Komendant policji w Nadarzynie aresztowany

W piątkowe popołudnie (14 września) do domu małżeństwa komendanta policji w Nadarzynie przyszli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji we współpracy z Mazowieckim Urzędem Celno-Skarbowym.

Ponad tona nielegalnego tytoniu

Na posesji odkryli ogromne ilości tzw. krajanki tytoniowej, służącej do produkcji papierosów. "Nie było to 10, ani 20 kilogramów, ale znacznie więcej" - cytuje rozgłośnia RMF FM jednego z funkcjonariuszy biorących udział w akcji.

- Mężczyznę i jego żonę zatrzymano w piątek. W jego domu zabezpieczono ponad tonę tak zwanej krajanki tytoniowej i około 10 tysięcy sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy, a także maszynki do produkcji papierosów. Kobieta została przesłuchana w charakterze świadka i zwolniona, natomiast jej mąż usłyszał prokuratorskie zarzuty - mówi Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji.

Trzy miesiące aresztu

W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie funkcjonariuszowi przedstawiono już zarzuty. Sąd rejonowy zdecydował o tymczasowym aresztowaniu go na trzy miesiące. - W Komendzie Rejonowej Policji w Pruszkowie prowadzone są czynności zmierzające do wydalenia ze służby tego policjanta z uwagi na oczywistość czynu. W policji nie ma tolerancji dla łamania prawa - powiedziała mediom rzecznik komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak.

Zatrzymany 38-latek służył w policji od 16 lat, funkcję komendanta Komisariatu Policji w Nadarzynie sprawował od 2016 roku.

(DB)