REKLAMA

Bemowo

inwestycje »

 

Metro na Bemowo. Brakuje 420 milionów

  20 marca 2018

alt='Metro na Bemowo. Brakuje 420 milionów'

Dobrze znani w mieście Turcy i Włosi albo państwowa chińska firma - kto zbuduje metro między bemowskim ratuszem a Karolinem?

REKLAMA

Pod Górczewską i Coopera, a następnie prosto na Karolin i do stacji techniczno-postojowej Mory - tak w największym skrócie będzie się prezentować ostatni odcinek powstającej właśnie linii metra. O kontrakt na jego projekt i budowę stara się turecko-włoskie konsorcjum Astaldi-Gülermak. Obie firmy zdobyły w Warszawie duże doświadczenie podczas budowy metra z Pragi na rondo Daszyńskiego, a następnie "podzieliły się" tortem po połowie: Włosi pracują na Targówku, zaś Turcy - na Woli. Tragedia na Górczewskiej. "Skrajnie niebezpieczna ulica" Tragedia na Górczewskiej. "Skrajnie niebezpieczna ulica"
Kolejny groźny wypadek, tym razem śmiertelny. Czy na czas budowy metra droga jest odpowiednio oznakowana?
Ich konkurentem jest Sinohydro, państwowa firma z Chińskiej Republiki Ludowej.

Nie jest idealnie

Informując o otwarciu ofert w przetargu większość mediów przemilczała fakt, że zarówno konsorcjum turecko-włoskie, jak i Chińczycy zdecydowanie przekroczyli budżet, którym dysponuje Metro Warszawskie. Wynosi on dla bemowskiego odcinka 1,2 mld zł, podczas gdy Astaldi-Gülermak życzy sobie aż o 423 mln zł więcej, zaś Chińczycy - jeszcze więcej. Niezależnie od tego, że budowa będzie dofinansowana z pieniędzy unijnych, Rada Warszawy będzie musiała dokonać znaczących przesunięć w budżecie, co oznaczać będzie ogromne cięcia zaplanowanych na najbliższe lata inwestycji.

Wstąp do księgarni

Projekt w koszu

Co więcej, nadal nie znamy ostatecznych projektów stacji na Górcach, Chrzanowie i Karolinie. W ubiegłym roku konkurs na trzy ostatnie stacje II linii metra wygrało konsorcjum AMC i Biura Projektów "Metroprojekt". Nad podziemną koleją dla Bemowa miał pracować Andrzej M. Chołdzyński, uznawany za jednego z najwybitniejszych architektów w Polsce, znany m.in. z projektów stacji Plac Wilsona. Jedynym konkurentem była firma ILF, która odwołała się od werdyktu i wygrała. Projekt Chołdzyńskiego trafił do kosza a ratusz zdecydował się na przetarg w trybie "zaprojektuj i zbuduj", mający przyspieszyć procedury. Może to jednak odbić się na jakości architektury bemowskich stacji.

(dg)

.
 

REKLAMA

Komentarze (8)

# Konwalia

20.03.2018 11:08

Chołdzyński był moją nadzieją na poprawę jakości przestrzeni na Bemowie. Przyjęcie procedury "zaprojektuj i wybuduj" to bardzo zła informacja. Bo spodziewam się że architektonicznie będzie to słabe. Choć przynajmniej dopasowane do kontekstu przaśnego ratusza i opasłej mieszkaniówki. Żal.

# Buraki

20.03.2018 13:13

Kurcze, dość. Zrezygnować z tych stacji w buraki po prostu!!!

# darq

20.03.2018 14:54

@Konwalia
Stacja przy ratuszu to nie ten przetarg. A z Chołdzyńskim w pakiecie przychodzą leśne dziadki z Metroprojektu i to, co zaproponowali np. w kwestii rozwiązań przesiadkowych, było mocno nieprzemyślane. Na razie nie wiadomo, z czyich usług projektowych chcą korzystać Włochoturcy i Chińczycy, ale pewnie dogadają się z AMC lub ILF.
Pytanie, czy warto ciągnąć metro za Lazurową. Jeśli da się zrezygnować z dwóch ostatnich stacji i STP, to zamiast dopłacać 400 mln można zaoszczędzić 800 i tę kasę zainwestować w dzielnicy znacznie lepiej - np. w opisywany tu niedawno tramwaj na Człuchowskiej, nawet w wypasionej wersji z tunelem pod torami PKP.

REKLAMA

# postęp

20.03.2018 15:25

To nie jest kwota którą miasto nie jest stać na wyłożenie rozbudowy. Powstają duże osiedla z młodymi ludźmi i metro jest konieczne na Chrzanowie.
Dzięki inwestycji metra Bemowo zupełnie zmieni się oraz mieszkańcy Ursusa na tym skorzystają dojeżdżając do najbliższej stacji w ciągu 5-10 minut..
Mory są niezbędne do obsługi całej drugiej lini i nie piszcie bzdur że jest nie potrzebne.

# Bemowinin

20.03.2018 17:31

Pan Chołdzyński to niestety bardzo słaby architekt. Jego stacja metra Wilsona wygrała nagrody, które przyznają sobie sami archiekci. Wyjścia z metra na pl Wilsona są tylko z jednej strony placu. Na peronie są niefunkconalne zimne granitowe ławki, a wejścia do metra od Słowackigo są bez daszków i ... poręczy. Zanotowano już nawet tam wypadki w tym chyba jeden śmiertelny właśnie na schodach. Dodatkowo dla tych którzy nie śledzą tych tematów zbyt pilnie przypominam że to właśnie Pan Chołdzyński był autorem projektu wyjść z metra tylko po stronie ratusza Bemowo bez wyść na przystanki tramwajowe i wyścia po drugiej stronie Powstańców. Projekty Pana Chłdzyńskiego to przede wszystkim dbałość o tereny deweloperów.

# Mieszkaniec Jelonek połudn.

22.03.2018 10:42

Szkoda, że pierwotny projekt zakładający posadowienie metra pod ul. Lazurową padł. Wątpię, że mieszkańcu terenu od ul. Powstańców Śląskich do Lazurowych będą zainteresowani wycieczka za lazurową celem pozostawienia własnych samochodów przy blokach. Inwestuje się jedynie w nowych mieszkańców a dotychczasowych pozostawia się bez żadnej innowacji. Skutek zwiększenie ruchu pojazdów prywatnych nie tylko na Bemowie ale i w Centrum. Pozbawienie mieszkańców tak dużego i licznego obszaru możliwości szybkiego dojazdu do centrum (bez min. 30 przystanków) skutkuje dalszym użytkowaniem pojazdów prywatnych. Brawo dla pomysłodawców.

REKLAMA

# dontworry

23.03.2018 08:25

dopiero pełna linia metra do chrzanowa czyni cala druga linie sensowna i oplacalna, ogromnie zwieksza jego zasieg dla mieszkancow spoza administracyjnych granic warszawy, metro konczace sie na ratuszu to bylby jakis koszmar, bo wszyscy by sie tam pchali,okolice w promieniu 20 km na zachod od chrzanowa sa na tyle zaludnione by w pelni uzasadnic budowe a zabudowa w najblizszej okolicy to przeciez pewna sprawa, na kabatach to dopiero byly pola jak budowano metro

# yes, do worry

24.03.2018 09:37

Linia w tym kształcie od poczatku była bezsensowna i nieopłacalna. Ten portal pisał o bezsensownym przebiegu na Bemowie, końcowka na Bródnie jest jeszcze głupsza a największe kretyństwo to zaplanowanie linii podziemnej na Chrzanowie gdy rosła tam kapusta. W bogatych krajach metro na peryferiach jest zwykle naziemne. Za 200-300 mln wydawanych na jedną stację metra można zbudować masę rzeczy, po prostu podzieman stacja (nie tunel) wymaga olbrzymiego nakładu prac.
Więc zakończenie metra przy Lazurowej (nie ratuszu) a w ciągu Człuchowskiej szybki tramwaj z Chrzanowa z podobnym czasem przejazdu do centrum to rozwiazanie i najtańsze i najlepsze dla ogółu mieszkańców dzielnicy. Wyobraźcie sobie mieszkańcy Chrzanowa, że nie tylko Wy potrzebujecie komunikacji. A mieszkańcy gmin podwarszawskich - coż, jeśi potrzebują stacji przy Połczyńskiej, niech może dołożą brakujace 400 mln i po kłopocie. Czemu infrastrukturę aglomeracyjną ma zawsze finansować sama Warszawa kosztem swoich potrzeb?
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA