REKLAMA

Białołęka

środowisko »

 

Lepszy stary smród, niż nowy komin

  20 maja 2005

Modernizacja Oczyszczalni Ścieków "Czajka" to nieukrywana konieczność. Od lat słyszymy o hermetyzacji instalacji, tak aby zmiejszyć jej uciążliwość dla mieszkańców Białołęki. Obecny projekt modernizacji zakłada jednak także rozbudowę "Czajki", co budzi wiele kontrowersji.

REKLAMA

Proponowane rozwiązania

Przypomnijmy, iż Warszawa wytwarza dziennie ponad milion metrów sześciennych ścieków. Ponad 300 tysięcy trafia do Wisły prosto z kanalizacji, bez żadnego oczyszczenia! Jeśli w ciągu kilku lat sytuacja nie ulegnie zmianie, musimy liczyć się nie tylko z ogromnymi karami wymierzonymi przez Komisję Europejską, ale możemy zapomnieć o przyjemnym urlopie nad morzem, do którego wciąż płyną nasze ścieki.

Oczyszczalnia "Południe" docelowo będzie obsługiwała teren zamieszkały przez 300 tysięcy osób. Pozostaje centralna i północna Warszawa, gdzie mieszka nas dwa razy więcej. Przed laty planowano w Warszawie budowę trzech oczyszczalni - trzecia miała stanąć w Łomiankach, lecz wycofano się z tego projektu w 1999 r. Według MPWiK budowa dodatkowej oczyszczalni nie jest konieczna, rozbudowa i modernizacja "Czajki" pozwoli rozwiązać problem ściekowy stolicy, ponieważ umożliwi oczyszenie także ścieków z lewego brzegu Wisły. "Czajka" bezsprzecznie wymaga remontu, świadczy o tym jej przepustowość i "przyjemny zapaszek". Dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych technologii oczyszczania z hermetyzacją procesów przewidzianych w planie modernizacji, z "Czajki" nie powinny wydobywać się na zewnątrz przykre zapachy. W projekcie modernizacji pojawiła się również spalarnia osadów ściekowych. MPWiK przekonuje o jej nieszkodliwości, powołując się na obowiązujące normy i istniejące przykłady podobnych spalarni w Europie. To jednak okazało się za dużo dla licznej grupy mieszkańców, głównie Choszczówki.

Kup bilet

Protesty

Do ratusza i miejskich wodociągów trafiło prawie 5 tys. podpisów mieszkańców Białołęki, którzy nie chcą spalarni ani rozbudowy oczyszczalni. Akcja protestacyjna była dobrze zorganizowana. Podpisy zbierano pod kościołami, zarządy wspólnot mieszkaniowych rozsyłały do mieszkańców listy z sugestią podpisania protestu. Koordynatorem tych działań jest stowarzyszenie Nasza Choszczówka, skupiające najbliższych sąsiadów "Czajki".

- Lewobrzeżna Warszawa też musi ponieść konsekwencje zanieczyszczania przez siebie środowiska a nie tylko dzielnica Białołęka! Niech również wąchają cukierkowy zapach dymu ze spalarni, taki jak czuć w okolicach Zabranieckiej - denerwuje się jeden z protestujących mieszkańców Białołęki. - Kto zapłaci mi za spadek wartości moich nieruchomości? Po ogłoszeniu projektu modernizacji od razu spadła liczba kupowanych mieszkań na Białołęce - dodaje inny protestujący.

- Ten argument odpada - mówi "Echu" pośrednik nieruchomości. - Ruch w mieszkaniach na Tarchominie i Nowodworach jest ogromny, a ceny wciąż rosną. Słabo sprzedają się mieszkania na Husa i Przylesiu, ale nie z powodu "Czajki", lecz tandetnego wykonania. Pękające ściany widać już niemal na każdym kroku. Ludzie jeden za drugim zgłaszają te mieszkania do sprzedania. Jest ogromna podaż w tych kilku blokach, ale mimo dużej liczby potencjalnych kupujących, wybierają lepiej wybudowane. Tak jest od lat, a nie od czasu ogłoszenia modernizacji "Czajki".

Spalarnia budzi takie emocje, że argumentów nieprzemyślanych jest znacznie więcej, jak choćby ten, że spalarnia na Zabranieckiej stanowi wielką uciążliwość dla mieszkańców Targówka. - O wiele gorsze są zakłady tłuszczowe na Radzymińskiej - mówi nam trzydziestolatka z Zamiejskiej. - Spalarni w ogóle nie odczuwam.

Usłyszeliśmy też od jednego z mieszkańców Choszczówki, że smród "Czajki" mu nie przeszkadza, bo jest "naturalny" i woli taki, niż z komina.

Przerażenie mieszkańców wzbudza konieczność spalania suchej masy odpadów ściekowych. Protestujący obawiają się przekształcenia jednej z najbardziej zielonych i czystych dzielnic Warszawy w teren, którego centrum stanowić będzie gigantyczna oczyszczalnia ścieków i spalarnia osadów ściekowych z całej stolicy. - Teren Choszczówki przyległy do Czajki ma charakter rekreacyjny i pełni taką samą fukcję dla mieszkańców prawobrzeznej Warszawy jak Powsin i Lasek na Młocinach dla lewobrzeżnej Warszawy. Ciekawi jesteśmy, jaki byłby odzew mieszkańców tych terenów, gdyby planowana byłaby tam budowa takiego molocha - argumentują członkowie Stowarzyszenia. - Dlaczego nie są realizowane plany budowy trzech oczyszczalni i względnie równego podziału ścieków do oczyszczania - pytają. - Jedna dzielnica ma przyjąć ścieki z trzech czwartych Warszawy? Warszawa mocno rozbudowuje się na północ, kto oczyści ścieki tych terenów, trzeba będzie ponownie rozbudować Czajkę? - pytają liderzy stowarzyszenia Nasza Choszówka.

MPWiK ocenia obecny projekt modernizacji "Czajki" jako najbardziej ekonomiczny. Koszt rozbudowy jest dużo mniejszy niż budowy nowego obiektu, nie mówiąc już o problemach przy wykupie ziemi. Spalarnia zlokalizowana przy oczyszczalni pozwoli zaoszczędzić koszty i niedogodności transportu osadów w inne miejsce spalania. Poza tym, zgodnie z informacjami MPWiK, Elektrociepłownie Warszawskie SA nie są zainteresowane spalaniem osadów u siebie. Ten argument budzi jednak zastrzeżenia protestujących - rozmowy z Elektrociepłownią Żerań ocenili jako pro forma. - Nie złożyli im żadnej poważnej oferty handlowej, nie próbowali ich w żaden sposób przekonać - twierdzą przedstawiciele stowarzyszenia Nasza Choszczówka. Zastrzeżenia protestujących budzi także duża liczba popiołów (60 ton dziennie), które powstaną w wyniku spalenia osadów i ich późniejsze wykorzystanie.

REKLAMA

Przez nas nie dostaną kasy

- Nasze protesty muszą być dołączone do przygotowywanej dokumentacji o dofinansowanie w ramach Funduszu Spójności. Mogą wpłynąć na negatywną ocenę wniosku o dofinansowanie projektowanej budowy "Czajki" wraz ze spalarnią na miejscu - informują protestujący. - Chyba jako bezpośredni sąsiedzi projektowanej rozbudowy mamy prawo wpływu na decyzję miasta w tej sprawie - dodają.

Nie wszyscy jednak negują inwestycję w tym kształcie. - Jestem mieszkańcem Białołęki i nie chcę, żeby samochody z brudami jeździły tam i z powrotem. Czajka ma być rozbudowana i koniec! Dzięki temu w gminie będzie normalna kanalizacja jak w mieście, a nie szambo przy każdym domu - mówi mieszkaniec Białołęki. Argumenty "za" pojawiły się również na forum "Echa". - Czajka miała być rozbudowywana. Oczywiście nie jestem zachwycony tym, że ścieki z lewobrzeżnej Warszawy będą kierowane do nas, lecz prawdą jest, że dla jednej większej inwestycji łatwiej zaprojektować skuteczne środki ochrony niż dla kilku mniejszych i łatwiej to sfinansować. Być może spalarnia w jakimś stopniu będzie podtruwać, ale będzie to i tak nieporównywalne z tym, co jest emitowane z Modlińskiej w szczytach porannym i wieczornym - dodaje. Przedstawiciele stowarzyszenia Nasza Choszczówka przedstawili swoje argumenty prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i są zadowoleni z wyniku rozmów. - Zależy nam na kompromisie - podkreślają. Za trzy tygodnie MPWiK ma przygotować alternatywne koncepcje budowy spalarni.

stroja

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# Jenny

06.10.2021 16:42

Jak długo jeszcze będzie śmierdzieć na Tarchominie ????
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

City Break
City Break