REKLAMA

Forum › Bielany

REKLAMA

Biblioteki zjadają miliony!!!

# Jolanta Bieńkowska

23.10.2009 13:31

Z wielkim oburzeniem przeczytałam artykuł pt."Biblioteki zjadają miliony". Napisała go osoba całkowicie niekompetentna. Sugeruje ona konieczność likwidacji ewentualnie koncentracji bibliotek.
Wydłuży to drogę do kultury. W bibliotekach oprócz wypożyczania książek odbywają się bowiem ciekawe spotkania z interesującymi ludżmi, wystawy malarstwa i sztuki. Twierdzenie, że biblioteki są nieekonomiczne jest śmieszne. Nie po to je powoływano, by przynosi ly zyski Fakt, że
wydajemy na nie 6,5 mln zł nie oznacza wyrzucania pieniędzy w błoto. Czytelnictwa nie da się przeliczyć na zł.Poza tym czy to tak wiele? Przecież w przeliczeniu na jednego mieszkańca to zaledwie 50 zł rocznie. Ponadto są to nasze pieniądze płynące z naszych podatków. Fakt, że na zakup nowych książek wydajemy tylko 10% budżetu oznacza jedno, budżet jest za niski. Myślę że szanowna Redakcja oszczędności powinna szukać gdizie indziej.

# karim

26.10.2009 09:40

Czemu autor artykułu " Biblioteki zjadają miliony" nie poszedł dalej. Przecież przedszkola, szkoły też na siebie nie zarabiają, może zmniejszyć ich ilość, niech dzieciaki biegają gdzieś dalej, albo w ogóle wiedzę zdobywają same przez internet - tak będzie taniej, taniej, taniej!!!!. A czy szanowny autor artykułu zastanowił się jak wygodnie np. czytelnikowi w w wieku emerytalnym czy dzieciakowi będzie podróżować przez pół miasta do "głównej jedynej biblioteki".
Po co w ogóle szanowna redakcja publikuje takie gnioty, wstyd!

# darkann

26.10.2009 13:50

Tekst napisany przez dyletanta bez znajomości realiów funkcjonowania bibliotek publicznych. Redaktor? redaktorka? bo oczywiście tekstu nie miało się odwagi podpisać nazwiskiem, potrafił wymyślić tylko chwytliwy tytuł który miał na celu nastawić społeczeństwo przeciw bibliotekom publicznym? Szkoda tylko że z rzetelnością dziennikarską temu komuś nie po drodze. Trzeba było także zapytać o zdanie czytelników korzystających z usług bibliotek i poznać zdanie bibliotekarz.
Reasumując według redaktora do bibliotek centralnych powinny być dowożone starsze osoby (taksówkami czy specjalnymi busami bibliotecznymi ??) kto sfinansuje zakup tych busów, benzynę do nich i pensje kierowców????...a potem co starsze osoby będą stały w godzinnych kolejkach po książki? a busy czekać na nie?? O nowościach czytelnicy mogą zapomnieć przy scentralizowaniu zbiorów, bo tak gigantyczne będą kolejki chętnych na nie. Obciąć wydatki na media...czyli zlikwidować czytelnikom w bibliotekach bezpłatny dostęp do internetu bo wszak każdy według redaktora internet ma w domu??? i wracamy do czasów katalogów kartkowych i wypożyczania na karty papierowe??? A wypożyczać książki przy świeczkach bo zapewne na światło też idą za duże pieniądze?? według mnie to raczej cofanie się o 10-20 lat wstecz w rozwoju czytelnictwa i bibliotek... a o tym że w obrębie dzielnic biblioteki są podłączane do jednego zintegrowanego systemu dzięki któremu czytelnik ma dostęp do swojego konta, wgląd w katalog wypożyczalni i możliwość zamówienia książki przez internet o tym to redaktor już nie słyszał...ale wszak według niego trzeba odciąć media bo za duże koszta.... 90 % bibliotekarzy za pensję poniżej średniej krajowej ma pracować do godz. 22 także w weekendy??? redaktor byłby chętny na taką posadę? Redaktor epatuje sloganem"że w dobie internetu w każdym domu...." a co z osobami starszymi które niekoniecznie posiadają i potrafią obsługiwać komputer. Dla nich kontakt z książką i spacer do biblioteki to czasem jedna z nielicznych przyjemności w życiu, zwłaszcza dla osób samotnych które wizytę w bibliotece traktują jako możliwość rozmowy, wymiany poglądów z innymi czytelnikami... można by jeszcze wymieniać sporo przykładów, tylko po co ...redaktor w przekonaniu o słuszności i nieomylności swoich tez i tak nie uzna za stosowne się z nimi zapoznać.....
w każdym razie "pogratulować" redaktorowi rzetelności dziennikarskiej w poznaniu tematu na który redaktor spłodził artykulik.....

REKLAMA

# dynamomen

27.10.2009 16:51

...w każdym razie "pogratulować" redaktorowi rzetelności dziennikarskiej w poznaniu tematu na który redaktor spłodził artykulik...
Powtarzam trafną ocenę. Właściwie nie wiem czemu miał służyć ten artykuł, niby chwalił, niby ganił, rzucono kilka "genialnych" pomysłów. Ciekawe czy z-ca burmistrza widział cały artykuł. Może potrafiłby od razu odpowiedzieć jakim sposobem zwiększyłby się budżet np po połączeniu bibliotek szkolnych z publicznymi (jedno idzie z Kultury, drugie z Oświaty). Zajęło mi chwilkę obmyślanie sposobów dowożenia "starszych" do molocha. Rezultatem tych wizji był wniosek, że artykuł napisał tuman po kieliszku i należy go traktować jako poalkoholowe majaki. Radzę mu po otrzeźwieniu pójść do najbliższej biblioteki publicznej i poszukać odpowiedniej dla swego stanu literatury.

# zdziwiony

27.10.2009 23:29

No fakt ,autor artykułu nie bardzo chyba wiedział o czym pisze i w jakim celu.Z jednej strony gani , z drugiej chwali . Raz chce likwidacji placówek ale zaraz otwarcia do późnych godzin (dla wracajacych po godz.19 z pracy) i w soboty ( a moze i niedziele?) jako bezpłatnej alternatywy dla marketów, a przeciez ilez te biblioteki pozeraja pieniedzy ? miliony ! A czy nie zal pieniedzy na takiego niekompetentnego redaktora?

 gul

29.10.2009 20:15

Jestem oburzona trescia artykulu {biblioteki zjadaja miliony }Od 27 lat jestem czytelniczka biblioteki przy ul Wrzeciono Wtedy zaczynalam uczyc mojego syna czym powinna byc ksiazka w zyciu kazdego czlowieka Dzis jest doroslym wartosciowym czlowiekiem i caly czas czyta ksiazki Nie pozwolmy by ludzie nikompetentni doprowadzili do wtornego analfabetyzmu Oszczednosci szukajmy gdzie indziej

REKLAMA

# Archie

03.11.2009 08:33

Ten redaktor/redaktorka urzadzil sobie polowanie na biblioteki. Najpierw byl artykul nt. bibliotek Wolskich (do ktorych chodze), a teraz jest atak na bielany. Obstawiam, ze inne dzielnice tez beda pod ostrzalem.

# rozczarowany

04.11.2009 18:16

To nie redaktor pisal ale jakis sfrustrowany student, byly pracownik supermarketow, ktory nigdy nie byl w zadnej bibliotece. Totalna nierzetelna amatorszczyzna, a co smieszniejsze kopiowane miedzy gazetami w roznych dzielnicach. Autor nawet nie mial odwagi podpisac sie z imienia i nazwiska pod swoim belkotem.

# Tadeusz

06.11.2009 14:13

Uwaga: "Redaktor" właśnie zaatakował Bemowo.
Tekstu nie musicie cztać, jest taki sam.
Kto następny?

REKLAMA

# Andrzej J.

09.11.2009 12:30

Biblioteka - dziewczynka do wylania?
Na łamach bielańskiego Echa ukazał się artykuł "Biblioteki zjadają miliony", postulujący likwidację części sieci bibliotecznej. Dwoje autorów napisało tekst niespójny i enigmatyczny - jak ich tajemnicze inicjały. Rozumiem, że nazwiska zostały skrócone z oszczędności, żeby nikt nie miał pretekstu do napisania, że "gazety zjadają miliony". Tekst jest niespójny, bo z jednej strony padają zarzuty o marnotrawieniu pieniędzy, a z drugiej mamy sformułowania typu: "Chociaż akurat Bielany o rozwój bibliotek dbają..." czy "I znów potwierdza się opinia, że bielańscy klienci bibliotek w porównaniu z sąsiadami mają lepiej". Pada też teza, że podstawą pracy bibliotek są nowe książki. Jako stary bibliotekarz mogę upewnić, że ważniejszą rolę odgrywa kadra pracowników - przewodników po świecie książek - także tych zakupionych kilka, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat temu. Zwracam też uwagę, że jeżeli zlikwidujemy część bibliotek, zmniejszając tym samym powierzchnię przeznaczoną na gromadzenie i udostępnianie to ograniczymy także możliwość zakupu nowości! Regres na jednym polu będzie generować regres na polach innych. A mam nadzieję, że nie o to chodzi!
Co do sieci placówek: jest to ogromna wartość, o którą środowiska lokalne w dzielnicach Warszawy walczyły niemal od stulecia! Chodzi o to, aby placówki biblioteczne działały na każdym osiedlu, przez bliskość zapewniając wygodę odwiedzającym. Z całym szacunkiem, ale ani szanowny "(wt)" ani "bk" nie przekonają nikogo do straceńczego pomysłu zredukowania sieci bibliotek i wożenia czytelników wynajętym osinobusem do odległej placówki, która się ostała po radosnej "reorganizacji"! Racjonalny jest natomiast postulat zmiany godzin pracy i otwarcia choć niektórych placówek w soboty. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że bibliotekarz, a częściej bibliotekarka, to też człowiek! Praca dzień w dzień od południa do dwudziestej dezorganizuje życie rodzinne i odbiera szansę na załatwienie spraw osobistych na mieście.
Na koniec uwaga generalna. Postulowałbym raczej mądre udoskonalanie tego, co już od dłuższego czasu działa, niż "modernizację" przez likwidację. Imperatyw tak zwanego racjonalizowania za wszelką cenę i po trupach zazwyczaj służył li tylko uzasadnieniu własnej niezbędności. Ileż to razy w naszym życiu społecznym pojawiały się inicjatywy mające przekonać o inwencji i bezkompromisowości różnych aktywistów. Widziałem w ciągu ostatnich 20 lat wiele prób zamachu na biblioteki jako ogniwa wrażliwe i pozornie bezbronne. Na szczęście udawało się to tylko w kilku przypadkach i dotyczyło środowisk zacofanych. W Warszawie to nie przejdzie! Liczę, że i tym razem nie wylejemy tej małej dziewczynki z kąpielą.
Andrzej Jezierski

# maga

10.11.2009 15:31

Podobne artykuły dotyczące różnych dzielnic (Targówek, Wola, Bielany, Bemowo), choć sygnowane różnymi inicjałami, ukazują się od od końca września w "Echu". Na protesty z Bielan odpowiedział pan, który się podpisał jako Wiktor Tomoń. Podejrzewam, że jest on autorem wszystkich tekstów, gdyż powtarza dokładnie te same sformułowania i pomysły. Ciekawe, czy zakładał, że nikt się nie zorientuje, że to jedna osoba prowadzi tę kampanię antybiblioteczną. Tylko z jakiej przyczyny to robi? Zapłacił karę za przetrzymanie książki? Czy też jemu ktoś zapłacił, bo planuje coś na tym temacie ugrać? Ale co?

# rzeczoznawca

27.04.2010 20:26

Musi mieć interes w tym co robi.Nikt nie pisze tematu z podtekstem bezinteresownie.Tylko wypowiedzi oburzonych użytkowników są szczere.
Myślę ,że w dobie komputerów powinniśmy walczyć o biblioteki, bo ich likwidacja to nie jest tylko,,klik''i już.Wartości zawarte w książkach to nie tylko treść,również historia czcionki,piśmiennictwa.Przyswajamy wzrokowo ortografię,interpunkcję,akapity itd.
Czytanie w samym komputerze przypomina ściągawki, te dawne,enigmatyczne, nafaszerowane błędami ,a młody człowiek chłonie z błędami niestety.
Nie zubażajmy więc kultury i dobra narodowego,ktoś przecież kiedyś o to walczył...uszanujmy to.
Ostatnio przecież to...,,komuna" próbowała ograniczać dostęp do wiedzy i prawdy i niekiedy im się to udawało.
Jesteśmy przez to,prznajmniej moje pokolenie,,okaleczeni'' historycznie,nie powtarzajmy tych błędów proszę.
Mieczysław Siemiątkowski

REKLAMA

Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

City Break
City Break