REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Melduj się, płać podatki i głosuj na Białołęce

  20 czerwca 2014

alt='Melduj się, płać podatki i głosuj na Białołęce'
Chcemy inwestycji? Trzeba dać coś od siebie - meldunek.

Zazwyczaj na łamach "Echa" piszę o dzielnicowych inwestycjach. W ostatnich latach powstało wiele nowych dróg, szkół i placów zabaw. Jednak na wszystkie, których oczekują mieszkańcy, nie wystarcza pieniędzy. Spróbujmy więc porozmawiać, skąd biorą się pieniądze na dzielnicowe inwestycje, dlaczego jest ich za mało i co zrobić, aby było ich więcej.

REKLAMA

Stało się już chyba zwyczajem, że na końcu moich spotkań z mieszkańcami apeluję o meldowanie się na Białołęce i płacenie tutaj podatków. Mówię, że to właśnie one są źródłem finansowania budowy np. nowej ulicy, o której właśnie rozmawiamy. Czasem nieśmiało też pytam "Kto z Państwa jest zameldowany w naszej dzielnicy?" Zdarza się, że zapada kłopotliwa cisza...

Płać podatki

Jak każda gmina, Warszawa otrzymuje około 40% kwoty podatku dochodowego od osób fizycznych (tzw. PIT), zbieranego przez warszawskie urzędy skarbowe od mieszkańców. Do dzielnicy dociera 70% tych pieniędzy, czyli finalnie dostajemy ok. 28% kwoty podatku.

W Warszawie zameldowanych jest ponad 1,7 mln osób. Ocenia się, że na stałe mieszka tu kolejne 200 tys., ale już bez meldunku. Białołęka jest dzielnicą o zdecydowanie największych przyrostach liczby mieszkańców. Stąd ten problem dotyczy nas szczególnie mocno. W naszej dzielnicy jest zameldowanych ok. 100 tys. osób. Według różnych szacunków, dodatkowo mieszka tu 30 do 50 tys. bez meldunku.

Zróbmy proste rachunki. Czy pamiętacie Państwo, jaka kwota widniała na Waszym PIT na koniec roku? Weźmy z niej 40%. Tyle właśnie wsparło (lub nie) warszawskie inwestycje.

A jak to wygląda w skali całego miasta? Określa się, że te należne Warszawie 40% podatku, który przeciętny mieszkaniec zostawia w urzędzie skarbowym, to około 3 tys. zł rocznie. Każde 10 tys. mieszkańców naszej dzielnicy, którzy nie płacą tutaj podatków, oznacza utratę aż 30 milionów złotych rocznie (nasze 28%, to 21 mln bezpośrednio dla Białołęki)! Pomyślmy, co można za to zbudować.

Jeżeli nie jesteśmy w stanie zameldować się w Warszawie, to zawsze możemy tu zostawiać swoje podatki. Zgodnie z prawem, trzeba je zresztą płacić w miejscu zamieszkania (a nie zameldowania). Wystarczy więc w urzędzie skarbowym wypełnić druk ZAP3 i wpisać w nim właściwy adres. Od tej pory nasze podatki trafią do Warszawy.

Wstąp do księgarni

Melduj się

Urzędy skarbowe niestety nie określają, z której dzielnicy pochodzą podatki. Wszystko trafia na jedno warszawskie konto. Jak miasto rozdziela te pieniądze? Z pewnością jednym z najważniejszych wskaźników branych pod uwagę, jest liczba zameldowanych mieszkańców danej dzielnicy. Jeżeli ktoś mieszka na Białołęce a jest zameldowany na Bemowie lub Targówku, to jego podatki trafią tam.

Każdy chyba słyszał o tzw. janosikowym. To specjalna opłata, którą bogatsze gminy przekazują na te biedniejsze. Urzędy skarbowe niestety nie określają, z której dzielnicy pochodzą podatki. Wszystko trafia na jedno warszawskie konto. Jak miasto rozdziela te pieniądze? Z pewnością jednym z najważniejszych wskaźników branych pod uwagę, jest liczba zameldowanych mieszkańców danej dzielnicy. Niby sprawiedliwe, ale nie do końca. Warszawa traci w ten sposób około miliarda złotych rocznie. Po wpłaceniu tej kwoty, z bogatego miasta staje się biednym. Janosikowe wylicza się na podstawie wartości dochodu gminy, która przypada na jej jednego mieszkańca. Każda osoba meldująca się dodatkowo w Warszawie, automatycznie zmniejsza więc tę wartość, a tym samym i kwotę janosikowego.

Liczba zameldowanych mieszkańców w dzielnicy jest brana pod uwagę w wielu innych miejscach w Warszawie. Z tego parametru korzysta się określając przeróżne subwencje i dopłaty na oświatę, kulturę, sport i inne. ZTM kalkuluje, ile potrzebujemy autobusów. Większa liczba zameldowanych mieszkańców to kluczowy argument w naszych negocjacjach.

Dlatego, jeżeli jeszcze Państwo tego nie zrobili, to zameldujcie się na Białołęce. W poniedziałki urząd dzielnicy jest czynny do 18.00.

REKLAMA

Głosuj

Nic o nas bez nas - lubimy mówić. Białołęka szybko się rozwija, więc potrzebuje dużych inwestycji. Dlatego nasz głos powinien być mocny i donośny. Najważniejszym organem władzy w Warszawie jest rada miasta. To 60 radnych, którzy podejmują kluczowe decyzje. Im więcej zameldowanych mieszkańców naszej dzielnicy, tym więcej głosujących. Im nas więcej głosuje, tym większe szanse na wybór mieszkańców Białołęki, którzy zasiądą w radzie miasta. Oni przecież najlepiej zadbają o nasze interesy. Więcej zameldowanych mieszkańców Państwa osiedla oznacza też mocniejszy głos przy wyborze odpowiednich kandydatów na radnych dzielnicy. To oni właśnie będą decydować o tych najbliższych nam inwestycjach i wydatkach.

Jeżeli z jakichś powodów nie możemy się jednak zameldować na Białołęce, to też mamy rozwiązanie. Nie wszyscy wiedzą, że głosować można bez meldunku. Wystarczy pójść do naszego urzędu dzielnicy i dopisać się do stałego rejestru wyborców w miejscu zamieszkania. Dzięki temu będziemy mogli zagłosować na Białołęce nie tylko w czasie wyborów samorządowych, ale także bez kłopotu podczas wszystkich innych.

Białołęcki urząd dzielnicy przygotował specjalną stronę internetową ze szczegółowymi informacjami, co zrobić aby się zameldować i płacić podatki w naszej dzielnicy.

Waldemar Roszak
radny dzielnicy Białołęka

 

REKLAMA

Komentarze (35)

# Gość

20.06.2014 09:19

To jako przeciwwagę podam swoje argumenty. Ja jestem zameldowany od dnia kiedy się tu sprowadziłem i żałuję. Jak miasto dba o zameldowanych?
Po pierwsze to urząd dzielnicy nie jest przystosowany do obsługi obecnej ilości mieszkańców, więc o nowych nie ma co mówić.
Po drugie komunikacja nie jest organizowana w taki sposób jakby ludzie sobie tego życzyli, więc dokładanie się do rzeczy na którą się nie ma wpływu jest bez sensu.
Po trzecie burmistrzowie i inni urzędnicy są wybierani głosami partii, a nie ludności. To oni mają realną władzę, bo radni to zwykle ich poddani, więc mają ludzi w głębokim poważaniu.
Po czwarte co z tego, że ludzie będą tu płacić podatki jak władza je zmarnotrawi na kosztowne i nietrafione inwestycje, które często utrudniają komunikację.
Po piąte żeby młodzi ludzie się meldowali i chcieli to być to muszą mieć szkoły. Czemu zatem te powstające mają wieloletnie opóźnienie?
Po ostatnie. Jak ludzie chcą mostu północnego, a władza wie lepiej to niech sobie władza sama pieniążki znajdzie. I obietnic się dotrzymuje.

# Taltos2

20.06.2014 10:01

Do Gość#
To nie były argumenty, tylko "narzekactwo". A już "piąta maruda" to szczyt braku logiki, NAJPIERW trzeba płacić tu podatki, żeby było z czego budować.

# Gość

20.06.2014 11:28

#Taltos2 napisał(a) 20.06.2014 10:01
Do Gość#
To nie były argumenty, tylko "narzekactwo"

Ale masz coś do powiedzenia?

REKLAMA

# Mieszko I

20.06.2014 12:21

Ja też tu płacę podatki i to od 20 lat i bardzo, bardzo żałuję decyzji, że tu zamieszkałem. Obraz tej dzielnicy ilustruje znakomicie to zdjęcie. Przeczytajcie sobie artykuł na gazeta.pl o Bialołęce. To nie tylko najgorsza dzielnica, to pośmiewisko już w skali kraju. Wynika, że mieszkają tu tylko nieudacznicy i ci co zaczepili się tu na chwilę. Tak nas widzą i to szczera prawda. Zabudowa bez składu i ładu, brak dróg, komunikacji, zapuszczone tereny zielone. Ja stąd wyprowadzam się za miesiąc i czuję ulgę. Wprowadzajcie się dalej ludziska na te kartoflane pola bez ulic, chodników, autobusów.

# dymka

20.06.2014 13:56

również płacę tu podatki i widzę rozwój dzielnicy, ale bez inwestorów z zewnątrz nie da się zrobić wszystkiego, oni na szczęście coraz częściej dostrzegają potencjał białołęki, teraz z niecierpliwością czekam na galerię północną

# Mieszko I

20.06.2014 14:10

Dymko, dostrzegają, ale Tarchomin, a spójrz na Zieloną. Tu jest problem.

REKLAMA

# Tok

20.06.2014 14:25

Ciekawe jak umotywuje pan Roszak brak chodników, dróg, odwodnienia, szkol, przychodni, itd. gdy 100% mieszkańców Białołęki zacznie płacić podatki w miejscu zamieszkania

 gdd

20.06.2014 15:46, wpis modyfikowany 1 raz,ostatnio 20.06.2014 15:47

W 100% popieram, nie rozumiem tylko dlaczego nie zostało podane na jakiej zasadzie wyliczane są kwoty na dzielnicę - słowo "prawdopodobnie" strasznie mnie mierzi. Wypadało by się bardziej postarać i to sprawdzić.
Mieszkam tu od kilku lat, pierwsze co zrobiłem przeprowadzając się ze Śródmieścia to była zmiana meldunku i złożenie pit 3 (teraz zastąpiony chyba zap-3). Kolejną rzeczą o której mówi mało osób to przykładowo Policja, ilość dzielnicowych i załóg zależy min od ilości zameldowanych osób.
@ #Gość :
ad1 jakieś przykłady, byłem wiele razy w naszym UD i pomijając petenta, który przystał mi auto, byłem obsłużony szybko, kompetentnie i z uśmiechem. Chyba nie byłeś w innych urzędach w Warszawie - ja mam porównanie. (to samo tyczy się Us a dokładnie punktu na Porajów, byłem tam wiele razy i nigdy nie poczułem się jakbym komuś przeszkadzał, w odróżnienia od US na Lindleya).
ad2 powiedzmy sobie szczerze - jak Ty sobie życzysz, napisz jak sobie wyobrażasz żeby to społeczeństwo układało rozkłady? Gdzie trzy osoby tam trzy opinie i nie da się zadowolić każdego. Mnie wkurzyła likwidacja 510 ale tak naprawdę przypomniałem sobie o tym że był taki autobus pisząc tego posta.
ad3 Taki mamy ustrój polityczny - jako obywatel możesz napisać projekt ustawy, zdobyć 100k podpisów i dać go do sejmu. Ale wygodniej siedzieć przed kompem i narzekać.
ad4 Mega argument, jak idziesz do kina to też nie widzisz sensu płacenia za bilet jak film zawiedzie Twoje oczekiwania? To głosuj na tych co ich nie zmarnotrawią albo sam zajmij się polityka - nadal łatwiej narzekać nad klawiaturą?
ad5 Mój ulubiony argument - masz gminę, w której powiedzmy jest zameldowanych 30 dzieci, obok masz inną gdzie zameldowanych jest 600 - pytanie, zbudujesz szkołę tam gdzie jest 600 dzieci czy tam, gdzie potencjalnie zameldują się kolejne rodziny z dziećmi?

 gdd

20.06.2014 15:52

btw
Zastanawia mnie dlaczego ci narzekający nadal tutaj mieszkają, skoro jest tu tak fatalnie.... Macie tańsze mieszkania w Piasecznie, Legionowie, Jabłonie, Markach, Ursusie. Ktoś was zmusił żeby wybrać tą dzielnicę czy jak?
Od razu dodam, jest subtelna między wskazywaniem co jest złe a narzekaniem na wszystko co się da w każdym możliwym wątku.

REKLAMA

# gość

20.06.2014 16:36

gdd napisał 20.06.2014 15:46
ad1 jakieś przykłady,
Bardzo proszę. Od kiedy mieszkam na Białołęce rejestrowałem 3 auta i wyrabiałem dwa razy dowód osobisty. Przy rejestracji pojazdu za każdym razem musiałem poświecić cały dzień i ile przyszedłem przed 6.00 rano po numerek. Z dowodem za pierwszym razem było ok, ale za drugim znów straciłem pół dnia w kolejce.
gdd napisał 20.06.2014 15:46
ad2 powiedzmy sobie szczerze - jak Ty sobie życzysz, napisz jak sobie wyobrażasz żeby to społeczeństwo układało rozkłady?
To rozkłady nie są dla społeczeństwa? A dla kogo? Urzędników?
gdd napisał 20.06.2014 15:46
ad3 Taki mamy ustrój polityczny - jako obywatel możesz napisać projekt ustawy, zdobyć 100k podpisów i dać go do sejmu.
Można zebrać i milion, ale PO w sejmie go uwali jak to już bywało.
Można też zebrać podpisy w sprawie nazwy mostu. I co z tego? Nic. Partia wie lepiej.
gdd napisał 20.06.2014 15:46
ad4 Mega argument, jak idziesz do kina to też nie widzisz sensu płacenia za bilet jak film zawiedzie Twoje oczekiwania? To głosuj na tych co ich nie zmarnotrawią albo sam zajmij się polityka - nadal łatwiej narzekać nad klawiaturą?

Na byle jakie filmy kino sobie nie pozwoli, bo nie zarobi Partie pozwalają sobie na byle jakich polityków, bo to z partii lub z rodziny. Żeby się polityką zająć trzeba się zapisać do partii, bo same partie tak zdecydowały. Potem człowiek staje się tylko maszynką do głosowania.
A tak na marginesie to znam osoby co zrobiły więcej jak radni PO razem wzięci. I nie biorą za to pieniędzy.
gdd napisał 20.06.2014 15:46
ad5 Mój ulubiony argument - masz gminę, w której powiedzmy jest zameldowanych 30 dzieci, obok masz inną gdzie zameldowanych jest 600 - pytanie, zbudujesz szkołę tam gdzie jest 600 dzieci czy tam, gdzie potencjalnie zameldują się kolejne rodziny z dziećmi?

No, ale to jak z tym paroletnim opóźnieniem w budowie szkół? Urzędnicy nie wiedzieli, że będzie więcej mieszkańców? Serio?
Oczywiście zawsze można próbować zdyskredytować kogoś mówiąc, że to narzekactwo. Tyle, że ten brak argumentu działa w obie strony

# Marcja

20.06.2014 18:29

Mieszko I - pewnie opisał tzw Zieloną Białołękę - faktycznie tam nic nie ma - jedynie bloki bloki i ugory natomiast na Tarchominie i Nowodworach ja widzę tzw przeinwestowanie chociażby w infrastrukturze komunikacyjnej i tramwaj budują i poszerzają Światowida - i tu się dobrze mieszka jest dobre połączenie z Metrem i mieszkania niedrogie

# Wstyd p. Roszak

20.06.2014 18:36

Panie Roszak - ma pan dostęp do dokumentacji księgowej Ratusza - to niech pan opisze ile Białołęka traci ze względu na przedawnienienie podatku od nieruchomości - ludzie się z tego śmieją - a więc niech ratusz egzekwuje /ściąga/ skutecznie podatki od nieruchomości a nie powoduje przedawnienia ich.

REKLAMA

# Wstyd p. Roszak

20.06.2014 18:41

a pamiętacie jak były Burmistrz Białołęki p. Kaznowski- chciał wydać pieniądze z naszych podatków w kwocie 300 tys zł - na oświetlenie Ratusza - dobrze, że mieszkańcy zablokowali - i tak marnują się nasze pieniądze

 gdd

20.06.2014 21:02

@ #Gość, ok - rejestrowałeś trzy auta, nie wiem na jakiej Ty mieszkasz Białołęce ale mi zajęło to krótka chwilę, fakt że dla jednego auta. Wyrobienie dowodu także.
Napisałem że nie da się wszystkich zadowolić - a Ty napisałeś o tym dla kogo są rozkłady - więc nie wiem do czego się odnosisz.
Ok, widzę że nie lubisz PO - Twoje prawo, ale nie używaj swej antypatii jako argumentu bo nim nie jest. Można tak napisać o każdej innej partii.
Pozwoli sobie, w kinach zazwyczaj leci sieczka. W odróżnieniu od partii nie głosuje na nie społeczeństwo. Tak więc na tych u władzy, w odróżnieniu od repertuaru - mamy wpływ. Jak znasz takie osoby to namawiaj je aby zajęły się polityką.
Wiedzieli, ale nie wiedzieli że się nie zameldują i swoje podatki będą płacić gdzie indziej - czytałeś artykuł?
Może nich kto inny osądzi po której stronie są argumenty, każdy z nas uważa że po jego stronie.

# gość

21.06.2014 10:58

Ja nie popieram tych co rządzą źle bez względu na opcje polityczne. W kilku ostatnich wyborach świadomie nie brałem udziału, bo politycy traktują ludność jak idiotów składając obietnice bez pokrycia, ale olewając wolę ludności jak to było w przypadku reformy szkolnictwa. Ostanie wydarzenia w polityce doskonale pokazują jak politycy traktują społeczeństwo.
Biorę udział w w wyborach samorządowych i głosuję na społeczników, których znam. Niestety większość głosuje na partie choć nie ma tej świadomości. Te partie tak zdecydowały żeby mieć w wyborach łatwiej. Mamy więc w radach maszynki do głosowania.
Co do rejestracji pojazdów to polecam film radnego Korowaja o braku numerków o 8.00 rano. Na prowincji pojazd rejestruje się w godzinę i bez względu na porę dnia.
Jak już jesteśmy przy tym radnym to przypomnę, że to on wymyślił bzdurną wierzę dla ptaków. Rzeczywiście to była inwestycja pierwszej potrzeby dla Tarchomina.
Co do rozkładów to są robione przez urzędników i nie uwzględnia się zdania społeczeństwa. To samo stanie się po otwarciu metra na Pragę i tramwaju na Tarchomin. Przesiadki, przesiadki i jeszcze raz przesiadki.
Nadal nie wiem czemu szkoły były opóźnione choć pieniądze były.
Pewnie czekali z przecinaniem wstęg na odpowiedni moment.
W imię czego ja mam się meldować i płacić podatki jeśli nie ma w planach inwestycji, lokalna władza ma mnie gdzieś, a urzędnicy utrudniają mi życie?
Nie ma tu szkół, przedszkoli, lekarzy, infrastruktury i kultury.
Wcale się nie dziwię, że większość traktuje tą dzielnicę jako czasowy pobyt. Inaczej się nie da.

REKLAMA

# Póstynia kóltóralna

22.06.2014 08:30

Białołęka - to pustynia kulturalna - w innych dzielnicach zatrzęsienie imprez a na Białołęce jedynie kino pod chmurką w Parku Henrykowskim / starocie/lokalny patriota

# Erni

22.06.2014 14:59

#Mieszko I napisał(a) 20.06.2014 12:21
Ja też tu płacę podatki i to od 20 lat i bardzo, bardzo żałuję decyzji, że tu zamieszkałem. Obraz tej dzielnicy ilustruje znakomicie to zdjęcie. Przeczytajcie sobie artykuł na gazeta.pl o Bialołęce. To nie tylko najgorsza dzielnica, to pośmiewisko już w skali kraju. Wynika, że mieszkają tu tylko nieudacznicy i ci co zaczepili się tu na chwilę. Tak nas widzą i to szczera prawda. Zabudowa bez składu i ładu, brak dróg, komunikacji, zapuszczone tereny zielone. Ja stąd wyprowadzam się za miesiąc i czuję ulgę. Wprowadzajcie się dalej ludziska na te kartoflane pola bez ulic, chodników, autobusów.
Większych bredni dawno nie czytałem :)

# Mieszko2

22.06.2014 15:29

Zielona Białołęka tak wygląda jak opisał Mieszko1

REKLAMA

# z Dąbrówki

23.06.2014 12:51

To jeden z bardzo niewielu artykułów Roszaka, z którym się zgadzam, ale matury z matematyki to radny chyba jednak nie zdawał. Zerknąłem sobie do PITa, jak radny napisał i mój podatek wyniósł ok. 2500 zł. I idąc tropem radnego, z tej kwoty 40% dostać powinna Warszawa. te 40% z 2500 zł to 1000 zł. Dalej radny napisał, że z tego 1000 zł 70% ma Białołęka. Wychodzi 700 zł. A gdzie te pozostałe 2300? Widać za biedny jestem i kwotą 3000 zł nie mogę wspomóc budżetu dzielnicy Białołęka choćbym chciał.
Oczywiście może ja zarabiam na tyle mało, że do średniej (3000 zł podatku dla Warszawy) mi daleko.
A teraz czemu radny matematyki na maturze nie zdawał? Musimy przeprowadzić sprawdzenie obliczeń, czyli postawić sobie pytanie: Ile bym musiał zarabiać, aby odprowadzić dla Warszawy 3000 zł podatku?
3000 zł to jest 40% ogólnej kwoty mojego hipotetycznego podatku. Cały podatek musiałby zatem wynosić: 3000 zł/40% = 7500 zł a ile trzeba zarabiać, aby zapłacić 7500 zł z PITa? Teoretycznie do 7500 trzeba dodać kwotę podatku wyliczonego od kwoty wolnej od podatku (556 zł) i dla tej łącznej kwoty podatku (8056 zł) liczyć wynagrodzenie. Te 8056 zł to jest 18% mojego wynagrodzenia, to moje wynagrodzenie wynosić powinno ok. 45000 zł rocznie (3730 zł miesięcznie). I dużo i mało. To jest jednak mało. Dodam jeszcze, że nie uwzględniam jakichkolwiek ulg (np. na dzieci: 1100 zł rocznie na jedno), a przecież u nas dzieci w dzielnicy bardzo dużo, to i odliczeń na dzieci powinno być dużo. Dodatkowo podatek w PIT wpłacany do skarbówki jest już pomniejszony o kwotę składek na ubezpieczenie zdrowotne i jeśli ktoś zarabiałby 45000 rocznie, to składki na ubezpieczenie od tego wynagrodzenia wynoszą 9% (można odliczyć 7,5%), czyli 4050 zł (można odliczyć 3375 zł). Finalnie mamy kwotę podatku bez pomniejszenia o składki zdrowotne na poziomie 11431 zł = 8056+3375). Żeby zapłacić 11431 zł podatku, to wynagrodzenie moje musi wynosić 63500 zł (5200 zł miesięcznie).
Dodam, ze to jeszcze nie wszystko, bo trzeba doliczyć składki na ZUS, koszty uzyskania przychodu (1335 zł) i mamy całe wynagrodzenie. W skrócie, bo jak czytam to co napisałem jeszcze raz, to nie dam sobie głowy uciąć że jednak się nie pomyliłem.
Ale ja zarabiam tylko tyle, że odprowadzam rocznie 2500 zł całego podatku (1000 zł dla Warszawy), więc ktoś musi odprowadzać dużo więcej, aby wyszła ta średnia (3000 zł). Ile konkretnie? 5000 zł dla Warszawy i 12500 zł ogółem bez doliczania kwoty wolnej od podatku, składek zdrowotnych itp.
Powyższy wywód pokazuje, ze 3000 zł z tekstu radnego to by było "wpłacane" przez każdego, gdyby w Warszawie wszyscy byli bardzo bogaci. Ale może są.

# ...

23.06.2014 12:57

Pewnie p. Roszak zapatrzył się na swoje dochody.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe