REKLAMA

Bielany

komunikacja »

 

Kasprowicza po przebudowie: czerwona fala jechać nie pozwala

  20 lutego 2014

alt='Kasprowicza po przebudowie: czerwona fala jechać nie pozwala'

Przebudowa ul. Kasprowicza trwała długo i jak się okazuje zakończyła się umiarkowanym sukcesem. - Po zbudowaniu drugiej nitki jezdni nie da się przejechać "jednym ciągiem" przez kilka świateł - zgłasza nam czytelnik. To znaczy da się, ale na pewno nie przestrzegając obowiązujących w mieście ograniczeń prędkości.

REKLAMA

Sprawdziliśmy to na własnej skórze. Odcinek od stacji Wawrzyszew (czyli de facto od ronda) do ul. Przytyk przejeżdżamy właściwie bezproblemowo. Na liczniku mamy jednak prawie 100 km/na godz. Potem manewr powtarzamy - z dwukrotnie mniejszą prędkością. Na odcinku od ul. Oczapowskiego do Przy Agorze światła zmieniają się bodajże pięć razy! A jest wieczór i ruch niewielki.

- Po tej przebudowie wprowadzili dodatkową sygnalizację. Nikt nie pomyślał, żeby wprowadzić tzw. "zieloną falę", żeby ruch był jak najbardziej płynny. Przez to jedzie się trzy razy dłużej. Same korki wystarczająco działają na nerwy. Już nie mówiąc o tym, że taka jazda powoduje wzrost wydzielania się spalin! - burzy się pan Krzysztof.

- Takie ustawienie sygnalizacji świetlnej spowodowane jest dbałością o jak największe bezpieczeństwo podróżujących. Organizacja ruchu została opracowana przez miejskiego inżyniera ruchu. Ale zbadamy problem - obiecuje Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.

- Do tego piesi narzekają na fakt, że cykl świateł na przejściach jest za krótki, aby przejść swobodnie przez obie nitki Kasprowicza. W połowie trzeba się zatrzymać. Problem dotyczy szczególnie przejścia na skrzyżowaniu Kasprowicza i Przy Agorze - zwraca uwagę radny Łukasz Świderski.

mac

 

REKLAMA

Komentarze (9)

# R17

20.02.2014 21:46

Pogodzić wszystkich się nie da. Kierowcy narzekają i rozumiem, bo co kilkaset metrów światła. Ale jak przechodzę Kasprowicza to raz czeka się i czeka na zielone a dwa świeci się potwornie krótko. Jak ktoś o ograniczonej sprawności to jednej nitki koło metra Wawrzyszew (bliżej Lindego) bez mała nie przejdzie. A tu jeszcze wprowadzić zieloną falę dla samochodów?
W mieście po prostu się nie da. Jak narzekają kierowcy na brak zielonego i narzekają piesi na brak zielonego to tak czasami musi być, że kompromis jest gdzieś po środku niestety.

# zBielan

21.02.2014 14:28

Da się, trzeba tylko chcieć! Zapraszam na wizytę do miast Europy zachodniej - tam da się zsynchronizować i pieszych i tramwaje i to, aby ruch samochodów odbywał się w miarę płynnie. A odpowiednie programy sterujące sygnalizacją piszą studenci na drugim roku studiów technicznych.

# R17

21.02.2014 23:33

Bzdura. Jak chce mieć zielone dłużej i częściej to nie da się aby i auta miały dłużej i krócej czekały.
Chce zamiast 30 sekund co 2 minuty mieć 45 sekund co 2 minuty. To jak to da się pogodzić ze światłami dla pieszych którzy przypomnijmy oczekują przede wszystkim, że podchodzimy wciskami moment i mamy światło dla siebie a nie czekamy 3 minuty aby cała ulica przejechała i miną dwa cykle jak to jest u nas stosowane.

REKLAMA

# Bielanczyk

23.02.2014 02:34

Czy autor może się wytłumaczyć z faktu jazdy prawie 100 km/h w terenie zabudowanym, przez kilka przejść dla pieszych i skrzyżowań? Nie komentuję faktu chwalenia się tym "wyczynem dziennikarskim" w artykule bądź uznania go za coś normalnego i godnego podzielenia się z czytelnikami...

# ...

23.02.2014 10:20

Jest to rzeczywiście dość absurdalne a autor niemal sam prosi się o zgłoszenie sprawy na Policję.

# pafson

05.03.2014 12:43

pamiętaj #..., że przyznanie się do winy nie jest królową dowodów, a poza tym musisz stwierdzić z jaką faktyczną prędkością samochód się poruszał, a nie około 100 km/h, na szczęście żyjemy w kraju prawa a nie donosicieli;
ponadto przejechał po przejściu dla pieszych, na którym wyświetlany był sygnał czerwony, rozumiem, że to już dla potrzeb swojego nie do końca potrzebnego komentarza bielańczyk pominął

REKLAMA

# Bielanczyk

16.03.2014 23:06

Skoro żyjemy w kraju prawa, to rozumiem, że należy go przestrzegać, a jazda ok. 100 km/h ulicą Kasprowicza jest jego jawnym złamaniem. Ponadto taka prędkość jest tam po prostu niebezpieczna, niezależnie od przepisów KRD. Naprawdę nie ma się czym chwalić. Autor piętnuje niedoróbki urzędników/projektantów, a sam wykazuje się skrajną nieodpowiedzialnością.

# WK_WAW

27.07.2014 09:18

Jak się zrobiło dwujezdniowego molocha przecinającego dzielnicę to teraz są problemy, niestety

# vibverma

21.08.2014 00:28

a niech mi ktoś powie jak będzie wyglądała organizacja ruchu na Oczapowskiego ?
ma to być jednokierunkowa ? jakieś plany ?

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024