Co dalej z legionowskim dworcem? Budowa stoi

Jeszcze kilka miesięcy temu urząd deklarował, że budowa Centrum Komunikacyjnego przebiegnie bez zakłóceń i zgodnie z planem zostanie zakończona w grudniu. Jak wiemy jednak, i czego efekty widzimy na co dzień, umowa pomiędzy miastem a wykonawcą została obustronnie zerwana. Przypomnijmy: PPHU Buder wraz z Flisbudem zarzucało urzędowi, że zalega z zapłatą za prace - ponad 60 dni. Ponadto, że Legionowo zaniedbało obowiązek podpisywania protokołów, nie zapewniło nadzoru inwestorskiego oraz uporczywie uchylało się od przekazania wykonawcy kompletnej i pozbawionej wad dokumentacji projektowej. To jej brak powodował, według konsorcjum, opóźnienia na budowie. Ratusz ma swoją wersję: za przekroczenie ustalonych w umowie terminów domaga się kary umownej (ponad 2,8 mln zł).

Minęły dwa miesiące

I niewiele się zmieniło. Budowa stoi, wykopy są słabo zabezpieczone, materiały budowlane leżą odłogiem na widoku. Urząd wciąż nie wystąpił o zapłatę kary umownej, bo aby ją naliczyć, trzeba sprawdzić, co tak naprawdę zostało jeszcze do zrobienia. To z kolei wiąże się z ogłoszeniem przetargu na inwentaryzację robót. Dopiero później odbędzie się kolejny przetarg, w którym wybrany zostanie nowy wykonawca.

- Wystąpimy do gwaranta o wypłatę tej kwoty, do sprawy należy dołączyć wykaz i wartość robót niewykonanych - jest to w trakcie opracowywania przez nadzór inwestorski. Wykonawca porządkuje plac budowy, ogłoszony został przetarg na ochronę placu budowy, dworca kolejowego i budowanego garażu wielopoziomowego. Wkrótce rozstrzygnięty zostanie przetarg na inwentaryzację robót pozostałych do wykonania - mówi Tamara Mytkowska z legionowskiego ratusza i dodaje, że nie ma rozmów ani korespondencji z wykonawcą. Każda ze stron pozostała przy swoim stanowisku.

Wypisz, wymaluj: sztandarowa inwestycja miasta.

AS