REKLAMA

Białołęka

List

 

Krzyczące dziecko, czyli Pasażer Numer 1?

  23 listopada 2017

alt='Krzyczące dziecko, czyli Pasażer Numer 1?'

"Matki z wrzeszczącymi dziećmi to plaga komunikacji miejskiej" - uważa nasz czytelnik.

REKLAMA

"Ostatnio kilkakrotnie poruszaliście temat chamstwa i innych dziwnych zachowań w komunikacji. A co powiecie na temat matek z wrzeszczącymi dziećmi, czyli największą plagę? Regularnie korzystam z linii 152 i w zasadzie nie ma dnia, żeby w okolicy parku Henrykowskiego i McDonalda nie trafił się jakiś histeryk w wózku. Naprawdę rozumiem, że to bywa problemem, bo sam mam małe dziecko, ale mam wrażenie, że 'matki' zachowują się tak, jakby ich dzieciaki były pępkami świata. Wózki w autobusie. "Rodziców trzeba przeszkolić" Wózki w autobusie. "Rodziców trzeba przeszkolić"
Kierowcy, a także pasażerowie zwracają uwagę, jak często w sposób bezmyślny i niebezpieczny są przewożeni w komunikacji miejskiej najmłodsi mieszkańcy stolicy. ZTM zapowiada kampanię informacyjną.

Ostatnio na Klasyków usłyszałem wymianę zdań, po której opadła mi szczęka. Starsza kobieta kulturalnie zwróciła uwagę młodej matce, że jej dziecko jest za głośno - w stylu: "- Mam dzieci, mam wnuki, ale jeszcze nie widziałam, żeby dziecko aż tak krzyczało w autobusie". I co usłyszała zamiast przeprosin? "Zawsze może pani wysiąść".

Drogie 'matki', kultury uczymy od małego. Wasz dzieciak to nie żaden Pasażer Numer 1 ani inna figurka, tylko taki sam pasażer, jak wszyscy inni.

Czytelnik

.
 

REKLAMA

Komentarze (8)

# kaaeli

23.11.2017 13:13

za chwilę ludzie będą chcieli autobusy dla dzieci i bez dzieci. ale wam się nudzi wszystkim...

# obywatel

24.11.2017 08:35

Dlaczego jak w autobusie kilku łysych, młodych panów głośno ze sobą rozmawia popijając piwo to wszyscy mają wzrok w podłogę i udają że nic nie widzą i nic nikomu nie przeszkadza, a matce z krzyczącym dzieckiem zwracam się uwagę ??? BO MATKA DZIECKIEM NIE DA W ZĘBY

# nauczycielka

25.11.2017 11:49

Każda ze stron ma trochę racji. Jednak porównywanie głośnej, teoretycznie panującej nad własnymi emocjami i zachowaniem, młodzieży do małych dzieci, jest conajmniej nie na miejscu.

REKLAMA

# Magdauu

25.11.2017 22:49

Mi Pani starsza kiedyś w takiej sytuacji po prostu pomogła, zaczęła dziecko rozśmiesza i mu przeszło. Czasem mamy jadą z chorym dzieckiem do lekarza które płacze bo jest chore...każecie jej wysiąść i co iść na piechotę może. Czasem trzeba do drugiego człowieka podejść z sympatia a nie od razu komentować sugerując ze złe się dziecko wychowuje...mama może i nie była za miła ale to była reakcja na oceniający komentarz Pani starszej...

# Agnieszka

26.11.2017 13:16

A jak dorosli rozmawiaja glosno przez telefon w autobusie to nikt nie zwraca uwagi. Nie wspominam juz jakich uzywaja slow i jakie poruszaja tematy. Wole placz dziecka.

# Matka

26.11.2017 14:50

To prawda że dzieci są coraz gorsze. Wszystko im wolno a rodzice uważają je za pepki świata. Nie umieją się zachować w sklepie, autobusie, restauracji. Drą buzie a rodzice pedagogiczne udają że nie słyszą, bo ktoś im powiedział że najlepiej nie zwracać uwagi. I my wszyscy inni mamy się z tym godzić. Kiedyś oglądałam taki fajny program i była tam pani psycholog która tak ładnie powiedziała o tym... Kiedyś to dziecko musiało dostosować się do rodziny, /społeczeństwa. W tej chwili jest odwrotnie, kiedyś dziecko nie mogło odejść od stołu póki ojciec nie zjadł, w tej chwili ojciec je wtedy kiedy dziecko mu na to pozwoli. I to jest prawda!!!! Narzekamy na młodzież i dzieci a kto im na to pozwala... No kto.. My wszyscy. Ludzie boją się zwrócić uwagę nawet matce z dzieckiem bo zaraz usłyszą 1000 epitetow no nie dziwne że już takiemu nastolatkowi odpuszczają bo dopiero mogłoby się im dostać nawet w dziub.

REKLAMA

# starsza pani.

26.11.2017 16:17

Autobus jest dla wszystkich. Dla łysoli z piwem bo ich prawo nie obowiązuje, dla bezdomnych, ufajdanych często kałem i cuchnących moczem. Dla wrzeszczących dzieci, dla niemiłych mam i zdewociałych starszych pań, które zapomniały, że były młode i ich dzieciaki równie pysie darły w niebogłosy. Ileż się jedzie tym tramwajem, zeby nie móc wytrzymac ? A skąd to sie bierze takie zachowanie ? Otóż...bezstresowe wychowywanie.
Dziecko musi znać swoje miejsce w szeregu. Matka wychowuje, matka wymaga.
Młode mamy,,,,będziecie też stare, jak Bozia da wam dożyć spokojnej starości.
Tylko, że wątpię czy następne pokolenie uszanuje was.
Gdzie subtelność kobiet, dobre wychowanie ? Dziewczęta biją się, jak kiedyś chłopcy- rozrabiacy.
Epitety lecą z ich młodych ust. Walczą o chłopców. Trochę szacunku do siebie młode damy.
Nie dziwię się, że młoda mama tak niegrzecznie odniosła sie do starszej pani. Tak ją wychowali.

# Goleb

26.11.2017 18:49

Ta stara jest gupia serio
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy