REKLAMA

Bemowo

społeczeństwo »

 

12 chrztów na jednej mszy. Wierni zniesmaczeni

  3 września 2020

alt='12 chrztów na jednej mszy. Wierni zniesmaczeni'
źródło: Archidiecezja Warszawska

Wierni z kościoła pod wezwaniem Bogurodzicy Maryi przy ul. Powstańców Śląskich patrzą z niepokojem na działania księży z miejscowej parafii.

REKLAMA

- Dzisiaj na mszy o godzinie 13:00 ksiądz Grzegorz ochrzcił dwanaścioro maluchów. Jestem pełna podziwu, jak sprawnie mu to poszło - napisała wierna na facebookowej grupie mieszkańców Jelonek.

"Nie założyli maseczek, bo chcieli się ładnie prezentować na zdjęciach"

- Dwanaścioro chrzczonych dzieci, więc 12 rodzin i ich gości. W kościele sporo zamieszania z tego powodu. Członkowie poszczególnych rodzin witają się, pozdrawiają, przesiadają z ławki do ławki. Prowadzą rozmowy, jakby byli już na przyjęciu po chrzcie, a nie w kościele na mszy (...). Większość rodziców chrzczonych dzieci i rodziców chrzestnych nie założyła maseczek. Nie sądzę, aby wszyscy byli alergikami z przeciwwskazaniami, raczej chcieli się ładnie prezentować na zdjęciach. Niektórzy mieli maseczki, ale zsunięte na brody. Tyle się mówi o przestrzeganiu zaleceń, o dbaniu o zdrowie swoje i innych, a tu taka arogancja i lekceważenie. To załamujące i smutne, i nie ma nic wspólnego z przestrzeganiem przykazania miłości bliźniego. Kościół był pełen ludzi i nie zdziwiłabym się, gdyby za jakiś czas okazało się, że ktoś na tej mszy zaraził się wirusem - napisała parafianka.

Kup bilet

"Może oddzielna msza?"

Komentujący sprawę wierni są zniesmaczeni. - W dobie pandemii powrót do mszy o 14:15 specjalnie przeznaczonej dla chrztów byłby dobrym pomysłem. Uczestniczyłam w tej mszy i byłam zażenowana zachowaniem gości, nie wspomnę już o tym, co działo się przed kościołem - ocenia pani Aneta. Wielu internautów podkreślało, że pomijając ryzyko zarażenia się Covid-19, taka organizacja chrztów skutkuje brakiem możliwości skupienia się na samej mszy i modlitwie.

- W naszej parafii nie przestrzega się rygorów zakładania maseczki na usta i nos. Księża nie zwracają uwagi na to, a powinni tak jak np. w komunikacji miejskiej czy w sklepach - dodaje kolejna wierna uczestnicząca w dyskusji.

REKLAMA

Proboszcz wyjaśnia

- Przez wiele miesięcy z powodu pandemii chrztów nie było prawie w ogóle. Wielu wiernych przeniosło je na sierpień. Podczas składania dokumentów w kancelarii i w trakcie katechez przedchrzcielnych wierni ci byli informowani o zapowiadającej się liczbie chrztów oraz proszeni przez księży o zakładanie maseczek i zachowanie dystansu społecznego podczas mszy. W trakcie liturgii 23 sierpnia ks. Grzegorz prosił także o zachowanie co najmniej dwumetrowych odstępów między rodzinami podchodzącymi kolejno do chrzcielnicy. To prawda, że nie wszyscy zastosowali się do tych zaleceń - mimo najlepszych chęci nie możemy nikogo do tego zmusić. Nie wolno nam też odmówić chrztu, chyba że mielibyśmy moralną pewność, iż dziecko nie zostanie wychowane w wierze. Takie sytuacje zdarzają się jednak niezmiernie rzadko - sprawę komentuje proboszcz ks. dr Andrzej Banaszek.

Czy jest zatem szansa na dodatkową mszę o 14:15 dedykowaną rodzinom chcącym ochrzcić swoje dziecko?

- Rzeczywiście kiedyś odbywały się takie msze. Były to czasy, w których chrzciliśmy o wiele więcej dzieci. Dziś nie ma już takiej potrzeby, choć przyznaję, że w sierpniu rozważaliśmy czasowe przywrócenie takiego rozwiązania. Nie zdecydowaliśmy się na to z dwóch powodów. Po pierwsze, ze względu na sezon wakacyjny sprawy kancelaryjne, w tym chrzty, obsługiwało zaledwie dwóch księży. Po drugie, przepisy liturgiczne zalecają, aby chrzty odbywały się podczas mszy, w których uczestniczą parafianie. Ze swojej natury chrzest jest włączeniem do wspólnoty Kościoła. Jak w takim razie sprawować go bez niej? - dodaje proboszcz.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (7)

# Jaaaaa

03.09.2020 11:17

już się na pewno Pani zarazila koronoswirusem...

# Grażka

03.09.2020 11:58

Ksiądz przypominał o maskach o zachowaniu bezpiecznych odległości. To ludzie są bezmyslnymi ignorantami. Przyszli jak na jarmark, a nie do kościoła. Nie uszanowali ani uroczystości ani innych osób. Chrzty poszły bardzo sprawnie i nie one są problemem. Niestety - ignorancja, bezmyślność ludzi to jest problem. I brak noszenia masek praz bezpiecznego dystansu widać WSZĘDZIE - sklepy, komunikacja miejsca itd. Tam gdzie ludzie tam głupota.

# Marian

03.09.2020 13:18

A kto wam kaze tam latać i te zabobony nad dziećmi odczyniać? Chodzicie do księdza to sami sobie jesteście winni.

REKLAMA

# brat Łukasza

03.09.2020 18:49

Trzeba odrabiać zaległości. Kasa, kasa, kasa.... Ch....j z jakimś COVIDem. Św. Łukasz zarabiał cały czas, a oni mieli przerwę

# człowiek z ulicy

03.09.2020 21:52

#Jaaaaa napisał(a) 03.09.2020 11:17
już się na pewno Pani zarazila koronoswirusem...
a Ty wiesz na 100% , że nie ??.

# Winicjusz

22.09.2020 22:17

Chrzty taśmowe aby tym samym nakładem "pracy" dostać zwielokrotnioną kasę.
No cóż optymalizacja kosztów dotarła i do świątyń.
A Bóg patrzy z góry a potem rozliczy chrzcicieli w sutannach.

REKLAMA

# rotus

25.12.2020 17:48

To są jeszcze tacy bezmyślni rodzice, co chrzczą niczego nieświadome niemowlęta??? A potem się z tego szamba nie można wypisać... Już wielu ludzi się zastanawia nad pozwaniem rodziców za chrzest ...
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA