REKLAMA

Targówek

sport »

 

Krzysztof Gawara trenerem GKP Targówek. A klub tonie

  12 lutego 2013

alt='Krzysztof Gawara trenerem GKP Targówek. A klub tonie'
źródło: www.gkptargowek.pl

Krzysztof Gawara zastąpił Sergiusza Wiechowskiego na stanowisku trenera piłkarzy GKP Targówek. Były legionista zmienił legionistę. Niestety, sytuacja w klubie z Kołowej wciąż jest bardzo niejasna. Miasto żąda zaległych 400 tys. zł i straszy wejściem na drogę sądową.

REKLAMA

Skąd biorą się ludzie o tak uznanych sportowo nazwiskach w klubie zaledwie trzecioligowym? To efekt dobrych kontaktów byłego prezesa Zbigniewa Buconia, który dla ratowania klubu odstąpił funkcję byłemu mistrzowi pięści Grzegorzowi Skrzeczowi. Inna sprawa, że sytuacji to nie rozwiązało. Przyszłość jest bardzo niejasna. GKP szuka oszczędności. Zredukowano liczbę pracowników, Wiechowski odszedł szukać wyzwań. Ten były piłkarz Legii Warszawa poprowadzi występującego w tej samej klasie rozgrywkowej Mazura Karczew (w tabeli o pięć pozycji niżej - GKP na półmetku jest ósmy z 22 punktami, Mazur trzynasty - 14 pkt.). Natomiast III ligę dla Targówka ma obronić 55-letni Krzysztof Gawara. Zespoły zmierzą się 24 kwietnia w I rundzie fazy mazowieckiej Pucharu Polski.

Trener z licencją UEFA

On też grał, jako obrońca, w Legii (w latach 1985-88, wcześniej w Ruchu Chorzów). Potem dorobił w Finlandii (w karierze mistrzostwo kraju). W latach 90. został trenerem. Po krótkim okresie w Wichrze Kobyłka dostał propozycję z Legii, gdzie był trenerem rezerw, asystentem pierwszego trenera (Franciszka Smudy, Dragomira Okuki, a następnie Dariusza Kubickiego). W trzech meczach był pierwszym szkoleniowcem. Potem przez czas jakiś pracował z pierwszym zespołem jako współpracownik Jacka Zielińskiego, któremu krótko po zakończeniu kariery piłkarza powierzono drużynę. Gawara wrócił następnie do rezerw, aż go wreszcie zwolniono.

Jesteśmy w środku tabeli. Różnice punktowe są tak niewielkie, że trzeba bardzo uważać, aby z niej nie spaść, ale można powalczyć i o coś więcej - mówi trener GKP Targówek.

- Odszedłem na skutek reorganizacji. Zlikwidowano rezerwy i wprowadzono Młodą Ekstraklasę. W sumie jako zawodnik i trener spędziłem w Legii 15 lat. W 2006 roku zostałem trenerem czwartoligowego Huraganu Wołomin. Pracowałem tam ponad pięć lat. Wystartowałem w konkursie na dyrektora miejscowego OSiR i wygrałem. Godziłem te funkcje, w końcu mi jednak podziękowano. Niedobrze się dzieje, kiedy polityka zaczyna wkraczać do sportu na takim poziomie. W zespole Huraganu starałem się gromadzić przede wszystkim miejscowych, którzy stanowili prawie 90 procent zespołu. Przez wszystkie lata praktycznie nie mieliśmy normalnego boiska, trenowaliśmy na piachu. Jako dyrektor ośrodka doprowadziłem do zbudowania treningowego boiska ze sztuczną nawierzchnią. Jednak nie zdążyłem poprowadzić nawet jednego treningu, bo akurat zostałem zwolniony. Życie jest brutalne. Przez kilka miesięcy byłem bez pracy, a to dla trenera najgorsze. Mimo że niedawno odnowiłem licencję UEFA Pro, predestynującą do prowadzenia zespołów w najwyższej klasie rozgrywkowej, III ligę też traktuję jako wyzwanie i wierzę, że może jeszcze wrócą inne czasy. W GKP zacząłem od rezerw, byłem koordynatorem grup młodzieżowych, a od stycznia prowadzę pierwszą drużynę. Prowadziłem już podczas turnieju międzynarodowego na naszym stadionie, kiedy zagraliśmy w niepełnym składzie. Niedługo zaczynają się rozgrywki III ligi. Jesteśmy w środku tabeli. Różnice punktowe są tak niewielkie, że trzeba bardzo uważać, aby z niej nie spaść, ale można powalczyć i o coś więcej - opowiada nowy trener GKP Targówek. Pierwszy test przy Kołowej dopiero 6 lub 7 kwietnia. Pierwsze dwie kolejki rundy wiosennej GKP rozegra na wyjazdach. Początek rundy 23 marca w Aleksandowie Łódzkim.

- Nie miał wielkich aspiracji finansowych. Fajnie, że się zgodził i mamy trenera "z nazwiskiem" - mówi Krzysztof Król, w klubie odpowiadający za kontakty z mediami.

W sprawie przyszłości klubu nadal jednak nic nie wiadomo. Czy szkoleniowiec nie miał obaw iść na niepewne?

- Z tego co wiem, to jest coraz lepiej - mówi Gawara.

Otóż, niekoniecznie.

Zapraszamy na zakupy

Komisarz na Kołowej?

Problemy GKP Targówek opisywaliśmy już wielokrotnie. W roli mediatora występowały władze dzielnicy, dobrą wolę deklarowało miejskie biuro sportu i rekreacji. Porozumienie było blisko, ale czy jest bliżej?

- Dostaliśmy znowu dwa pisma - z biura, a także od pana wiceprezydenta Włodzimierza Paszyńskiego, że żąda się od nas oddania ponad 400 tys. zł za bezumowne korzystanie z gruntów za trzy lata wstecz. Policzone to jest według stawek komercyjnych, a nie jak dla stowarzyszenia sportowego. Spłaciliśmy wszystkie zaległości, jakich od nas wymagano. Chciano, byśmy podpisali umowę dzierżawy na wybitnie niekorzystnych warunkach, mającą obowiązywać tylko do końca tego roku. Istniała obawa, że po spłaceniu nie nastąpiłoby jej przedłużenie pod byle pretekstem i stracilibyśmy prawo do naszych inwestycji na tym terenie. Straszy się nas sądem i zarządem komisarycznym. Robimy oszczędności, zmniejszamy liczbę pracowników. Ja np. zrezygnowałem z funkcji dyrektora, by zejść z symbolicznego wynagrodzenia w wysokości 700 zł. Nie wiadomo, co będzie - Krzysztof Król przedstawia sytuację w czarnych barwach.

Maciej Weber

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (1)

# LOL

16.02.2013 19:06

A od kiedy pan Król jest odpowiedzialny za kontakty z Mediami?? Od początku lutego przecież nie pracuje już w klubie... coś tutaj dziwnie wygląda
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuTargówek

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe