REKLAMA

Bielany

różne »

 

Kochają Bielany i tu żyją: poznaj (nie)zwyczajnych

  24 września 2014

alt='Kochają Bielany i tu żyją: poznaj (nie)zwyczajnych'

20-lecie dzielnicy i 20 barwnych postaci, które swoje życie związały z Bielanami. Wśród "Zwyczajnych-niezwyczajnych", zaprezentowanych na wystawie w ośrodku kultury przy ul. Goldoniego, znaleźli się m.in. emerytka Marianna Woźnica i właściciel klubu kulturystycznego Gladiator Jerzy Racławski. Poznajcie ich historie.

REKLAMA

Marianna Woźnica o swojej dzielnicy mówi tak: mieszkam na Bielanach od 46 lat. To moje miejsce na ziemi, najładniejsza dzielnica w Warszawie.

Bardzo zdziwiła się, kiedy dowiedziała się, że to właśnie ona zostanie jedną z bohaterek tej niezwykłej ekspozycji.

- Przyszła do mnie pani z urzędu dzielnicy, opowiedziała o projekcie, porozmawiałyśmy, zrobiła mi zdjęcie. Nie wierzyłam, że znajdę się na wystawie. Myślałam, że to coś dla młodych. Bardzo jest mi miło z tego powodu - podkreśla pani Marianna.

Nie widzę żadnych minusów

Do Warszawy przyjechała z Siedlec, gdyż zakochała się i wyszła za mąż za mieszkańca stolicy. Doczekali się dwóch córek, z których jedna pozostała na Bielanach, a druga zamieszkała niedaleko - na Żoliborzu. Pani Marianna pracowała w kilku miejscach - początkowo jako nauczycielka, później księgowa, a pod koniec swojej kariery zawodowej była sekretarką. Dwa razy zmieniała też mieszkania, ale zawsze była wierna Bielanom. Teraz myśli nad kolejną zamianą, bo mieszka na czwartym piętrze bez windy i codzienny schodowy maraton daje się jej we znaki. Oczywiście zostanie na Bielanach. Na emeryturze nie zamknęła się w domu i korzysta z życia - zapisała się do bielańskiego klubu seniora i do PTTK.

O Bielanach wypowiada się w samych superlatywach.

- Pokochałam tę dzielnicę. Jest tu zielono, sporo miejsca do wypoczynku i rekreacji. Są też wszystkie niezbędne sklepy. Generalnie mam wszystko, co potrzebne do życia. Minusy? Nie znajduję żadnych - podkreśla pani Marianna.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

W zieleni żyje się lepiej

Z kolei Jerzy Racławski, właściciel klubu kulturystycznego Gladiator przy al. Zjednoczenia stwierdza: Bielany to miejsce, gdzie minęły moje lata studiów, gdzie trwa moje małżeństwo. Tutaj angażuję się w działalność sportową i artystyczną. Ekspozycja "Zwyczajni-Niezwyczajni na Bielanach" prezentuje ludzi związanych z naszą dzielnicą. Często mijamy ich na ulicy, ale rzadko kiedy mamy okazję poznać ich bliżej. Na Bielanach spędziłem 45 lat spełniając marzenia i proszę Boga o dokładkę. Dla mnie Bielany to oaza zieleni, siłownia, rock and roll, piękne kobiety, mili ludzie, wspomnienia i nadzieja.

Do Warszawy przyjechał z Iławy, niewielkiej miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim, słynącej z jezior i wspaniałej przyrody. Spodobało mu się na Bielanach, bo tu też jest zielono i można mieć kontakt z naturą. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego i po studiach został w stolicy.

REKLAMA

Siłownia - dobre miejsce na miłość

Pan Jerzy jest znany na Bielanach, gdyż to właśnie on jest właścicielem pierwszej prywatnej siłowni w Polsce, którą założył w 1982 roku. Od początku mieści się ona w budynku przy al. Zjednoczenia.

- Przez te lata doczekałem się stałych bywalców. Przychodzi do mnie już trzecie pokolenie. Przekrój jest ogromny - od dziewięciolatka do niezwykle sprawnego pana w wieku 85 lat, z którym notabene znam się od ponad czterdziestu lat. W ciągu tych lat, kiedy prowadzę siłownię zmieniło się nastawienie ludzi, którzy teraz już wiedzą, jak korzystać z różnych sprzętów. Ja oczywiście jestem do dyspozycji. Poza tym jest większa konkurencja, bo siłowni jest wiele - podkreśla pan Jerzy.

Czasami zdarza się, że mimowolnie zamienia się w swatkę. Okazuje się bowiem, że kilkunastu jego klientów, którzy poznali się właśnie w jego siłowni, wzięło ślub.

REKLAMA

Każdy może być niezwyczajny

Ekspozycja "Zwyczajni-Niezwyczajni na Bielanach" prezentuje ludzi związanych z naszą dzielnicą. Często mijamy ich na ulicy, ale rzadko kiedy mamy okazję poznać ich bliżej. A to właśnie oni tworzą koloryt Bielan, współtworzą historię oraz oddają duch przemian. Dwudziestu z nich opowiedziało o tym, co ich zdaniem jest szczególne w tym miejscu na ziemi i o swoim związku z dzielnicą. Część wystawy można oglądać do końca września w Bielańskim Ośrodku Kultury przy ulicy Goldoniego 1.

Od przyszłego roku do plebiscytu zapraszani są wszyscy mieszkańcy Bielan. Szczegóły znajdują się na stronie: zwyczajni-niezwyczajni.pl.

amk

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break