REKLAMA

Bemowo

bezpieczeństwo »

 

Bemowscy strażacy zamiast z pożarem walczą z autami

  22 października 2014

alt='Bemowscy strażacy zamiast z pożarem walczą z autami'

Notorycznie zdarza się, że bemowscy strażacy, zamiast walczyć z ogniem, "walczą" z samochodami czy słupkami, zastawiającymi im dojazd. A przecież w walce o ludzkie życie czy mienie, liczy się każda sekunda.

REKLAMA

Niedawno w budynkach przy Czumy i Pirenejskiej wybuchły pożary. W jednym i drugim przypadku wóz strażacki nie mógł jednak podjechać pod budynek, bo droga pożarowa była zastawiona samochodami. Szczęście w nieszczęściu - że nic się nikomu nie stało. Dla bemowskich strażaków to nihil novi. Jak wykazała przeprowadzona przez nich kontrola, podobne utrudnienia z pewnością zdarzą się podczas kolejnych akcji, w tym przy ul. Szobera, Pełczyńskiego i Rozłogi czy zjeżdżając z ul. Powstańców w wąskie osiedlowe uliczki.

- Wystarczy, że na łuku skrętu drogi zaparkuje samochód osobowy i wóz strażacki już ma problem. Jeżeli stoi auto, a "tylko" się pali i życie ludzkie nie jest zagrożone, to możemy sobie jakoś poradzić, rozwijając wąż strażacki na odpowiednią długość, choć oczywiście to też zajmuje czas. Gorzej jeżeli ktoś znajduje się na balkonie czy parapecie, a my musimy podjechać z podnośnikiem. Postawione słupki nie są aż takim problemem - wprawdzie wydłużają czas dojazdu na miejsce, ale w takich wypadkach piłujemy je, zawijamy, aby nie uszkodziły one opon i możemy jechać dalej - wyjaśnia Sławomir Sierpatowski, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 7 na Bemowie.

W dzień nie ma, w nocy są

Strażacy robią co mogą, aby drogi pożarowe były drożne, ale przypomina to walkę z wiatrakami. Kiedy bowiem przyjeżdżają w dzień aut nie ma, ale już podczas nocnej akcji, kiedy ludzie wrócili do domów, pojazdy zastawiają każdą dostępną przestrzeń - aż po drzwi do klatki schodowej.

Co więcej, strażacy boją się przestawiać auta, które tarasują im drogę. Kiedy będziemy znajdować się w mieszkaniu, które płonie, zapewne trudno nam będzie zrozumieć, ze strażacy nie dojadą z powodu blokady czy źle zaparkowanego samochodu - kwituje kapitan Artur Landy. Czynią to wyjątkowo - z największą ostrożnością i obawą - w razie uszkodzeń pojazdu mogą bowiem zostać pociągnięci do odpowiedzialności za zniszczone mienie, mimo iż działają w stanie wyższej konieczności.

Okazuje się również, że specjalistyczny sprzęt w postaci tzw. rolek, które pozwalają na przesunięcie auta, działa tylko na gładkim podłożu... Nie mają więc zastosowania na bruku czy kostkach. Każda taka akcja to też strata czasu, a przecież w takich wypadkach liczy się każda sekunda.

- Kiedy będziemy znajdować się w mieszkaniu, które płonie, zapewne trudno nam będzie zrozumieć, ze strażacy nie dojadą z powodu blokady czy źle zaparkowanego samochodu. Parkując proszę o trochę wyobraźni - sprawdźmy, czy nie jesteśmy na drodze pożarowej! - dobitnie kwituje kapitan Artur Landy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

amk

 

REKLAMA

Komentarze (4)

# BeMózg

22.10.2014 13:50

Kolejny dowód na całkowitą NIEPRZYDATNOŚĆ pasożytniczej straży miejskiej. Skoro wieczorem uliczki są zastawione samochodami, to strażnicy powinni wieczorem wlepiać mandaty niesfornym kierowcom, a najgłupszym odholowywać samochody. Panie redaktorze (bądź pani redaktor) "amk", proszę wziąć w obroty Straż Miejską!
Proszę również pociągnąć kapitana Artura Landy'ego za język, aby ten wyznał, dlaczego Państwowa Straż Pożarna nie jest w stanie (bądź nie chce) zatrudnić radcy prawnego na tyle inteligentnego, że byłby w stanie wybronić przed sądem każdego strażaka oskarżonego przez cwanego właściciela samochodu nieumyślnie uszkodzonego podczas akcji ratowniczej. I niech redaktor jeszcze się dowie, co w tej sprawie robią związki zawodowe zrzeszające strażaków zawodowych...

# Mariusz Biadun

22.10.2014 21:44

9 lutego 2014 roku wysłałem do Burmistrza pismo oto fragment:
"Zwracam również uwagę na kwestię udrożnienia drogi wewnętrznej na ulicy Synów Pułku. Można tego dokonać poprzez otwarcie pustego parkingu Park and Ride przy ulicy Połczyńskiej, wydzielenie części tego parkingu i bezpłatne jego udostępnienie dla mieszkańców naszej dzielnicy. "
Jest problem jest rozwiązanie, brak woli. A na odpowiedzi nie da się informuję, że w 1961 człowiek odbył lot w kosmos więc wydzielenie parkingu nie przekracza naszych możliwości.

# Alebrt

28.03.2019 18:08

Jakie sprzęt ma ta straż pożarna? Czy mają taki podnośnik- http://www.arton-podnosniki.pl ?

REKLAMA

# Księżycowy

28.03.2019 22:36

Radny Maciej Gawin z PiS dyrektorem szpitala. Wcześniej był m. in.: - instruktorem na pływalni - pracował w zespole obsługi szkół i przedszkoli. "Jakie ma pan doświadczenie w służbie zdrowia?" "Może to prywatna sprawa, ale dość długo chorowałem".
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break