REKLAMA

Wola

Miejsca

 

Gdzie na Woli stał pałacyk Michla?

  14 czerwca 2016

alt='Gdzie na Woli stał pałacyk Michla?'
Pałacyk Michla, ul. Wolska, widok budynku na obelisku w miejscu walk
źródło: Wikipedia.org/Hubert Śmietanka

Powstańczą piosenkę zaczynającą się od słów "Pałacyk Michla, Żytnia, Wola... " znają wszyscy. Ale już pewnie nie wszyscy wiedzą, gdzie stał pałacyk z piosenki, ani kim był jego właściciel...

REKLAMA

Jako, że mam naturę dziwnie dociekliwą, ów Michel i jego pałacyk zaciekawili mnie już w dzieciństwie. Jakież było moje zdziwienie, gdy odkryłem, że właściciel "pałacyku Michla" nazywał się naprawdę Karol Michler. Jego przodkowie, którzy przybyli do Polski z Saksonii, nosili jeszcze nazwisko Müller, ale z czasem je spolszczyli. Rodzina od wieków pracowała na swe nazwisko, bo kolejne pokolenia zajmowały się młynarstwem. Karol Michler urodził się w 1856 roku. Fachu młynarskiego uczył się od ojca, Jana Augusta, a po jego śmierci zdobył tytuł majstra młynarskiego.

W 1886 na działce zakupionej przy ulicy Wolskiej zbudował nowoczesny młyn parowy, a rok później tuż obok dołożył zmechanizowaną piekarnię - jak na ówczesne czasy bardzo nowoczesną. I tego było mu mało, więc postawił jeszcze spichrze zbożowe i wytwórnię makaronu. Od frontu zaś działki, przy samej ulicy Wolskiej pod numerem 40, pobudował kamieniczkę dla swej rodziny - żony i trzech synów. I tę właśnie kamieniczkę warszawiacy rychło ochrzcili mianem pałacykiem Michla.

Gdy Karol zmarł w 1926 roku, firmą kierował jego syn Aleksander, który z kolei przed samym wybuchem wojny przekazał ją Ryszardowi. Po zajęciu Warszawy Niemcy przejęli wszystkie zakłady, które działały do roku 1944.

Kamienica Michla nie była szczególnie okazała, ale gustowna. Jednopiętrowa, utrzymana w stylu neosecesyjnym - jako żywo przypominała pałacyk. A skąd wzięła się w piosence? To już bardziej znany fakt. Na początku powstania warszawskiego pałacyk stał się bastionem obronnym batalionu Parasol. Masywny budynek z żelazną bramą idealnie nadawał się do przeprowadzenia zasadzki na Niemców, którzy - by rozbić barykadę na Wolskiej - nie mogli go minąć. Obsadzono więc pałacyk 17 żołnierzami. Potem załogę wzmocniło jeszcze kilkunastu powstańców uzbrojonych m.in. w miotacz płomieni. 5 sierpnia Niemcy rzeczywiście przeprowadzili próbę ataku na barykadę na ulicy Wolskiej, dostając się w przygotowaną zasadzkę i ponosząc bardzo ciężkie straty. Natarcie powtórzyli pod osłoną czołgu Panther, ale obrońcy odparli i ten atak. Po trzecim, znów skutecznie odpartym, natarciu Niemców osłanianych przez dwa czołgi, powstańcy wycofali się z pałacyku do znajdujących się na tyłach zakładów produkcyjnych.

Czwarty atak został poprzedzony bardzo silnym ogniem z czołgów, ale Niemcy ostrzelani przez powstańców ponownie wycofali się z pola walki. Żołnierze "Parasola", by nie dać się odciąć przez okrążające ich siły niemieckie, także opuścili pałacyk. I ten właśnie epizod obrony pałacyku upamiętnił piosenką porucznik Józef Szczepański "Ziutek".

Pałacyk wojny nie przetrwał. Wszystkie zabudowania kompleksu Michlera spłonęły we wrześniu 1944 roku. Dziś na miejscu pałacyku stoi głaz upamiętniający bohaterską obronę.

(wk)

 

REKLAMA

Komentarze (3)

# Jaco

04.08.2018 13:54

Obszar działań zgrupowania PARASOL to między innymi ulice na Woli, Żytnia -Wolska.

# Mieszkanjq Woli

01.08.2019 12:19

Nieprawdą jest, że wszystkie zabudowania kompleksu spłonęły, ale tak to jest jak nie zna się Woli, a artykuł się pisze na podstawie informacji z Wikipedii

# Mordechaj

04.01.2020 17:33

Wolska 40

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA