłą ? A lisy ? Koty i ptaki to nie problem !!!

# gość

03.03.2015 14:33

Na Tarchominie zająców nie brak, a o ich wyginięcie postara się człowiek, który każdy zielony zakatek zabuduje kolejnymi grodzonymi osiedlami. Nie ma większego niszczyciela przyrody od samego człowieka.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024