REKLAMA

Bielany

List

 

"Ludzie nie marzą o nadkładaniu drogi". Młociny do poprawki?

  6 lipca 2017

alt='"Ludzie nie marzą o nadkładaniu drogi". Młociny do poprawki?'
źródło: Marcin Jackowski / Zielone Mazowsze

Od niedawna znowu trwa dyskusja o tym, czy węzeł "Młociny" powinien zmienić nazwę na "Młociny-Huta". Z punktu widzenia tysięcy pasażerów przesiadających się tu każdego dnia znacznie ważniejsza byłaby poprawa jego funkcjonalności.

REKLAMA

Węzeł "Młociny" wymaga naprawy do tego stopnia, że obecną dyskusję nad zmianą jego nazwy można porównać do sporu nad słoikiem z nieświeżą zawartością, którą jedni uznają za powidła, a drudzy chcą nowej etykiety z napisem "konfitury".

Najbardziej rzucającą się w oczy wadą, niezrozumiałą i z punktu widzenia funkcji przesiadkowych wręcz kuriozum, jest brak optymalnego połączenia pieszego między metrem a pętlą tramwajową linii 6, 11 i 33. Nie dziwi zatem, że najkrótszą trasę między nimi pasażerowie od razu ,"wytyczyli"' w postaci ścieżki przez tramwajowe rozjazdy. "Młociny" zmienią nazwę? "Młociny" zmienią nazwę?
Zarząd i rada Bielan poprosiły Radę Warszawy o zmianę nazwy węzła "Młociny" na "Młociny-Huta".
Czy projektanci i inwestor naprawdę uważali, że ludzie spiesząc się z jednego środka transportu do innego nałożą 100 metrów? Że marzą o nadkładaniu drogi, marnowaniu czasu i energii na zbędne spacery?

W wydawanym przez ratusz periodyku "Krajobraz Warszawski" już pięć lat temu zauważono, że "właściwie zorganizowane węzły przesiadkowe zwiększają szansę na zachęcenie podróżujących do pozostawienia samochodów na parkingach i przyłączenia się do grupy osób korzystających z tramwajów, autobusów, metra i kolei. Warto pamiętać, że w całkowitym czasie podróży transportem zbiorowym podróżujący szczególnie dotkliwie odczuwają długi czas dojścia do przystanku i długie oczekiwanie na nim. Poczucie traconego czasu może być łagodzone dzięki odpowiednio rozwiązanym węzłom przesiadkowym." Diagnoza trafna, a kiedy doczekamy się kuracji?

Marcin Jackowski
Zielone Mazowsze

.
 

REKLAMA

Komentarze (8)

# Rafał

06.07.2017 22:39

Cały węzeł Młociny to jedna wielka porażka i przykład na to jak nie budować takich węzłów.
Zlikwidowane (istniały za czasów starej pętli) przejścia od metra na pętlę, o których mowa w artykule, to jedna rzecz. Druga to zadaszenie na skrajnym peronie na pętli tramwajowej, które nie chroni przed opadami deszczu. Cały węzeł jest niefunkcjonalny. Wejścia na górę z pętli autobusowej zajmują zbyt wiele miejsca, za mało jest peronów autobusowych, dzięki czemu np. 103 ma pętlę "w lesie" zamiast razem z pozostałymi autobusami miejskimi. Jest to jeden wielki bubel, który powinno się rozebrać.

# Rafał

06.07.2017 22:40

... a na kurację, poza ewentualną zmianą nazwy, raczej bym nie liczył.

# pan olo

07.07.2017 13:09

To sa 2 różne sprawy: zmiana nazwy jest konieczna bo jest tu ważna huta, konieczna jest też przebudowa aby poprawić życie padażerom

REKLAMA

 eRDe

10.07.2017 00:48

Chyba nie sądzisz, że dla ZTM wygoda pasażerów ma jakiekolwiek znaczenie?

# Rafał

10.07.2017 09:29

#pan olo napisał(a) 07.07.2017 13:09
To sa 2 różne sprawy: zmiana nazwy jest konieczna bo jest tu ważna huta, konieczna jest też przebudowa aby poprawić życie padażerom

Oczywiście, że są to dwie różne sprawy, ale i tak nie zmienia to faktu, że o ile na zmianę nazwy jest cień nadzei, o tyle na żadne przebudowy czy na budowę choćby wspomnianych w artykule chodników nie ma co liczyć.
Ale mogę się mylić :)

# Bielan

11.07.2017 09:01

Generalnie to cały projekt jest od czapy, poczynając od wąskich skrętów pod kątem 90o, na których kierowcy autobusów czynią cuda, żeby się złamać tak długim pojazdem, po ustawienie cyklu świateł. Tam mało kto z pieszych czeka na zielone, poniewaz czas oczekiwania na niektorych kierunkach to kilka minut.
Kuriozum jest światło wzdłuż ścieżki rowerowej, gdzie zielone włącza sie na kilka sekund, a czerwone trwa kilka minut. Tam nikt nie czeka i wszyscy przechodzą/przekeżdżają na czerwonym.

REKLAMA

# Conrad

11.07.2017 10:42

#Bielan napisał(a) 11.07.2017 09:01
Generalnie to cały projekt jest od czapy, poczynając od wąskich skrętów pod kątem 90o, na których kierowcy autobusów czynią cuda, żeby się złamać tak długim pojazdem, po ustawienie cyklu świateł. Tam mało kto z pieszych czeka na zielone, poniewaz czas oczekiwania na niektorych kierunkach to kilka minut.
Kuriozum jest światło wzdłuż ścieżki rowerowej, gdzie zielone włącza sie na kilka sekund, a czerwone trwa kilka minut. Tam nikt nie czeka i wszyscy przechodzą/przekeżdżają na czerwonym.
Swego czasu była akcja osiłków w czarnym BMW 20 letnim. Spisywali gangsterów przechodzących na czerwonym świetle.

# sordyl

03.01.2018 18:06

Chyba się za to biorą.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe